Kupno takiego auta to zawsze loteria.
No wiem ze loteria. Akurat ten gość co kupił te Volvo dobrze trafił i teraz śmiga nim non stop. Nie mówie tu o tym by kupywać auto "bez przodu" czy też sedana z którego zrobił sie hatchback. Najlepiej jest kupić lekko bite auto, młody rocznik, wtedy to mozna w niego inwestować. Ja mialem przypadek że też stalem sie posiadaczem bezwypadkowego golfa no i na początku wkład finansowy w te auto był duży, teraz samochód powoli zaczyna sie zwracać. A było też typem auta "funkiel nówka nie śmigany" a że nie ma zbyt dużo elektroniki to jeździ dobrze. Dziwi mnie tylko dlaczego tacy fachowcy w ogóle nie ponoszą kary, nie bity, pierwszy właściciel, mały przebieg...Co za głupota. Ostatnio widziałem ogłoszenie gościa który na allegro wystawił opla vectre B(1999r) i w tym ogłoszeniu było napisane że auto ma 205 tys przebiegu, było bite i specjalne nie jest wypachnione czy umyte. Ale jesli chodzi o zainteresowanie tym ogłoszeniem to było znaczne..