Sory , że odgrzebuje stary wątek.
Ja zalewam dzisiaj Hipolem,75W90 GL 5, czy ktoś korzytała z tego oleju?
Jeszcze jedno czy mogę liczyć na jakieś insrukcje dotyczące wymiany oleju w skrzyni?

Cześć, ogólnie już sporo o tym było...generalnie trzymać się trzeba klasy jakościowej GL-4 - to jest ważne. Jeśli juz HIPOL to zdecydowanie GL-4. Do tico zalecają 75W-85 - HIPOLA w takiej lepkości nie ma (przynajmniej ja nie znalazłem).
Jesienią ubiegłego roku zlałem oryginalny olej (przy 80 tys. km) i żałuję - szczególnie że potraktowałem skrzynię HIPOLEM. Zły olej - zimą przy 20 stopniach mrozu nie można było po nocy zdjąć biegu na luz - taki gęsty był to smar. Grzałem silnik przez 20 min. żeby troche puścił - bo na luzie mi do przodu rwał <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Jeśli masz zamiar wlać coś innego jeszcze przed zimą to spoko - latem HIPOL ujdzie (chociaż jak przejrzysz mój inny wątek to aktualnie mam problemy ze skrzynią - niestety winię też za to trochę jakość oleju, ...no poza tym, że mi uszło przez zimę ponad 1,0 l oleju ze skrzynki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) Ale to już inna historia.

A teraz pytanie: jadę 60km/h wciskam sprzęgło do deski - dotykam drążka zmiany biegów w celu przerzucenia biegu, przesuwam w lewo (lub prawo) i słychać szum jakby tarcie - jakby coś dotykało wirującego wałka? Czy coś obracającego się ma kontakt z drążkeim przy wciśniętym sprzęgle? Hałas jest wyraźniejszy przy szybszej jeździe na sprzęgle. przy 20km/h tego nie słychać? Co to może być?

Dzięki za sugestie - jak sie dzisiaj w warsztacie okazało mieliście rację.
To był brak oleju w skrzyni.
Wszedł równo litr po korek. Ruszyłem i najpierw myślałem, że nie ma poprawy - dalej pod machą chrobotało. Ale po 2km kompletnie ten dźwięk zniknął. Jeszcze potem stałem pod domem i słuchałem samochodu przy otwartej masce na luzie - ucichło zupełnie. Chodzi teraz równiutko.
Jedynie co zostało to troszkę głośniejsza praca na wysokich obrotach ("wycie" to może złe słowo, taki subtelny gwizd jak w autobusach starych, szczególnie jak puszczam powoli gaz na 4 biegu na rozpędzie i mi schodzi prędkość (takie przerywane schodzenie z obrotów) - normalnie to też było słychać ale jakoś słabiej.
Teraz się zastanawiam co się "nadwyrężyło" w skrzyni - w końcu litr jeszcze min. był - mogło mi wyciekać od ok. 2 miechów. Ale z takimi poważnymi odgłosami to jeździłem od 2 dni. Może z 60km?...

Robienie skrzyni biegów jest tańsze od sprzęgła? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Już sam nie wiem... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />

Swoją drogą ciekawa sprawa z tym wyciekiem, no nie? 2,5 obrotu gwintu - samo się od mrozów wykręciło? <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />

No i zaczęło się...Moje Tico przekroczyło barierę 90 tys. (rocznik 98) i pojawiają się poważniejsze problemy.
Chciałem mu dobrze zrobić po zimie, najpierw nowe oponki Navigatory, potem świece, olej, filtr oleju i powietrza, płyn w chłodnicy i filtr paliwka.
No a on, zamiast podziękować, <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" /> zaczął "chrobotać" mi koło skrzyni biegów. Wyje przy dużych prędkościach jakbym turbo miał. No i słynne "kamyczki" lub jak kto woli "twardy dysk" pod maską. Pewnie łożysko oporowe, no nie?
Jak myślicie czy podobne efekty mogą mieć związek z wyciekiem ze skrzyni biegów - szczerze mówiąć wolałbym tylko dolać olej do skrzyni i załatwić sprawę zamiast oddawać sprzęgło do naprawy (koooszty!!). Wyciek ze spustu skrzyni napewno był ale nie wiem w jakim stopniu (2,5 obrotu mechanik mi dokręcił korek spustu oleju w skrzyni przy wymianie oleju silnikowego) - mogę mieć suchą skrzynię? Biegi wchodzą spoko, ,ale głośno chodzi i dźwignia wibruje, a przy lekkim poruszaniu na luzie (w kierunku biegów bez sprzęgła) zaczyna szumieć i troche chrobotać? Na co stawiacie - łożysko oporowe czy olej przekładniowy?

Witam,
Mam na imię Tomek, jestem na forum nowy choć czytuję je regularnie od pół roku - forum Tico juz nie raz pomogło mi rozwiązać skutecznie problem z moim Tikolotem...no i oszczędzić kasę w kontaktach z "ściemniaczami/fachowcami" w warsztatach (oni od razu widzą, że ktoś się nie zna i wtedy...można sporo kasy stracić niepotrzebnie)
Nie mam za dużo doświadczenia w kwestiach technicznych i użytkowych tego samochodu.
Jednak postaram się bardziej aktywnie wziąść udział w życiu forum. Od razu dziękuję forumowiczom za udzieloną już pomoc - szczegółnie [color:"red"] [/color] Sharky'emu, którego porady zawsze były remedium na moje problemy. Pozdrawiam i do "poczytania" na forum!