A jaką masz przepustnicę obecnie ? Seryjną czy od nissana ?
Jakiś czas temu wróciłem do seryjnej i używając przepływomierza nie widzę sensu zmiany na większą od Nissana.
A jaką masz przepustnicę obecnie ? Seryjną czy od nissana ?
Jakiś czas temu wróciłem do seryjnej i używając przepływomierza nie widzę sensu zmiany na większą od Nissana.
Tylko jak długo popychacze dadzą radę na tych wzniosach i przy takich obrotach?
To mi dało własnie do myślenia. Bo wygląda na to, że na seryjnych wałkach problem mój z wysokimi obrotami dalej występuje ale jakby przesunął się na okł 6500obr/min.
Może własnie w którymś momencie szklanki padły i nie trzymają ciśnienia tak jak powinny i nie uchylają zaworów należycie?
Świątki miały większy wznios więc problem pojawiał się wcześniej przy osiąganiu pewnej mocy, seryjne mają mniejszy i niedostatek powietrza występuje później. To by wyjaśniało dlaczego jak przetrzymałem go na takich obrotach to przeważnie silnik potem chwilę pracował jak zalany - dostał paliwa ile trzeba ale nie powietrza. Na seryjnych akurat nie trzymałem go dłużej bo nawet przechodzi te obroty wyżej ale tak ledwo ledwo...
Jedyne co tu nie pasuje to podczas strojenia AFR w wydechu był właściwy niezależnie od dodawania i odejmowania paliwa a obroty stały w miejscu...
Mam założone też sprężynki zaworowe Cat Cams... może one też miały w tym wszystkim jakiś wpływ???
Co myślicie o mojej teorii z niewystarczającym wzniosem zaworów???
Teoria tak mowi,
ale wszystko zalezy od silnika. Sa silniki przy ktorych oplacalo sie wyprzedzac
walek ssacy az do 6500obr (jak mozesz sobie pomieszac zmienna faza) o kilka stopni i
jezeli moc max byla w tym zakresie to dawalo to efekty.
A w Swifcie ktoś sprawdzał poza jedną osobą z którą osobiście rozmawiałem czy takie ustawienia dają radę? Według niego przy takim ustawieniu seryjnego wałka dolotowego i po wystrojeniu na seryjnym zdrowym silniku nawet 120KM można zrobić co mi się wydaje aż dziwne na seryjnych wałkach....
Swift i tak jest
ewenementem ze takie obroty popychacze wytrzymuja. Kazde inne auto jakie znam z
takim ukladem poddaje sie zwykle grubo przed 8000obr na jakimkolwiek walku.
To co mówicie że na co dzień lepsze dla mnie będą wałki 603? Komputer mam z odcinką na 8200obr/min.
Z tego co się orientuję sprawdzone było że na seryjnych wałkach wyprzedzenie wałka dolotowego o 4 stopnie daje dobre rezultaty - ktoś próbował?? Z tego co się orientuję w działaniu silnika wyprzedzenie dolotowego wałka powinno dać większy moment obrotowy a jego opóźnienie większą moc maksymalną. Podobnie jak wydłużenie dolotu poprawia moment a jego skracanie moc.
Czyli jednak tak
jak ludzie pisali - na początku robili dobre wałki, potem jak im się udało ...
szkoda W które teraz będziesz celować ? Najostrzejsze pod hydro czy coś
łagodniejszego ?
604 czyli najmocniejsze pod Hydro bo tam mam zbudowany wydech (kolektor 4-1) więc jestem konsekwentny. Te wałki na seryjnym silniku działały dobrze tylko nie wiem czemu potem coś nie do końca się zgrywało. Oni twierdzą że mają dokładniejsze maszyny i dlatego wcześniej nazywały się one 262 a obecnie 260.
Aco sie dzieje?
Przede wszystkim oględziny kopułki wskazują na to że jest do wymiany.
Po upierdzieleniu przepływomierza olejkiem i oczyszczeniu go odtłuszczaczem nie wiem czy coś tam się nie spierdzieliło. Generalnie na wolnych obrotach nie pracuje idealnie i powyżej 6000obr nie jest tez idealnie równo - może własnie kopułka jest powodem. Przepławkę jakby co mam drugą więc podmienię jeśli będzie problem.
ps. moje wałki Świątka R 260 są na sprzedaż jakby ktoś chciał - zbieram na CatCamsy.
Kopulke i palec
wymienia sie na oryginal czy jakies zamienniki?
Zamienniki wystarczą. Teraz kupiłem kopułkę Blue Print i palec Bremi a termostat Oyodo.
Po zamontowaniu seryjnych wałków wygląda na to, że problem przy 5500obr/min definitywnie zniknął. Najwyraźniej nie dogadywały się z moim silnikiem z nadwymiarowymi tłokami i splanowaną akurat tyle głowicą. Najpierw przez kilka miesięcy w końcu działały bez problemu a potem po przegrzaniu silnika i planowaniu głowicy pojawił się problem.
Tak czy tak muszę jeszcze wymienić kopułkę i palec bo coś z zapłonem momentami kiepsko zwłaszcza przy okł 6tys obr oraz na zimnym silniku a na kopułce widać zużycie (chyba od stania ). Przy okazji wymienię termostat (na 82 stopnie) bo w przedwczorajszych upałach przy jeździe na 5 biegu 120km/h temperatura płynu chłodniczego non stop oscylowała w okolicach 100-105 stopni więc moim zdaniem sporo za dużo (nieco wyżej niż połowa na oryginalnym wskaźniku) - prawdopodobnie termostat nie otwiera sie w pełni - już tak kiedyś miałem.
Z tanimi stożkami jest taki problem że są dość duże a ten dedykowany K&N malutki (wysokość samego filtra bez mocowania chyba 11cm). Teraz jak mam zamontowane wspomaganie to zbyt dużo miejsca nie ma. Zamówiłem w końcu grzybek Simoty bo ma nieco mniejsze wymiary niż HKS.
Muszę teraz pokombinować gdzie pościć dolot zimnego powietrza bo tam gdzie była kiedyś rura ze zderzaka to teraz są przewody od wspomagania.
Zrobię fotki jak to wygląda po zamontowaniu bo ciężko znaleźć "grzybki" w GTi na zdjęciach.
Ponieważ mój dedykowany do GTi K&N 57-0102 po 10 latach uległ uszkodzeniu i upierdzielił oliwką przepływomierz to przyszła pora na jego wymianę. I tutaj pytanie na co. Obecnie jest spory wybór stożków i kilku "grzybków". Oryginalny air box ma kształt grzybka- stąd moja chęć wypróbowania grzybka SIMOTA JAUWS245 (165mm x 80mm, koszt okł 120zł) bo ma on wymiary nieco mniejsze niż HKS SPF (200mm x 90mm, koszt okł 80zł). Poza tym mam obecnie adapter do przepływomierza SIMOTA z wyjściem 77mm więc pasował by idealnie - HKS ma 84mm więc ewentualnie trzeba by założyć jakąś tuleję redukcyjną ale nie wiem czy jego średnica nie będzie za duża. W końcu w komorze silnika jest dość ciasno.
Czy ktoś ma jakieś lepsze pomysły lub doświadczenia?
Ej a ktoś próbował kiedyś wsadzić fotele z Lancera EVO do "starego" Swifta?? Do nowych to widziałem na google, że sporo osób wkładało ale do GTi ??
Składamy, składamy!
Normalnie rozkładówka na ścianę
a jaki jest problem
zrobić custom? Kup uniwerslane mocowania ( takie za 50zl ) i ogarnij je do
oryginalnych szyn z swifta by mieć regulacje fotela. W pierwszym lepszym warsztacie
to ogarną za flaszkę
Nie lubię chałupniczej roboty - to ma być porządnie wykonane. Jak najbardziej można na zamówienie ale na pewno nie w pierwszym lepszym warsztacie tylko w takim który się na tym zna.
Czy do Swifta sa jakieś dedykowane mocowania dolne do foteli tuningowych? Mogę za niezłe pieniądze kupić Sparco R100 tylko nie wiem jakie zastosować mocowania.
Jedyne jakie znalazłem do uniwersalne mocowanie Sparco. Jest coś lepszego??
To mocowanie przykręca się do seryjnych szyn??
http://www.gadzetyrajdowe.pl/product-pol-8223-Mocowanie-dolne-SPARCO-uniwersalne.html
Ewentualnie takie mocowanie dedykowane do Swifta ale nie wiem czy będzie pasowac do fotela Sparco.
http://www.rallyshop.pl/index.php?p147830,mocowanie-fotela-wiechers-suzuki-swift-ii
Do kompletu szyny pod fotel.
http://www.gadzetyrajdowe.pl/product-pol-7563-Szyny-do-foteli-Sparco-.html
Co ten stożek taki
schetany, je się myje od czasu do czasu, powinien być czerwonawy
Myty i oliwiony kilka dni temu. On ma już prawie 10 lat i troszkę się zużył i poobijał
Żeby nie było że nic się nie dzieje - zdjęcie z przedwczoraj
Jakbyś posiedział
do 16 to i ja wpadnę
Zostaw on air,
napisz twin cam jest zbyteczny. Sleeper as fuk
Ale klapę bagażnika przełożyłem z mojego GTi i tak jest 1.3 GTi z tyłu... tylko przód nieco inny
Wcześniej ta klapa należała do Wolverina i jego turbolota mk3 więc ma historię
Zrób no mu jakąś
obszerniejszą sesję i pokaż jak to teraz się prezentuje
Sesja będzie jak słupki drzwi zrobię na czarno. Myślę też czy naklejać "twinkamy" czy zostawić tylko tą żółtą "OnAir".
Sprawdź kabelki masowe pod deską rozdzielczą.
Zaraz jadę do warsztatu to z Marim posprawdzamy co trzeba. Dzięki za podpowiedzi :-)
A właśnie ma ktoś zbędne przednie słupki z GTi mk2?
Moje się gdzieś podziały i mam chwilowo dociętez mk4 ale do tych z mk2 chce przymocować jeden zegar dodatkowy (chyba ten od temperatury plynu)
Po odbiorze ujawnił się mały problem w elektryce a mianowicie wskaźnik temperatury szaleje a wskaźnik paliwa pokazuje codziennie inne wartości - jednego dnia pokazywał bak prawie pusty a drugiego w 3/4 pełny. Wskaźnik temperatury raz podczas jazdy dynamicznie latał od połowy do samej góry skali a na postoju spadał błyskawicznie do właściwego położenia natomiast wczoraj podczas krótkiej jazdy cały czas był wychylony maksymalnie na max... gdzieś jakieś zwarcie jest czy co?
Podobno wskaźnik temperatury działał dobrze ale ostatniego dnia podłączyliśmy dodatkowy zewnętrzny czujnik AutoGauge (stepper motor peak) do nowego zegara i ten działa dobrze. Na adapterze do czujnika na przewodzie z płynem chłodniczym przykręca się śrubką masę - czy to ona może powodować coś takiego?
W instrukcji opisane jest, że podłącza się tam masę silnika - u mnie jest pociągnięty kabelek od tego adaptera do nadwozia.