Nie wiem dlaczego ludzi odpowiadających za przestrzeganie prawa nazywasz nawiedzonymi
Niedawno jechałem na sąsiednim pasie za Astrą mającą lampy typu Lexus naśladujące oświetlenie
diodowe (jakby koła wykonane z dziesiątek LEDów). Widziałem, że jedno światło stop słabo
działa, a drugie nie świeci. Postanowiłem na najbliższym skrzyżowaniu powiadomić o tym
kierowcę. Jakoś tak się złożyło, że przez kilkaset metrów zmieniłem pas i jechałem
bezpośrednio za tym Oplem. Co się okazało, światła stop były dobrze widziane choć
niepotrzebnie skupiały na sobie uwagę, chodzi o ciekawy wzór tych świateł. Pomyślałem
sobie, że widocznie coś źle wcześniej widziałem. Zacząłem zmieniać pas i wtedy się okazało,
że będąc przesunięty zaledwie o połowę szerokości pasa (będąc oczywiście jeszcze na nim)
jedno światło hamowania znów było niewidoczne, a drugie słabo świeciło. Zwróciłem wtedy
również uwagę, że podobnie sprawa ma się ze światłami mijania.
Dałem sobie spokój z rozmową z tym tuningowcem, szczególnie, że nasze drogi dość szybko się
rozeszły, jednak po raz kolejny przekonałem się, że wszystko trzeba robić z głową, a nie
tylko dla czasami wątpliwego efektu wizualnego.
Dlatego popieram kontrole drogowe i szczególnie w sprawach mających wpływ na bezpieczeństwo
funkcjonariusze powinni być skrupulatni, albo jak Ty twierdzisz - nawiedzeni.
Podam jeszcze swój przykład, kiedyś, dawno temu doszedłem do wniosku, że tylne światła hamowania
powinny być dobrze widoczne, bo przecież niech jadący z tyłu wiedzą o moim manewrze. Tak
więc zamiast standardowych żarówek włożyłem mocniejsze. Na przeglądzie rejestracyjnym
diagnosta od razu się do tego przyczepił i zagroził, że jeżeli nie włożę odpowiednich
żarówek to nie przejdę przeglądu. Na szczęście miałem przy sobie odpowiednie żarówki i
włożyłem je na swoje miejsce. Przyznałem rację diagnoście, bo tu nie ma dowolności i
wprowadzanie własnych poprawek może mieć naprawdę duże znaczenie dla bezpieczeństwa
uczestników ruchu.
Dlatego też, jeżeli posiadacze nowych lamp, w tym przypadku w Tico stwierdzają, że świecą
mocniej, to jest to po prostu niepokojący objaw i świadczy, że producent liczył tylko na
zbyt ze względu na efekt wizualny, a nie spełnienie odpowiednich norm
Mam też fotki robione niestety telefonem komórkowym, jak wyglądają światła tuningowe, a w
zasadzie, jak one świecą w niektórych samochodach. Niestety jakość jest słaba i niewiele
oddają rzeczywistość, ale jest to dla mnie zachęta, aby ich nie kupować - cenię wyżej
bezpieczeństwo nad wyglądem auta.
Zgadzam sie z Tobą, na szczeście moje lampy świecą OK - był pierwsza rzezc którą sprawdzałem w dzień i w nocy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Nawet w dzień mijania są moim zdaniem troche lepiej widoczne - minimalnie, ale to n plus <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />