raczej bys nie chcial
jeden taki rozkraczyl sie w krakowie i juz nie pojechal
najblizszy serwis jest za granica
ta expresowka to chyba nie w polsce?
Gdzieś między Łodzią a Toruniem. Tak mi się wydaje.
raczej bys nie chcial
jeden taki rozkraczyl sie w krakowie i juz nie pojechal
najblizszy serwis jest za granica
ta expresowka to chyba nie w polsce?
Gdzieś między Łodzią a Toruniem. Tak mi się wydaje.
A ja nie chcę lawety tylko to co na niej jedzie
Przecież miałem na myśli lawetę z zawartością <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wracałem sobie pewnego dnia z urlopu (jeden z tych niedobrych dni) i takie cudo miałem okazję wyprzedzać
niestety bylem w takim momencie gdzie heble i schowanie
sie spowrotem za niego nie wchodzilo w rachube -
zrownalem sie z nim a on byl za dlugi
( ale to nie ten temat, pozatym bylo minelo ... , ja na
szczescie zyje i moja pasazerka tez )
Takim to tylko "minister edukacji" w d..e/ EOT. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
czyli co myslisz ze mimo tego przez takiego debila nie
da sie zabic ? Wykonasz prawidlowo i tak bedziesz
miec klopoty - sam mialem taka sytuacje, wszystko
bylo ok zrobilem wszystko zgodnie z tym co
napisales i zonk, ratowalem sie poboczem ktorego
nie bylo ... a pan ktory zaczal przyspieszac
pojechal sobie dalej jak gdyby nigdy nic
No i właśnie to co napisałem, tyczy się również jego. W takim wypadku, o ile jest możliwość, to "po heblach", i z powrotem za niego. Nie ma co przeciągac, bo może zabraknąć miejsca i nieszczęście gotowe <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
jasne mistrzu, jasne - zobaczymy jak sie zachowasz przy
praktycznym braku pobocza
Zanim zacznie się manewr wyprzedzania, należy ocenić dokładnie, czy warunki na drodze (również możliwości samochodu) są ku temu sprzyjające. Sam jeżdżę trzycylindrówką, więc znam ten ból. Przecież nikt nie zmusza do jazdy na złamanie karku. Jazda "z głową" jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Jeśli nie ma opcji wyprzedzenia "zawalidrogi" to trudno. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i trochę "odpuścić". Dzięki temu dojedzie się do celu. Wiem, że szybka jazda w pewnym momencie staje się czymś "tak oczywistym", że konieczność zwolnienia wydaje się mentalnie trudna do zaakceptowania. Ale w tym momencie należy zawsze dwa razy pomyśleć, zanim zrobi się coś głupiego mającego tragiczne skutki.
Mam swoje lata, naoglądałem się pogiętych blach i uważam, że siedząc za kierownicą podejmuje się odpowiedzialność za siebie i za innych uczestników ruchu.
hehe widze ze wszyscy jezdza od 18 roku Swiftem
Czuję się dyskryminowany. Ja zacząłem w wieku 24 lat.
Jak to się mówi: starość, nie radość <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Z uwagi na fakt, iż spotkaliśmy się już jakiś czas temu, a fotki grupowej nie zamieszczono, to upomnę się... A co!
No i druga sprawa. Wiem, że okres wakacyjny itd., ale może by tak zacząć debatować na temat kolejnego terminu spotkania?
Z mojej strony na pewno odpada termin weekendu 4,5 sierpnia, bo wybieram się na Woodstock do Kostrzynia.
Chyba, że zrobimy nieoficjalne spotkanie właśnie tam. Ja oczywiście zapraszam wszystkich <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Po pewnym czasie przez ten sam wzmacniacz popsuł się
również elektroniczny zegar na grzejnikach goście
którzy przyszli go wymieniać nie mieli pojęcia
dlaczego...
A czy dzięki temu wzmacniaczowi zapłaciłeś mniej za ogrzewanie? Jeśli tak, to wcale nie jest takie oczywiste, żeby tego nie robić <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
U moich rodziców są mierniki starszego typu - takie co sobie odparowywują, i nie wiedzieć dlaczego, z roku na rok wskazują coraz większe zużycie mimo zakręconych termostatów na maxa... Ciekawe co jest tego przyczyną <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ja może nie jestem rekordzistą. Swojego pierwszego Swifta (moje <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" /> pierwsze auto) kupiłem w listopadzie 2003 roku. Zrobił na mnie na tyle pozytywne wrażenie, że kolejnym autem jest również Swift (młodszy o 10lat) i mam nadzieję, że ten to pobędzie ze mną jeszcze przez lata. Bo nie przewiduję go sprzedawać...
najlepiej kupić sobie dwa
gti. Zagazowane na dzień powszedni i dłubane
benzynowe na niedziele
Pojęcie "niedzielny kierowca" zmieniłoby swe znaczenie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Elo dzięki za rady na dniach wezmę sie za te zabawe z
sądą, nagram filmik co pokazuje voltomierz cyfrowy,
oraz zrobię fote świec może mi coś poradzicie....
