@leo napisał w Piaskowanie:
Sądziłem, że wahacze zostawiłeś na miejscu. Wtedy pewnie wystarczyłoby podlewarować za belkę pośrodku i podłożyć coś pod przednie główki wahaczy - to są najmocniejsze miejsca. Albo nawet wymontować wahacze i podłożyć coś pod uszy przednich tulei tylnych wahaczy.
Chciałem od razu wymontować wszystkie elementy aby uzyskać jak najlepszy dostęp do konserwacji tylnej części podwozia w tym uszy do mocowania wahaczy.
Trochę bym się bał opierać nadwozie w okolicach ucha do holowania i podłodze... ale wytrzymało, jak widać. Zresztą... tył jest lekki, więc wielkiego ryzyka nie ma.
Trochę bałem się, że bloczek gazobetonowy rozpadnie się pod naciskiem belki podwozia dlatego między belkę a bloczek włożyłem deskę aby naciski rozłożyły się na większa powierzchnię bloczka. Gdyby jednak się tak stało to nadwozie było zabezpieczone przed upadkiem dwoma słupkami wytrzymałych pełnych cementowych cegieł podłożonych pod płaską podłogę w pobliżu uszu mocowania tylnych wahaczy. Zdecydowałem się na podparcie bloczkiem także dlatego aby dość wysoko unieść tył nadwozia i zapewnić sobie lepsze warunki pracy. Oczywiście auto stało z przodu na kołach zablokowanych klinami.
Czy masz jakieś dłuższe pozytywne doświadczenia z podkładem epoksydowym i podkładem reaktywnym? Czy pomalowałeś tym po prostu wierząc, że będzie dobrze?
Podkład epoksydowy uważany jest przez lakierników za bardzo dobry materiał i powszechnie stosowany na powierzchnie doskonale oczyszczone z rdzy. Trochę informacji o podkładach epoksydowych można znaleźć w tym artykule http://lakiernik.com.pl/o-podkladzie-epoksydowym-slow/
Podkłady reaktywne w obiegowej opinii zalecane są na powierzchnie gdzie nie udało się pozbyć rdzy całkowicie - taka opinia panuje wśród laików a także często prezentują ja sprzedawcy maleriałów lakierniczych, którzy powinni znać się na rzeczy. Też tak sądziłem zwiedziony informacją uzyskaną od sprzedawcy. Okazuje się, że podkład reaktywny nie przetwarza rdzy a tylko pasywuje stal więc zarówno do aplikacji podkładu reaktywnego jak i epoksydowego powierzchnia zabezpieczanego elementu powinna być w równym stopniu dokładnie oczyszczona z rdzy.
O różnicy między tymi gruntami można dowiedzieć się co nieco z artykułu
https://motofocus.pl/informacje/lakiernictwo/8635/grunt-epoksydowy-czy-reaktywny
oraz z artykułu:
https://jaktozrobilemwgarazu.pl/czy-podklad-reaktywny-jest-odrdzewiaczem/
Z moich obserwacji wynika bo o to głównie pytasz, że niepomalowany farbą nawierzchniową podkład reaktywny dłużej chroni zabezpieczany element niż podkład epoksydowy,
Najczęściej stosuję podkład reaktywny a konkretnie Novol Wash Primer Protect 340. Jednak po 3 - 5 latach wychodzi rdza spod powłok nałożonych na ten podkład. Więc w 100% nie powstrzymuje on korozji. Ponadto producent nie podaje na czym dokładnie polega mechanizm ochrony stali tego środka: co z czym reaguje, kiedy i jak długo (czy reakcja zachodzi w trakcie nakładania ciekłego podkładu czy także po jego wyschnięciu). Można domniemywać, że działa on na podobnej zasadzie jak w przytoczonych wyżej artykułach
Są jeszcze do dyspozycji przetwarzacze rdzy, jednak są mało skuteczne. Według mnie nie przetwarzają rdzy w całej głębokości warstwy tylko z wierzchu bo nie są w stanie jej całkowicie spenetrować a zwłaszcza "skamieniałej" postaci rdzy. Oczywiście producenci nie chcą robić sobie antyreklamy i o tym nie informują. Szczególnie trzeba uważać na przetwarzacz rdzy marki Brunox. Nie dość, że nie pomaga to wręcz szkodzi co wykazał test zrobiony na stronie internetowej "Jak to zrobiłem w garażu". Moje doświadczenia z tym środkiem są podobne jak w tym teście. Dość dobrym środkiem z tej grupy jest Cortanin F.,