Bylaby Twoja wina bo zjezdzajac z pasa wewnetrznego powinienes najpierw przepuscic tych z
zewnetrznego.
jaki sens ?? to wewnętrzny pas nigdy by nie zjechał bo by sie pomieszało.
Te twoje twierdzenie tylko sie sprawdza jak są 3 pasy a nie dwa.
Bylaby Twoja wina bo zjezdzajac z pasa wewnetrznego powinienes najpierw przepuscic tych z
zewnetrznego.
jaki sens ?? to wewnętrzny pas nigdy by nie zjechał bo by sie pomieszało.
Te twoje twierdzenie tylko sie sprawdza jak są 3 pasy a nie dwa.
rzecz sie dzieje na rondzie z 2 pasami ruchu.
dzis malo co nie zaliczylem stluczki i tak na prawde nie wiem czyja to byla wina- rozwiejcie
moje watpliwosci.
Na rondzie jest brak znakow poziomych jak i pionowych.
Jechalem na wprost z lewego pasa (byl wolny) albowiem na pasie prawym duzo ludzi skrecalo w
prawo i prawy pas byl zablokowany.
Za mna (strzalka czarna) jedzie auto (strzalka czerwona), ktore wykorzystuje luke na pasie
prawym (bo ludzie skrecajacy w prawo zjechali z rada i nie mam juz korka)i zamierza skrecic
w lewo na radzie z pasa prawego.
W miejscu X jest hamowanie najpierw OBCEGO pozniej moje.
Gdyby doszlo do zderzenia kto bylby obarczony wina ja czy OBCY???
czy OBCY mial prawo jechac prawym pasem dookola rada skrecajac w lewo ????
POMOCY
oba są do zjazdu a tylko lewy może jechać dalej. Bo prawy jest tylko do zjazdu.
Chyba ze ktoś twierdzi inaczej <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Nie rozumiem o co chodzi.
Rozumiem fragment "poto że od razu będą widzieć że sie zjeżdża".
Ja nie wiem po co ktoś ma wiedzieć od razu, że będziesz zjeżdżać z ronda na pierwszym
wyjeździe...
ja sie sugeruje małym rondem bo nie zdąże nawet włączyć kierunkowskazu a trza zjechać.
Też nie tak....
Wjeżdżając na rondo nie zmieniamy pasa ruchu, ani kierunku jazdy. Po co zatem kierunkowskaz???
poto że od razu będą widzieć że sie zjeżdża by już ruszać <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Przejrzalem Wydaje mi sie ze przeczytalem to w jakims podreczniku dla kierowcow. Postaram sie
poszukac.
ja wiem o co chodzi bo prawda to jest ale w innym kontekście. Czyli prawy kierunkowskaz przed rondem jak sie chce zjechać pierwszym zjazdem w prawo i tylko o to chodzi.
ĘBICA NAVIGATOR2 165/70R13 79T za 103,50 zł,
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
zima rewelacja
zachowują sie jak zimowe, bardzo dobrze odprowadzają błoto pośniegowe
mam komplecik <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
tylko jeden minus bo na lodzie tragedia to lepsze są zimowe ale to tylko jeden minus tej opony całorocznej.
pierwszy sezon zimowy właśnie przeszły u mnie z wynikiem pozytywnym.
w starym samochodzie mam tesz ale pierwszy model nawigatora i nie polecam, a cały komplet mam i już sie zużyły jakieś 50kkm i jeszzce można jezdzić ale dosłownie tragedia na mokrym. Czekam aż sie zużyją i kupie sobie ten nowy model Nawigatora.Mam porównanie więc polecam NAWIGATOR 2
Skoro masz juz wlozona tulejke, to moze sprobuj z nowym korkiem, tylko nie kupuj zadnej podroby,
a tylko oryginalny korek do Fel, czyli w kolorze niebiesko-filletowym i koniecznie ze
znaczkiem Śkoda i napisem "Made in Austria".
Wiesz, ciezko powiedziec czy ma racje, bo wiekszosc z nas nie pomyka Felciami 178km/h
Dziękuje za rade ale obawiam sie że to uszczelka pod głowicą i lepiej jak bym o tym nie myślał dlatego szukam innej przyczyny bo niestać mnie na wymiane tej uszczelki bo słyszałem że to nie mało kosztuje bo znajomy zmieniał i wolał nie mowić ceny. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
A za korek to pewnie jakieś 50 zł trzeba dać?? czy wszędzie go dostać sie da (oczywiście oryginalny <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) a może ten mój mechanik z skody bedzie mieć ? niewiem popytam sie
a co do tej uszczelki pod glowicą ?? stanie sie coś jak tak pojeżdże jakiś czas bo jak narazie 15kkm zrobiłem i tak jak wcześniej wspomniałem ten wyciek sporadycznie sie zdaża, a nawet swojego czasu ubywało czyli co tydzień 1 litr musiałem dolać płynu a teraz sie uspokoiło. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
ja już sm wariuje co to może być przyczyną <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
dało rade więcej bo akurat było z górki ale trza było chamować to bym 185 km/h spokojnie poszedł bo aż sie wyrywała fela by jeszcze gazu przycisnąć.