Niestety po zmianie filtrów nadal 9l/100km... mimo
że jeździłem minimum 2400 obr/min gdzieś. Piątke
zapinałęm dopiero około 90-100km/h.
No to technika jazdy nie jest przyczyną
Problemy z sądą owocują tym, że mamy nieodpowiednią
mieszankę?
Dokładnie. Sonda Lambda mierzy ilość tlenu w spalinach. Ten parametr mówi o jakości mieszanki (bogata/uboga) i w zależności od wyniku pomiaru mieszanka jest wzbogacana/zubożana przez jednostkę sterującą.
Pomiar składu spalin (podwyższone węglowodory) wskazuje właśnie o (za)bogatej mieszance.
Chodzi mi o to, że można jeździć powoli i nieekonomicznie oraz odwrotnie tj. energicznie (oczywiście bez przesady) i jednocześnie ekonomicznie.
Technika jazdy też ma duży wpływ na wyniki spalania.
A za niskie obroty mogą przyczynić się do zwiększonego spalania i tej wersji będę się trzymał.
Problem jest taki swift duzo pali w trasie, na mieście
podobnie, tzn dziennie robie minimum 2 odcinki 11km
po w większości obwodnicach średnio 90km/h
(amplituda gdzieś 20km/h minimalnie 80km/h maks
100). Spalanie jest o wiele zaduże gdyż auto pali
8-9litrów, jadąc w 2 osoby. Felgi normalne
standard. Jeżdżę minimum 1500obr/min, srednie
obroty to 2000,
Może warto zacząć używać wyższych obrotów: 2500 - 3500obr/min. Za niskie obroty (duże obciążenie silnika) wywołuje wzbogacanie mieszanki - czyt.: chleje ile się da żeby jechać <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Z ciekawostek to mam podejzenie o minimalnie złą
zbieżnośc koł (auto nie ściąga, ale opony są
nierównomiernie zużyte, od zewnątrz o wiele mocniej
koncówka bieżnika),
Warto czasem skontrolować geometrię, bo potrafi się przestawić od głupiego krawężnika.
oraz grzeją się felgi podczas
jazdy, choć na lewarkach chodza wg mnie normalnie..
zonk? Czyżby podczas hamowania zużyte tarcze i
klocki rozgrzewały felgę?
Hamowanie wywoływane jest poprzez tarcie. A podczas tarcia to nic nam raczej się nie ochłodzi, tylko odwrotnie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Normalka
Acha jeszcze jedno kupiłem auto od jakiejś baby z
niemiec stało bardzo długo nieruszane, aż całe
zardzewialo.
Może świece by wymienić?
Co mi jeszcze doradzićie? Słyszałem o czymś takim jak
czystczenie przepustnicy, przepływomierza, bawić
się w coś takiego?
Skoro obroty biegu jałowego są równe, nie ma falowania, to bym na razie niczego nie ruszał.
Początek numeru VIN TSMMAH35 S001
Nie mam pojęcia, czy to jest MK3, czy MK4
Jak nie po wyglądzie, to po numerze Vin też można odczytać:
MK3: końcówka numeru S001..... do S0025....
MK4: od S0025.... do S0080....
MK5: od S0080 do ....
EDIT:
mowa tu tylko o Węgrach. Japończyki jeszcze dłubali te najfajniejsze (MK2 <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> )
Mój MkV jest trochu inny macedońska wersja,ma normalną
wtyczkę testową tyle że na 6 pin ale podłączonych
jest tylko 5. Błędy daje sie normalnie wybłyskać.
Mam też mormalna kontrolkę CHECK ENGINE.
Poka fotki tego Swifta, bo jestem ciekaw. <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />
A ta kontrolka to czerwona czy pomarańczowa.
Ta wtyczka testowa to rozumiem, że jest pod maską na ścianie grodziowej. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Nigdy nie widziałem jak się sprawdza kody błędów w Mk5,
ale on podobno ma złącze OBD2 i tradycyjna metoda
sprawdzania błędów tutaj nie działa ??
Ano właśnie. W MKV nie da się garażowo wybłyskać błędy. Nie ma też kontrolki "Check Engine" tylko MIL (taki pomarańczowy silniczek. Także skąd te 82 <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Czy to oznacza, ze w "naszych" europejskich wersjach,
sygnal tez tez wychodzi tylko brak lampki i taka
moznaby bez problemu sobie dorobic i podpiac pod
ww. styki?
Ale po co. Trzeba się zastanowić, w jakim celu tylko Amerykanom potrzebna podpowiedź zmiany biegów na wyższy <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Strach myśleć co się dzieje gdy brak informacji o konieczności redukcji <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
No ja niestety nie dotarlem bo bylem na rallysprincie w
koszalinie, ale mam nadzieje ze nastepnym razem mi
sie uda, zwlaszcza ze juz tylu chetnych jest
I ciągle brak DOHC <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
wyslalem maila do sprzedawcy
mamy rozwiazanie
wrote:
wypadl z samolotu w iraku
Tak samo dowcipna odpowiedź jak i jego oferty <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />