Zaskakujące, ale
już dziś pojawiły się na koncie pieniądze z odszkodowania. Dziś też prawdopodobnie
podjedzie klient po Alfę. Także jakoś mi się to wszystko ładnie złożyło.
Cuda się trafiają
Właśnie mieszam tu
gdzie piszesz. Stał GTik, jeszcze stoi alfa i zabytkowy kamper Opel Blitz mojego
ojca.
Świat jest mały.
A co do samochodów
AR, to potwierdzam niestety, że są za delikatne na nasz klimat i nasze drogi. Ale są
też piękne i dlatego wywołują tyle emocji
Wiem, wiem. Ale co pewien czas i tak pojawia się myśl (gdy rozsądek spi), że nastepnym autem ma być 159 w kombiaku