Ale mam nadzieję, że przynajmniej widziałeś jak w Jankach na światłach ci pomrugałem długimi i
zatrąbiłem krótko 2 razy jak już ruszaliśmy i pojechałeś na wprost a ja w lewo na Warszawe

Widziałem, widziałem i słyszałem. Kilka razy cię w Nadarzynie widziałem jakiś czas temu.

Dziś rano widziany i dogoniony czarny Swift GTi mk3 z Grodziska Mazowieckiego (WGM) na Trasie
Katowickiej od Nadarzyna do Janek ale bez znaczków klubowych...

To byłem ja. Jechałem do pracy do Regenersis w Jankach.
Znaczków klubowych ani ramek niestety jeszcze nie mam.

ale juz nie zakladales zadnej sprezynki?
fart niesamowity

Nigdy w życiu. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />

Odgrzebuję temat.
Podróżując sobie spokojnie po swoim mieście przy wrzucaniu III - jakieś 3000 obr. samochód przestał przyspieszać. Wcisnąłem sprzęgło i zapaliły się kontrolki. Puściłem sprzęgło - silnik zaklekotał złowrogo...zatrzymałem się na poboczu, spojrzałem pod osłonę paska - pasek jest i naciągnięty tak jak być powinien. Po zaholowaniu do kolegi rozebraliśmy osłonę rozrządu i zobaczyliśmy pogiętą sprężynkę. Ustawiliśmy wał korbowy na znacznik, a znaczniki na kołach od wałków przestawione o 90 stopni w lewo. Ustawiliśmy tak jak być powinno, naciąg paska "na wyczucie", kilka obrotów wałem - nic niedobrego się nie dzieje. Kolej na odpalenie - bezproblemowe. Jazda próbna też, przyspiesza tak jak przed awarią. Dzisiaj byłem u mechanika na pomiar ciśnienia - wszystkie cylindry po 16. Co najciekawsze pasek rozrządu i napinacz był wymieniany niecałe pół roku temu, sprężynka została stara gdyż nie ma jej w żadnym katalogu. Pasek nie wygląda na poszarpany, ale znajomi doradzają mi aby wymienić i pasek i napinacz.
Chyba muszę zaliczyć się do kolejnych szczęściarzy.

U mnie jest raczej tak samo.

Tutaj jest link do wykresu z hamowni u p. Chojnackiego. W zeszłym roku chciał za to 1500 zł z jednym ale - konieczny remont silnika, bez tego się nawet nie zabiera. No to kupiłem GTI a litrówka stoi...

Witam.
Tutaj patrzyłeś? Klik

Jak to jest stalowe, to pewnie pozostałości sprężynki napinacza, rozrząd przeskoczył i nie odpala. Sprawdź rozrząd na znaki i pisz, będziemy myśleć. W załączniku zaznaczyłem sprężynkę, u ciebie są pewno pozostałości po niej jak się przewinęła przez koła.

Dopisuję się do listy obecności.

Nie wiem czy to coś pomoże, u mnie rozsypał się tłumik końcowy i wata uszczelniająca zatkała wydech. Objaw był podobny jak u ciebie.

jak nie chcesz żeby ci buczało, ryczało i pierdziało to wstaw tłumik od zwyklego swifta 1.3 -
na allegro są po około 100zł. miałem kiedyś taki załozony w swoim GTi i nie odczulem raczej
zadnych spadków osiągów

Ryczy i pierdzi tak jak po kupnie. Będę musiał chyba założyć taki jak był z dwiema rurkami pierdzącymi. Zobaczę co wymyśli mój znajomy mechanik, ma zniżki w jakichś hurtowniach.

Witam.
Wygląda na to że kończy mi się tłumik, wylatuje z niego chyba wygłuszenie [coś jak włókno szklane] i co jakiś czas się zatyka. Po kawałku wyciągam to śrubokrętem. Pytanie do wyjadaczy, jakiej firmy szukać, aby auto nie straciło na osiągach, czy trzeba spawać i coś przerabiać, orientacyjnie jaki koszt. Dzisiaj mi wypluło sporą garść.
Pozdrawiam.

W końcu o 17:00?

To i ja się pokażę, najgorsze że do pracy na 22:00.

Mam dylemat. Muszę ustawić zbieżność i zastanawiam się czy zrobić to w:

• Warsztacie polecanym przez diagnostę - koszt 50 zł - wstrzelenie się w termin, po godz. pracy
• Komputerowo w innej stacji diagnostycznej - koszt 100 zł - zostawienie auta na cały dzień
  (robią pomiędzy przeglądami)
• ASO - koszt 160 zł - ok. godziny roboty, chyba, że będą problemy ze śrubami.
  Zastanawiam się pomiędzy wariantem drugim a trzecim. Pytanie czy jest sens dopłacać 60 zł, z
  drugiej strony jak posypią się śruby do regulacji będą na miejscu...
  Macie doświadczenia w tej sprawie?

Ja w swoim GTI za ustawienie komputerowo zbieżności przód i tył zapłaciłem 100 zł. Wybór należy do ciebie...

fabryka dawała 14 więc jak jest 12,5 to jeszcze da się jeździć
mój poprzedni silnik przy kompresji 12-10-12 leciał 145 na 4ce, a jak miał jeszcze dobrą
kompresję to 145 leciał na 5tce..
więc wynik 130 uważam za totalna klapę i świadczy o tym, że ten silnik to kaplica..
punkers a ile pali ci ta litrówka??

Ile wleję, tyle spali... a tak na poważnie koło 5,5l/100 km przy spokojnej jeździe po trasie. Przy ostrzejszej to chyba z 10 zechla. Dlatego przymierzam się do GTI w dobrym stanie, tylko że pogoda kiepska żeby pojechać na drugi koniec Polski.
Acha, może to być wina uszczelnień, mokro jest przy aparacie zapłonowym i mokra jest miska olejowa. Co najciekawsze nie ma plam na drodze / śniegu jak stoi.

W moim 1.0GL 1992 sprawdziłem dzisiaj olej...dolałem litr po niecałych 4000 km od wymiany. Olej to Elf Sporti 15W40. Ile razy się licznik przekręcił, to tylko on sam wie. Raczej ma już definitywnie dość, jestem szczęśliwy jak mi się uda rozpędzić do 130 km/h z góry. Co do klekotania, dopóki nie nabierze temperatury to chodzi jak diesel.

Jest to glowny bezpiecznik od zasilania , on dzial albo nie dziala nie moze byc na wykonczeniu,
jak sie przepali nie masz pradu = nie odpalisz autka

Udało mi się upalić przez własną głupotę - odwrotne podłączenie akumulatora. Bez tego bezpiecznika świecą się wszystkie kontrolki ale nie działa pompa paliwa i nie kręci rozrusznik.

Witam,
Konkretne pytanie: Czy silnikowi może zaszkodzić fakt, że stoi i nie jest odpalany przez ok. 2
lata? Powiedzmy ze mam auto z dobrym silnikiem, ale z blachą nadającą się na złom, które
stoi od roku w garazu. Nie mam w tej chwili pieniędzy ani czasu na kupienie nowej budy, lub
naprawę starej. Hipotetycznie rozważam zakup drugiego Swifta niekoniecznie gti za rok, a
potem przekładkę silnika. Jak przechować silnik na taki okres? I jakie mozna zastosować
środki zaradcze żeby takie leżakowanie bez odpalania mu nie zaszkodziło?
z góry dziękuję za odpowiedzi na te laickie pytania
pozdrawiam

Powinno się wykręcić świece i wlać do każdego cylindra ok. 50 ml. oleju, po wszystkim wkręcić świece z powrotem. Inaczej mogą się porobić wżery w cylindrach. Przy odpalaniu wykręca się świece i kręci kilkakrotnie rozrusznikiem, aby wychlapać olej...

Chodzi o ten plac, co to targ jest chyba w środy?