Jak dla mnie za "mlody " na forum jesteś żeby zabierać robotę modowi
Moje zdanie
sorry, nie wiedziałem, że trzeba mieć 3k postów, żeby kogoś zaznajomić z zasadami forum
Jak dla mnie za "mlody " na forum jesteś żeby zabierać robotę modowi
Moje zdanie
sorry, nie wiedziałem, że trzeba mieć 3k postów, żeby kogoś zaznajomić z zasadami forum
Witam serdecznie,
zgodnie z regulaminem przywitalem sie w watku dla nowych;)
Równiez witam ponownie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Od razu lepiej, tak trzymaj. napisałem wcześniej to co napisałem bo bez zasad bysmy tu zgineli. nic osobistego...
Mam 2 nowe problemy z moim tiktakiem.
Samochod bardzo nierowno chodzi na wolnych obrotach, i czesto dojezdzajac do skrzyzowania,
wrzucajac na luz, gwaltownie hamujac - gasnie. Odpala potem bez problemu. Mechanik
stwierdzil, ze to bedzie wina serwa hamulcowego, ktore musi dawac do silnika lewe
powietrze. Dodatkowo
czasem gdy mocniej zahamuje czuje ze pedal hamulca robi sie twardszy a hamulce zostaja
zacisniete, i jade na lekkim hamulcu. Gdy przy wlaczonym silniku nacisne mocno na hamulec
slysze jak cos z pod pedala syczy. Czy te wszystkie objawy jednoznacznie wskazuja na serwo?
Dodam, ze wymienilem swiece, kable WN, filtr powietrza, filtr paliwa.
Czy ktos pomoze?
Popieram Clavisha. Sprawdź ukł. hamulcowy. Serwo też by sie przydało sprawdzić. Co do lewego powietrza słyszałem o czymś takim i że takie objawy daje. Wiec pewnie diagnoza prawidłowa
a ile takie cos moze kosztowac z wymiana?
Nie mam pojęcia
i czy to napewno lozysko?
Nie jestem Duchem Świętym. Ja obstawiam łożysko
skrzynie biegow mozna
wyeliminowac?
patrz pkt wyżej.
A tak w ogóle to na dzien dobry zajrzałbyś do wątku dla nowych i tam się przywitał zgodnie z regulaminem a nie od razu, że masz problem... <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
A my to wiemy dzięki innym osobom na forum
fakt, chociaż pamiętaj, że ustawienie zapłonu jest moim autorskim pomysłem <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
Witam,
mam pewien problem z moim tiktakiem. Otoz gdy jade na np 3, 4 biegu, i gdy sciagne noge z gazu,
i auto powoli zacznie zwalniac, to gdy juz jedzie dosyc powoli to zaczynac byc slychac taki
cykliczne szuranie (szu, szu, szu, szu...) Gdy wcisne sprzeglo albo jade na luzie szuranie
ustepuje, co to moze byc?
łożysko w sprzęgle
To, że pedał hamulca opadnie przy odpaleniu silnika nie znaczy wcale, że serwo działa prawidłowo
(zadziała akurat w tym czasie ale podczas jazdy na moment już nie), skoro objaw twardego
hamulca pojawia się również dalej podczas jazdy. Może być to serwo jak również ten wężyk z
zaworkiem w środku. Na początek proponuję Ricie wymienić wężyk, koszt niewielki a z tego co
czytałem na forum, to u wielu użytkowników problem z wężykiem się pojawia.
napisałem tylko co trzeciak pisze u siebie. Ja mam tak jak Rita ale tylko za 1 wciśnięciem po uruchomieniu, a poźniej problem znika. I wywnioskowałem z jej wypowiedzi ze ma tak samo...
Teraz zobaczyłem - jak ja pisałem swoją wiadomość to Rita i Ty Chrisie napisaliście po jednej. Nie zauważyłem tego i nie wiedziałem, że ma tak podczas jazdy. Skoro masz tak podczas jazdy to będzie serwo. I faktycznie zacząłbym od wymiany wężyka chociaż możesz też zrobić mój test. Daj znać jak będzie...
Od moda: wątek wycięty z topicu "Problemy z odpalaniem i wysokie spalanie - problem rozwiązany" (tytuł pięknie pasujący do tematu serwa...). Na przyszłość nieśmiało proszę o wymianę poglądów w odpowiednim wątku lub choćby zmianę tytułu postów. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Co do hamulców mam podobnie. Ale nie wiem czy to aby na pewno serwo.
W książce Trzeciaka jest napisane, żeby sprawdzić serwo w następujący sposób.
przed uruchomieniem wciśnij pedał hamulca jakieś 3-4 razy aż będzie twardy i trzymaj go wciśnięty.
po uruchomieniu silnika pedał powinien ustąpić. Jeśli ustąpi to serwo jest sprawne.
Właśnie dziś widziałem dwa do Tico:
Obsługowy, zapomniałem firmy, 34 Ah za 129 zł. 2 lata gwarancji, i ZAPowski, bezobsługowy 35 Ah
za 140 złotych też 2 lata gwarancji.Ten bezobsługowy ma fajne oczko. Jak jest zielone, to
jest naładowany. Fajna bajerka.
Centry do Tico nigdzie w Jaworze, gdzie mieszkam nie widziałem.
Nie chce mi się nic przerabiać i kupię aku dedykowane do Tico, tym bardzie że ich nie brakuje.
Ja mam ten ZAPowski z oczkiem i jest to świetny patent. Polecam
Ja z tydzien temu kupiłem osram nightbreaker i powiem Wam, że jest różnica
razem z kolegą Clavishem poprawiliśmy przerwę miedzy czujnikiem halla a wirnikiem
Sprawdz jak wygląda olej i płyn chłodniczy, czy nie ubyło i jaki ma kolor...
olej normalnie, niedawno był zmieniany razem z filtrem.
płynu troche ubyło. Mniej więcej od połowy zbiorniczka ( połowy miedzy kreskami) do kawałek pow. LOW
....
Miałem coś podobnego.
1.brak ssania- zacznij od ustawienia zaworów. U mnie nie było luzów(tez mam LPG)i dlatego nie
miałem ssania
2.brak osiągów- luz zaworów lub jeśli posiadasz katalizator to jego rozpad i zablokowanie 1-go
tłumika.
Ale raczej stawiam na zawory wiec od tego zacznij. Koszt niewielki a u mnie pomogło. Pozdrawiam.
zawory były regulowane jakies 6000 - 7000 km temu. Już mogłyby wymagać regulacji?
Witam.
Nie znalazłem nic, co odpowiedziałoby na moje pytanie, wiec zakładam nowy wątek.
Jakiś czas temu razem z kolegą Clavishem wyregulowaliśmy nasze maszyny i śmigały pięknie.
w piątek wracałem do Radomia z Wrocławia i nagle nastąpił znaczny spadek osiągów ( góra 120 km/h i to bardzo wymęczone). Autko słabo "ciągnie". Na trasie zaczęło gasnąć na biegu jałowym na LPG.
Dodatkowo zauważyłem rano dnia następnego, że nie załącza się ssanie. brakuje tego charakterystycznego "wycia".. silnik nagrzewa się dosyć szybko, ale nie ma teraz też jakichś przymrozków.
Macie jakies pomysły co jest grane?
No tyle to wiem ale które śruby odkręcać. Bo jak pisałem wyżej próbowałem odkręcać te dwie co
trzymają czujnik i nie mogłem go w żaden sposób przesuwać.
to dziwne, bo nam sie udało bez problemu, odkręcając śruby, o których piszesz
Ano. Dziwiło mnie bo u mnie bardziej ma to konsystencję sylikonową...w takim razie uzupełnię w
najbliższym czasie.
To jeszce pozostaje pytanko dot. regulacji tego odstępu... jak i czym.
szczelinomierz + śrubokręt
Dzisiaj byłam u kumpla mechaniora ( sama mimo prób nie mogłam odkręcić śruby pod kopułką, żeby
ustawić aparat). Okazało się po sprawdzeniu lampą, że kąt wyprzedzania zapłonu był
ustawiony na 3 Ustawiliśmy na 9 i od razu dało się słyszeć równiejszą pracę silnika
A powiedz ja sie ma to ustawienie do mojego w sensie wizualnym? w którym miejscu masz moją "fabryczną" linię? pytam z ciekawości
Zobaczymy spalanie jak będzie rano odpalał i ile spali Dodam, że dziś dotankowałam do
pełna po przejechaniu 145km - 14L Mam nadzieję, że ta regulacja pomoże. dam znać co i jak a
na razie dzięki za wskazówki
Trzymamy kciuki
potwierdzam
no a gdzie nowa zagadka
jak nikt nie wstawi to ja moge
Tym bardziej, że kolega paczek153 przyznał się do prędkości ca 65km/h a w obszarze zabudowanym
dozwolone jest 50km/h.
Należało by domniewywać więc, że gdyby jechał 50km/h to do zdarzenia mogłoby nie dojść.
czasami na niektórych odcinkach w mieście można podwyższyć lub zniżyć prędkość. Stąd np. na Wisłostradzie jest 80 jeśli dobrze pamiętam. A często w mieście też widać ograniczenie do 40.
Ale proponuje skonczyć i zamknąć temat bo już nic nie zmieni.
Odpowiem tak:
Art. 415 kodeksu cywilnego "Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej
naprawienia."
Art. 6 kodeksu cywilnego "Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego
wywodzi skutki prawne"
Podsumowując, w praktyce kolega musi wykazać związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy stanem
nawierzchni a kolizją. Sprawa w 99,9 % na proces sądowy bo jest mało prawdopodobny aby
ubezpieczyciel zarządcy drogi uznał tak wątpliwe roszczenia. Na etapie procesu (lub też
przed nim, aby upewnić się co do podstaw swych roszczeń) koniecznym będzie powołanie
biegłego sądowego który stwierdzi czy stan nawierzchni miał wpływ na poślizg pojazdu, a
jeśli tak to w jakim stopniu przyczynił się do kolizji choć nie wiem czy technicznie jest
możliwe stwierdzenie takich okoliczności przez biegłego. Koszt biegłego orientacyjnie od
1000 do 3000 a do tego opłata sądowa od pozwu i wynagrodzenie dla radcy prawnego lub
adwokata zależne od wartości przedmiotu sporu. Strona przegrywająca ponosi wszystkie koszty
procesu. Pozdrawiam
dokładnie tak. I nie pisałem, że jest inaczej...