Po wymianie rozrządu mechanik zabrał się za regulację zapłonu, ale stwierdził że nie da się tego
wyregulować bo ten metalowy talerzyk od podciśnienia opiera się już o silnik i nie da się
bardziej przekręcić aparatu w prawo. Kazał jechać do sklepu i kupić mniejszy talerzyk. W
sklepie powiedzieli że to bzdura, a mechanik się nie zna, bo mniejsze talerzyki były w
starych skodach, a w favorit jest tylko jeden rozmiar, a coś w środku trzeba przestawić i
wtedy da się wregulować. Pytanie co w środku mam przestawić i w jaki sposób ? Najlepiej
prosiłbym o zdjęcie lub rysunek. Chciałbym to zrobić sam bo już nie mam siły do
mechaników, w sumie już odwiedziłem 4 i każdy coś spieprzy.
Obecnie jeździ się beznadziejnie, zimny silnik strzela i gaśnie, a ciepły też strzela jak hamuję
silnikiem na 3 biegu. No i ogólnie mam wrażenie że auto się gorzej zbiera niż jak miałem
stary rozrząd, widać tylko poprawę w obrotach, teraz mam poniżej 1000 obr/min i silnik
chodzi stabilnie.
Mam przyrząd ze stroboskopem, nie wiem czy działa, ale może będzie OK.
fajnie
ja sobie nie wyobrażam jak jest twój aparat skręcony że regulator podcisnienia opiera o silnik
u mnie jest około 10 cm przerwy
a kąt zapłonu jest ustawiony na 5 stopni
Ty też tyle powinieneś mieć