Nawet ładnie Ci to wyszło, chyba jednak okrągłe maskownice są troszke ładniejsze od moich kwadratowych, ale jak już je założyłem to muszą być, postaram się rzycić zdięcie jak zdobęde cyfrówkę.

Jakie głośniki założyłeś? bo mi przy 10cm nic nie przeszkadza - zakładałem chyba w tych
miejscach co i Ty - patrz obrazek

Cośś w rodzaju takich jak twoje ale moja maskownica jest kwadratowa a tylko siateczka jest okrągła. Przez to troszke zawadza od pasażera ale nie jest tak żle.Musze je zmierzyć ale chyba nie mają 10cm. Bo chciałem niezbyt duże.

Ja już 2 lata jeżdże bez koła zapasowego, i woże tylko taki nabijacz co pompuje koło i uszczelnia. Oczywiście nie chroni to jeśli rozerwie się opone na dziurze ale ryzyko zawsze jest. Można dać na koło od tikacza oponę od motoru taką mało coś w rodzaju od ścigacza. Tak moi powiedział znajomu gostek co ma wulkanizację. Pasuję jak ulał ale za to jest wąższa i mieści się leżąco felga w bagażniku.

U mnie było to samo, spod kól sypie sie cały syf na przewody i aż one się potopiły od zwarć. Wystarczyło wyrzucić kostkę i połączyć przewody i zaizolaowć dobrze, a potem dać nadkola nad tył i wszystko teraz spoko. Za taką naprawe 30zł ??? hehe to kupiłemsobie zaa to owe nadkola. pROSTE NAWET DLA LAIKA. A jeśli nie świeci to nawet można sprawdzić zwykłą żaróweczką czy prąd dochodzi, bo tam nie można nic zepsuć.

To zalezy jak sie mechanik zabiera do roboty...Mi kiedys też taki fachowiec McPhersona
popuszczał-a ciekawe po co! Szarpał i ledwo co wyciągnął przegub-przy okazji zniszczył!

Niezłych tam macie mechaników, troche ponaprawiali malaczów a tera nawet tak prostego zawieszenia nie umią zrobić. Zgroza.

35zł?? A moze 1 zapomniałeś wpisac z przodu! Cos za tanio za remont takowy 35 zł! Szkoda, że
Wrocław tak daleko-bym wziął namiar!

Za tanio??? 15min roboty dla sprawnego mechanika. Prosta robota jak nic. wim bo sam je wymieniałem pierwszy raz i tylko opaskę urwałem raz bo za mocno zaciągnąć prólbowałem. te 30zł to moim zdaniem max co bym dał za to mechanikowi, oczywiście za dwa a jak nie to wole samemu coś wymienić przynajmniek mam kase i nie musze charować 2 dni na te pieniądze za które machanior weżmie w ciągu pół godziny.

kumpel powiedzial mi ze 80 zl to biora ale za jeden a on mi policzyl za dwa

80 dych za dwa tyle Polmozbyt powiedział. Dla pewności pisze ponownie.

czesci 138 z groszami a robocizna po znajomosci 80 zl.
duzo to czy malo??

ja sobie wymieniałem osłony i więc przeguby wyczyściłem za friko, łatwizna tylko troszke ciężko zdiąć zabezpieczenie które trzyma przegób. Pomocna była mi instrukcja demontazu co znalazłem na klubowej stronie. Cena po znajomości ???? dziwne mi w pierwszym zakładzie Polmozbycie to samo powiedzieli. Dziękuje za takie znajomości.

A bedzie wystawał czy nie bo wtedy może troche nogom przeszkadzać

Ja je umiesściłem na wysokości tam gdzie są korbki troszke bliżej końca drzwi, tam jest wycięcie blachy i bez maskownicy wcale nie wystają. Ja jednak dałem jeszcze maskownice więc musiałem dokładnie wiercić otwór by te korbki nie zawadzały o plastik osłony głośnika. Nawet mi to nieźle wyszło tylko troszke od pasażera korbka zawadza ale da się wytrzymać. Jak da się głośnik w tym miejscu odpada problem dotykania nogami.Na dolee drzwi jest tam miejsce ale ono dla mnie odpadało bo by bardzo wyglądał głośniczek zznad tapicerki i by przeszkadzał

Własnie wczoraj wyciąłem otwory na głośniki w drzwiach. Ciężko było bo zawadza mi korbka od podnoszenia szyby, a nie chciałem ich montować w dolnej części drzwi gdzie jest wytłoczenie blachy. Postaram się o zdięcia jak to zamontuje dzisiaj. Myślałem że nie wejdą bo tam też jest ta prowadnica od szyby ale na szczęście można tak dopasować że jest ok. no i głośnik nie może być za głęboki i nie mieć jakiegoś ogromnego magnesu.

Istnieje szkoła wyraźnie mówiąca, że nie wolno wlewać do układu płynu spuszczonego podczas
odpowietrzania - braki uzupełniać należy nowym, czystym płynem.

Faktycznie źle to napisałem, bo ten płyn co się odpowietrza jest brudny bo wypłukuje z cylinderków wszystko co w nim było, więc mozna sobie nie uważając zapaskudzić ten nowy.

Jak się okazało to cena normalna...od 90 do 110 zł. W hutrtowni znalazłęm we wrocławiu jakieś za
75zł...ale Dolny Śląsk mi nie po drodze! Jak widzisz cenią i to słono za ten
przęłącznik...ale cóż!

Niestety tak bywa, jak nie ma rady to trzeba płacić. Ale przynajmniej ma się mniej nerwów że coś nie działa.

ja właśnie komplet owiewek na przód i tył kupiłem za hehe 35zł okazyjana cena firmy Heko i wiem że owe klejenie fabryczne to dziadostwo i dodatkowo dam pare klopelek kleju cynajopanu lub innego by trzymały się uszczelek.
A z opon to bierz dębice bowiem kolega ma w punto takie i trzymają się że hej asfaltu. niestety stomil to robi dobre opony ale do traktorów tak jak i zimówki. Kormorany snowpro trzymają dobrze ale na suchum a nie do tego są zimówki przecież.Taka mała dygresja odnośnie nie do letn9ich a zimówek. Pokazująca kto robi lepsze oponki.

Nie zawsze to tańsze jest lepsze, więc ja nie mam zaufania do jakiś tam marek nieznanych, u mnie wahacze oryginalne mają już ponad 108tys i są dobre. Lepiekj kupić w sklepie oryginał na 75zł bo pewne, lub wymienić owe gumowe tulejki. Poszukaj w różnych sklepach a znajdziesz w odpowiedniej cenie. A wumienić je możesz sobie sam za to nie zapłacisz a dzięki temu będziesz mieć oryginalne które na pewno będą wytrzymałe. Sam tak zrobiłem z amortyzatorami zamiast najteńszych niewiadomo jakich kupiłek japońskie za 146zł za sztukę do przodu a sam sobie je założyłem. zaoszczędziłem na miechaniku 80zł za zakładanie a pracy było ok godzinki. Wiesz jakie mamy drogi więc jak kupisz część słabszą to ona może wybić się owiele szybciej niż fabryczna.

Mam pytanko. Otóż zauważyłem, że mam za mało płynu hamulcowego w zbiorniczku. Postanawiam więc
zmienić płyn. Ale jaki kupić? DOT 3 czy DOT 4? Czym one się różnią? Ponoić kolorem?? A
jakie są ich właściwości? I czy taki płyn moge dolać czy musze zmieniać? Czy to prawda, że
w zbiorniczek wchodzi ok. 0,33l?

Jak wymieniałem weszło ok półbutelki, ale jak bedziesz odpowietrzał i nie łapał z powrotem płynu to i może ci zabraknąć. Dolewać można ale lepiej wymienić na nowy i to przynajmniej na dot4, jest lepszy od 3 a nie jest o wiele droższy.

Ja bym zostawił na te ok 7000 km ten olej bo szkoda teraz go wylewać, silnikowi nic sie nie stanie bo zima mineła i mrozy, więc jak bedzie ciepło mineral tez będzie szybko smarował, może nie tak jak półsyntetyk.Po co wydawać na olej po 400km kaske skoroo wlałeś nowy. Najwyżej na przyszłość pilnuj takich mechaników bo napisze ci że wlał mobil a wleje ci lotosa a pliczy za droższy. Ja sam sobie zmieniam, kupuje mobila na litry a wiec 2,7l bo dolewki niepotrzebne 10W40 i wymieniam go w garażu, wtedy mam pewność ze jest ok. A jak w zakładzie to patrzę na ręce gostkowy czy jest ok.

O ile wiem to u mnie ten [przełącznik to 2 pstryczki za kilka złotych i pare diud naprawić to pestka nawet jakis elektronik zrobiłby to za piwko. A 90zł to rozbój w biały dzień, to ile by ci wzięli za wymiane butli skoro za taką rzecz tyle wzięli.

Witam.
Zimową porą jeżdże sobie na gaziku, nie sprawdzałem spalania, ale teraz jak było cieplej sprawdziłem i wyszło w zależności od jakości gazu 6,9 - 7 z groszami. Pojechałem na ustawienie to gostek ustawił uboższą mieszanke ale że troszke cisłem na gaz to wyszło 6,9l.
jednak z ciekawości i po przeczytaniu w Motorze o oszczędnej jeździe postanowiłem sprawdić tą technike. Zatankowałem gaz za 20zł i jeżdziłem tak aby nie kręcić silnika w wysokie obroty, utrzymywałem cały czas ekonomiczną predkość na 5 do 90km. Fakt że musiałem się hamować przed wciskaniem ostro gazu ale somochód zaczą gasnąć nie po 136km ale przejechałem 176km na ok 9,5 litracg gazu. Spalanie wyszło ok 5,45L/100 więc jednak pisali prawde w gazecie o oszczędnej jeżdzie.

Faktycznie nie sprawdzałem czy chodzi, ale jeśli nawet będzie coś popsute to można naprawić go bo budowa prosta, mam teraz wydrukowac tarcze i wtedy sprawdze czy chodzi będzie niespodzianka większa.

tarcze zrobiłem do obrotka od poldka 92 na wzór od seata ibizy tera mam ją zamiar wydrukować, zrobiłem kilka wersji a to jedna z nich