Nie wierzę, że tak wcale się nie psuje - serwis też będzie potrzebny.
Możliwe powody wizyty w serwisie
-przełożenie napędu - częstotliwość podobna co przy klasycznych napędach - elektronika zadba o to, żeby nie dawać pełnego momentu na stojące w miejscu koła.
-uszkodzenie/zużycie akumulatorów - wiadomo
-uszkodzenie silnika (równie prawdopodobne co zerwanie łańcucha rozrządu)
-wymiana klocków hamulcowych (trosdzkę rzadziej niż benzyniaku, bo hamowanie silnikiem jak w hybrydach)
-prace przy zawieszeniu - identycznie jak w klasycznym
-diagnostyka - przegląd coroczny powinien wystarczyć
-ogrzewanie(klimatyzacja?) - klimatyzacji raczej nigdy nie będzie w autach w pełni elektrycznych ze względu na to, że potrzeba dość potężnego silnika żeby napędzić sprężarkę. Ogrzewanie w pełni elektryczne - kilkaset wat, max może 1,5kW. Grzałka może się przepalić, może mieć zwarcie powodując zbyt duży pobór prądu.
-układ podciśnieniowy - tutaj za podciśnienie odpowiada oddzielna pompka, bo nie ma normalnego silnika zasysającego powietrze. I to może być źródło problemów, które nie istnieje w klasycznym aucie. Z tego powodu wolałbym instalację hamulcowa pneumatyczną, jak w ciężarówkach, gdzie awaria zablokuje hamulce, a nie spowoduje spadek ich skuteczności - chociaż z drugiej strony jest hamowanie silnikiem...
-Systemy bezpieczeństwa typu ABS/ESP/AIRBAG - identycznie jak w klasycznych autach, czyli bezawaryjne pod warunkiem przemyślanego projektu.