Dla porównania w GTi za falowanie obrotów odpowiadał niski stan płynu w chłodnicy. Sprawdź, czy nie przetarł się jakiś przewód podciśnieniowy.

Masz jeszcze
turboswifta?

Mam

punkers, ciekawe ciekawe... Jedna tubka 95g styknie na uszczelnienie miski?

Połowa tubki jeszcze została.

Osobiście nie spotkałem się jeszcze z innym uszczelnieniem miski jak silikonowym. Polecono mi w sklepie Permatex Ultra Black, jak na razie ponad dwa lata bez żadnych wycieków. Cena w zależności od sklepu 20 - 25zł za tubkę 95g.

Po co chcesz odkręcać tą śrubę? Odkręcasz cztery małe i ci schodzi.

Czasem kabli do świec nie pozamieniałeś?

W GTi mocowanie do głowicy jest na 3 śruby, nie będzie pasować.

Wszystko jest pięknie opisane i rozrysowane w manualu na stronie 349 -353.

Mam dokładnie to samo. Grzebanie zacznę jak będzie trochę cieplej
http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=1060058

Pierwsze co jest po tym bezpieczniku, to alternator. Mogła paść któraś dioda i robi zwarcie. W pierwszej kolejności bym to sprawdził (poza podstawowymi pomiarami amperomierzem).

Swift Mk3 rok 1995
Wersja GTi turbo
kolor miedziano - złoty metallic.

Załączam filmik o co mi chodzi.
http://youtu.be/50LAFkftaBI

Witam.
Zacznę od tego - zapomniało mi się, że w chłodnicy zamiast płynu miałem wodę. Stało się, że zamarzła. Dzisiaj znalazłem trochę czasu i wziąłem się za robotę. Na pierwszy rzut oka pęknięta obudowa termostatu. Wymieniłem i jest problem: obok górnej szpilki w bloku jest otwór, z którego leci strumieniem woda. Ktoś coś wie na ten temat do czego ten otwór jest? Da się to jakoś zatkać czy czeka mnie wymiana głowicy?

Za Aisina w Inter Carsie płaciłem chyba 70 zł, w sklepie online nie widzę, z tym że u mnie zaczęła ciec ciurkiem, bez żadnego świstania wcześniej. Przypomniało mi się, że w poprzednim samochodzie coś świstało i okazało się, że to szczotki alternatora.

Miałem takie żarówki kilka lat temu, kosztowały wtedy w sklepie coś koło 80 zł. Na pudełku było napisane, że dają 30% więcej światła i była to prawda. W nocy o wiele lepsza widoczność, dla porównania żarówki niebieskie z Biedronki z wątpliwą homologacją po 7.99 (czy ileśtam) świeciły przy nich jak postojówki.

Załączam opis, może się przyda.

Właśnie zakończyłem jazdę próbną. Bez turbiny jednak przelotowy wydech jest trochę za głośny, no i mocy brakuje. Muszę się na nowo przyzwyczajać...

Może to nie była
uszczelka, a pasta do uszczelniania łączeń wydechów, np. Firegum.

Jak wyskubałem kawałek, to się rozłazi jak gruba tektura. Po podgrzaniu zapalniczką rozżarza się do czerwoności, ale się nie pali i wraca do pierwotnego stanu. Kolor "szarej" tektury używanej do kartonów.

Jeszcze jedno pytanie: z czego jest ta uszczelka i jak ten materiał się nazywa i czy można to gdzieś kupić? Przepierdziało ją w jednym miejscu i spaliny smażą intercooler...

Niedługo serducho zacznie bić na nowo. Właśnie skończyłem montaż w budzie, zostaje podłączenie kabelków, duperelków, turbiny i napełnić płynami ustrojowymi. Martwi mnie turbina, oś ma dość spore luzy i nie wiem jak się będzie spisywać.

Progi po zimie są w nieciekawym stanie, reszta wygląda ok.