Sasza - czy posługując się tym "Krótkim poematem..." kręciłeś jeszcze innymi śrubkami
regulacyjnymi, czy tylko tym dławikiem na wężu?
Jakiej firmy posiadasz parownik?
Parownik Lavato
Oczywiście kręciłem tez też śrubką na parowniku, kolejność:
*podstawa to sprawny i wyregulowany silnik na Pb (punkt odniesienia)
*rozgrzewamy silnik (wszystkie regulacje na ciepłym silniku)
*śrubka na parowniku ustalam pole manewru - BEG JAŁOWY - (krece w jedna strone do momentu osłabniecia obrotów, zapamietuje położenie i szukam drugiego bieguna - na jednym biegunie za bogata mieszanka na drugim za uboga)
*ustawiamy mniej więcej pośrodku tych biegunów, ( ja skręcam troche w prawo minimalnie dla słabszej mieszanki - z tego co sie dowiedziałem to jest Lambda poniżej 1 przy niskich obrotach (mniej spalamy LPG w korkach) a przy wyższych obrotach powyżej lub równa 1 co daje nam potrzebna moc)
*Teraz już regulujemy na wężu, ( tu z reguły na podstawie wcześniejszego położenia zaworu mamy pole manewru)
*Jak chce my sie pobawić od zera to maksymalnie zakręcamy dławik, odkręcamy 4-5 pełnych obrotów, i jazda próbna - jak jest ok to systematycznie zmniejszamy przepływ na dławiku, aż osiągniemy spadek mocy (widać to szczególnie auto jest słabe przy wyższych obtotach brak mu chęci do przyśpieszania) więc odkręcamy o 0,5 - 1 obrót i powinno byc ok. potewm widzimy po spalaniu jak jest, jak pali za dużo czy podejrzanie mało to roimy korekte.
PS. Zakładam oczywiście ,że filtr powietrza jest drożny.
Moje spalanie LPG to powyżej 6 litrów na 100 - nie staram się zmniejszać bo zadowalaja mnie osiagi a nie chce też jechać na ubogiej mieszance bo szkoda silniczka.