Tak się zastanawiam nad wywaleniem niepotrzebnych gratów z gaźnika. O ile przy zasilaniu gazem
można się pozbyć tego i owego to jak wygląda sprawa w przypadku zasilania tylko benzyną.
Czy można wywalić coś co jest a nie jest przydatne. Tak z ciekawości pytam bo myślałem o
wywaleniu tego czarnego talerzyka od ssania ?? jaki będzie objaw jak go np odłączymy tzn te
gumowe przewody albo całkiem. Nie jestem ekspertem w sprawach gaźnika tylko ogólnie.
Przecież przepustnicą steruje sprężyna bimetaliczna. Jak myślicie?
Po wywaleniu "czarnego grzybka" lub odłączeniu przewodów w zimie po rozruchu silnik może gasnąć (za bogata mieszanka). Do uruchamiania bedziesz musiał lekko wciskać pedał przyspieszania aby odpalić i oczywiście na ssaniu zanim się silnik rozgrzeje będzie palił jak smok. Traktuje te rozważania czysto teoretycznie, bo w praktyce jest to element niezbedny do rozruchu na ssaniu.