U mnie było na odwrót, z tym, że widziałem ubytki na postoju. Kiedyś pisali gdzieś o brakującej
tulejce w szyjce zbiorniczka. Zastępowali ją szyjką butelki PET
wiem o jaką tulejke chodzi ale ona jest na swoim miejscu
a może nieszczelna czy co <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
a korek jak bym zmienił <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
a może uszczelka pod glowicą <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
mechanik twierdzi że za mały obieg wody dlatego sie grzeje , twierdzi że pompa nie wydala. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Po pierwsze nie dokręcaj korka na maxa tylko z umiarem. Podciśnienie i tak się wytworzy
no ale jak na maxa dokręcam to niema tego zjawiska. a jak mniej to od razu ubywa <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Witam ponownie
no i znowu po 3 miesięcznej przerwie wywaliło 2 litry płynu z zbiornika wyrównawczego poprzez korek. <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
już trzecie zdarzenie moje w przeciągu 15 kkm
niewiem od czego to zależy bo przy predkości 178 km/h bo tyle jechałem wczoraj nic sie z płynem nie stało bo sprawdzałem i odkręcałem korek jak już dojechałem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
a w drodze powrotnej przycisnąłem pod góre 150km/h i temperatura zaczeła sie podnosić do 110C i myślałem sobie a tam jade dalej a wtem czerwone pole to ja zwolniłem i spadło za 1 minute do 110C
to poczekalem aż zejdzie do 80*C i zatrzymałem sie i dolalem litr płynu a za pare kilometrów do pełna drugi litr. czyli 2 litry poszło sobie przez korek.
i to sie rodzi pytanie czy to aby korek nie jest winny ??
czy ......
z góry dziękuje za pomoc
no nie tak do konca... wyjezdzilem wszystko co mialem... myslalem ze moze np. woda jest w
benzynie... dlatego wyskoczylem na trasie spalilem wszystko do zera no i zatankowalem 95,
wlalem na stacji BP to paliwo raczej pewne... to bedzie cos innego
no taa
mnie na 95 kopci bardzo czarny dym a jak mam 98 to nie kopci na czarno tylko na niebiesko <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
wlej 98 może być te z bp ale bedzie gorzej zapalać więc warto z innej stacji kupić te 98 <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
ja jak kupiłem auto to na benie sie niedało jechać wogóle bo widocznie poprzedni właściciel olewał tankowanie benzyny. Teraz jest ok <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Cały czas wlewam 98 od tego momentu a mam ponad rok i raczej chyba bak benzyny tylko zużyłem <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
więc warto sobie kupic 98 oktan. <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
a propos wyczytałem że paliwo 98 wiąże wode i usuwa ją z paliwem, czyli poprostu sie spala <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
niewiem ile w tym prawdy <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Witam kolegow... jestem tutaj nowy- przelecialem cale forum w poszukiwaniu podobnych zachowan
waszych "bryczek" i nie znalazlem przypadku podobnego do mojego
otoz.. na gazie favoritka chodzi super... ma moc, spalanie w normie.. chociaz od samego poczatku
jak ja kupilem ( miesiac temu) mam problem z benzyna...
strasznie kopci z rury wydechowej czarnym dymem, silnik pracuje jak silnik od czolgu... pali jak
gdyby nie na wszystkie gary... odlglos silnika wyglada tak: trrryym tryym tryyyym tryym...
probuje dodac gazu to szarpie... jedynie na bardzo wysokich obrotach da sie jezdzic, ale czarny
dym nie ustepuje
przeczytalem na forum ze moze to byc wina wezyka z podcisnienia gaznika, ktory leci od ukladu
zaplonowego, sprawdzilem ten wezyk i wydawal sie dobry.
dodam ze instalacje gazowa mam z reduktorem podcisnieniowym, z wezykiem laczocym reduktor z
kolektorem ssacym, jest do niego "wkrecony"
gdy odlacze wezyk z reduktora praca silnika jest troszke plynniejsza... lecz dalej z czarnym
dymem (tylko ze wtedy silnik zasysa lewe powietrze przez ten odlaczony wezyk)
jesli chodzi o gaznik to czyscilem go dwa dni temu, byl caly zabrudzony bialym "maslem" ale przy
gazie to chyba normalne (w moim CC700 tez tak mam), nie ma zadnych wyciekow z uszczelek
przy gazniku... na korku oleju nie ma zadnych "dodatkow" w postaci piany, ani masla...
olej w normie- nie znika
plyn chlodniczy tez ok
najprawdopodobniej palcec w rozdzielaczu zaplonu oraz swiece sa ok, bo na gazie chodzi idealnie
gdzie jeszcze moge szukac przyczyny?
ropa zamiast benzyny, a co to Diesel? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
ja miałem tesz coś podobnego dotankuj benzyny jakieś 98 to przejdzie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Mam pewien problem... Chcialbym zamontowac w mojej Felicji (1997r) wieksze kola (14') ale nie
jestem pewiem czy wejda. Tzn wejsc wejda ale moga chaczyc o nadkole przy skręcaniu. Co
radzicie? Podlozyc gumy i podniesc zawieszenie?
P.S. Ma ktos moze do sprzedania alumy 14'?
14 cali a opone mniejszą czyli jest 13" 165/70 to profil mniejszy np. 65 60
moj ojciec mA 14" 60 ja mam 13" 70 i praktycznie to to samo.
Długo tak jeździłeś?
z 10 kkm
ale to w tym moim starym aucie 26 lat
a w nowym bym sie bał nawet innego producenta oleju wlać.
a do starego to sie nieprzejmuje co mam to wlewam.
nie bój nic i lej. Ja kiedyś z przymusu gorszą mieszankę zrobiłem i nic się nie stało, więc
etykietkami na butlach raczej sie nie przejmuj,
a ja raz wlałem 0.5 litra syntetyka prosto do silnika jak tam sobie pływał mineralny.
co z tym fantem zrobić ? Mogło sie coś ten tego?? <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Ja teżmiałem takie świece i szybko wymieniłem na NGK różnica widoczna od razu. Ponoć Czesi
powiadają że brisk to risk czy jakoś tak
w starym autku się rewelacyjnie spisują i przeżyły przebiegiem boscha o dwa razy, czyli warto.
A w nowym te briski dobrze sie spisują i czy ja wiem by zmieniać na NGK? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
no ale jak NGK to lepiej V-line bo są rewelacyjne tak jak już mowiłem.
Cos dziwnego sie dzieje z moim swiftem a dokladniej chyba ze skrzynia biegow, sprzeglem lub
czyms zwiazanym z przeniesieniem napedu. Przyspieszajac delikatnie tego problemu nie ma,
ale kiedy docisne do deski pedal gazu tak jakby luz sie wlaczal obroty silnika rosna, a
samochod nie przyspiesza utrzymujac predkosc na stalym poziomie, dopiero przy zluzowaniu
gazu dopiero sie podrywa, ale to jest naprawde dziwne i pojawia sie prawie na wiekszosci
biegow: 2,3,4 wiec ostre przyspieszenie odpada i nie moge robic tego co tygryski lubia
najbardziej. Co to moze byc, jaka jest tego przyczyna?
linke poluzuj, mnie to pomogło <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
co prawda sie kończy mnie tesz ale jeszcze sie da jezdzić tylko ze nie zadługo bo sie kończy regulacja.
to pomoże
warto sie tym pobawić <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Pochwalcie sie panowie przebiegiem swoich felek z silnikiem 1.3 MPi
Ja mam 160 kkm i rok 1999
Przebieg calkiem spory, kupilem ją rok temu i sie zastanawiałem czy aby warto ale jednak zdecydowałem sie no i mam wóż.
Zastanawiam sie nad zakupem Skody Octavia 1.9 TDi ale to jeszcze troche wody upłynie.
A za cene tej felki miał bym Volkswagena Vento Diesla i troche mi żal że tego niezrobiłem <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
ale czy ja wiem skoda to tesz auto ale napewno nieprzeżyje mojego Volkswagena Co mam starego 26 lat <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Chyba że jest ktoś innego zdania?
To wrzucać przebieg i rocznik.
z Góry dziękuje za zainteresowanie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
W zimie miałem problemy z odpalaniem akumulator już słaby ale jakoś do wiosny dotrwał i jak
jest ciepło to zapala a moje pytanie jest następujšce w Auchn sš teraz na promocji
akumulatory CENTRA BASIC 44Ah za 90 zł wczeSniej kosztowały 135 zł, ma ktoś może taki
akumulator ? Czy warto kupić ? Ja miałem taki ale 35 Ah w maluchu ale po roku sprzedałem
malucha i nie wiem jak z żywotność takiego akumulatora ?
ale tego tam niewidze <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
może jakiś szajs produkowany na zamówienie ? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
a nie lepiej kupic na ulicy toszeckiej tam gdzie sprzedawają tłumiki obok tego miedzynarodowego przystanku pks ?
tam jest taniej niż w tesco, kupilem tam centre i potrzymał 4 lata i dalej działa <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> do mojego starego 26 letniego auta.
a kupowałem boscha bialego w makro i po pół roku sie rozpad, prądu nietrzymał.
zmierz ten aku i zobacz ile na maxa wejdzie u kup sie większy o pare ah w tym Auchanie to powinien potrzymać niejedną zime. Ale mam zle doświadczenia z tymi hipermarketami, bo jak coś tanio to jest do bani. Bo swiece kupilem tanio i sie rozpadły po 3kkm.Wielka mi oszczędność.