no to auto bylo szybkie jak nia nijaki Szymczyk jezdzil zobaczymy jak bedzie teraz...
ja w tym aucie mialem fajne przezycie;)
Ano jeździł Marek Szymczyk:) Nawet tytuły w GSMP wyjeżdżał, mimo że N-kowym zupełnie autem, na kartoflastych oponach w grupie H jeździł. Niezbyt liczna obsada tej grupy może umniejsza trochę wartość zdobytych szarf, ale tak czy siak szacuneczek. Byłem z Szymczykiem na kilku rundach GSMP, fajnie było:)
Co do auta - totalna N-ka - jak jeździło w górach miało nawet głośniki w boczkach:) Jednak pucharowa, niezbyt rozbudowana klatka (chyba mater, choć głowy nie dam) rekompensowała zbędny balast:D Poza tym zmieniony był tylko dolot (bez fajerwerków) i wydech. Jednak, jak slusznie zauważył Megabajt - moment to auto ma ogromny. Jeszcze większy ma renówkowskie 2.0 16V IDE (bezpośredni wtrysk paliwa), ale IDE jest awaryjne i drogie w serwisowaniu... Ogólnie auto napędza się, fajnie się prowadzi. W górach jeździła na 4 bilach, przy zastosowaniu profelxa z tyłu, znacznie się pewnie poprawi prowadzenie, zwłaszcza na nierównościach. Nie wiem czy to dobry pomysł z tymi mocarnymi hamulcami - i bez nich auto dobrze hamowało, a z nimi trzeba się będzie w A zgłaszać, tak jak teraz na mazowieckim.
W ten weekend nie było zbyt prędko, ale cóż - pierwsze koty za płoty. W drugiej pętli na "mój" 2/5 OS (chronometraż) Rafał dojechał z pięknym hamulcem powietrznym w postaci folii, tak że pierwsze pole najwyraźniej zaliczone:) Oby ostatnie.
I uwaga z serii estetycznych - megi już na stalówkach wyglądałaby lepiej niż na tych strasznych tjuningowych felgach:)
pzdr,