Włącznik działa bo słychać to charakterystyczne cykniecie po przekreceniu kluczyka
to nie znaczy, że styki stykaja-sprawdź to ale wtedy gdy nie kreci
Włącznik działa bo słychać to charakterystyczne cykniecie po przekreceniu kluczyka
to nie znaczy, że styki stykaja-sprawdź to ale wtedy gdy nie kreci
może to jednak wyłącznik elektromagnetyczny, ma on we wnetrzu takie grube styki które z czasem zużywają się i brudzą, i czasem stykną czasem nie
Właśnie u mechanika byłem i posprejował tu i tam ale nadal to samo. Obroty niby wyregulował,
ssanie też się wyłączało. Ale jak to bywa, działało tylko i wyłącznie u niego w garażu.
Wieczorem znowu wariował. Powiedział jeszcze, że dobrze, że to było to, bo inaczej koszt
300 zł. Sam już nie wiem co z tym zrobić. Na samochodach się kompletnie nie znam więc nie
wiem czy mam tam jakiś termostat czy nie (jakiś przy chłodnicy jest, ale czy to ten to nie
wiem )
Ogólnie to załamka...
czuje że bez demontażu ssania się nieobejdzie, może tam pękła taka cienka sprężynka, troche trzeba pokombinowac żeby to potem złożyć i pamiętać żeby dobrze ręcznie wyczyścić płukajac benzynką i niczym nie smarować
Witam szanownych użytkowników!
Na wstępie wielkie sorki za kolejne nudne pytanie, ale po przeglądnięciu wszystkich postów z
zakresu ssania w Favorce, niestety nie znalazłem odpowiedzi na to czego szukałem.
Mianowicie. Favorka rocznik 91.
Po uruchomieniu samochodu standartowo włącza się ssanie, i tu zaczyna się problem. Normalnie po
przekroczeniu białej kreseczki ssanie wyłączało się. Można również było je wyłączyć poprzez
mocne wdepmięcie gazu. Niestety obecnie ssanie raz wyłącza się, raz nie. Temperatura
dochodzi sobie śmiało do białego pola (nawet odrobinkę wyżej, zły termostat odpada) no i
obroty cały czas bardzo wysokie (nawet przy zmianie biegów w między czasie obroty
podwyższają się). Po wrzuceniu na luz obroty również idą w górę. No i problem w tym, że nie
jest tak zawsze. Po wyłączeniu samochodu i ponownym uruchomieniu obroty są w miarę ok.
Można przejechać jakiś czas na niskich obrotach, lecz po pewnym czasie znowu wskakuje na
wysokie. Kopanie w pedał nic nie daje. Chciałbym wiedzieć co mogłoby być nie tak, zanim
pojadę do mechanika i dowiem się, że mam zapłacić 300 zł
Pozdrawiam
Piotr
o tym było nie raz pisane, słabo czytałeś
według mojej rady weż wude 40 lub coś podobnego i porzadnie spryskaj tylną okolice gaźnika za automatem ssania-tam są sprężynki które się zacinają, jeśli to niepomorze trzeba rozkrecic i się do nich dobrac
szkoda, szkoda, szkoda, skoda, skoda...
pozdro
kontrolka gaśnie mi nawet jak kręcę rozrusznikiem, ale za to coraz ciężej jest zapalić, czasem
tak jak by beny nie było. pompuję ręcznie wajchą przy pompie paliwa i czasem zero oporu i
nie słychać nic, a czasem opór i słychać paliwo w wężykach jak leci.
a co jak już paliwo się do oleju dostanie? nie wyparuje np. po dłuższej jeździe? (150km)
paliwo nie wyparuje, próbowałem kiedyś po zlaniu oleju grzać go w garnku pół dnia i nic nieubyło
twój opis wskazuje na nieszczelną pompkę paliwa, niedużo roboty, rozkręć, zobacz, wymień
Od razu wyprzedze prawdopodobne pytanie plynu nie ubywa nie ma wyciekow!
jeśli tył zarzuca to jedno koło ma słaby hamulczuk albo wcale nie ma a co się zepsuło to musisz zdjąć bęben i skrótowo polukać i szybciutko naprawić bo kostucha czeka i daje może jeszcze ostatnią szanse
Przy niskiej temperaturze otoczenia robi się różnica między gazem "no name" a markowym
coś w tym jest, chyba na zimę będę tankował szela choć stacja mi nie po drodze
pewnie uszczelka pod głowicą padła - bo co innego?
jak jeżdziłem na benie też oleju przybywało w zimie (częste rozruchy i bena przecieka do oleju)
gaz jest <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
zauważyłem że w lecie Fawcia spalała 9l, teraz niższe temperatury spala 10, a w mrozy będzie 11-12l
czy też tak macie?
Witam wszystkich
mam maly problem dzisiaj jak zatankowalem gaz to pojawil sie problem z wolnymi obrotami. Autko
(favorit) gasnie mi na skrzyrzowaniach na wolnych obrotoch. zauwazylem ze jak jest na
wolnych obrotach i skrecam samochodem np na skrzyzowaniu to autko gasnie natomiast jak
tylko sie zatrzymuje (a nigdzie nie skrecam) i jest na wolnych obrotach to z reguly nie
gasnie.
nie ma tego problemu na benzynie wszystko jest ok
zastanawiam sie czy moze to byc wina zlej jakosci LPG (tankowalem na obcej stacji a problem
pojawil sie niedlugo potem) i pomyslalem ze to z tego powodu tylko nie podoba mi sie to ze
normalnie auto nie gasnie tylko wtedy jak nim skrecam tzn jak jest przechyl samochodu
moze ktos mial juz wczesniej taki problem
z gory dzieki za info co to moze byc?
sprawdż czy parownik masz równolegle do kierunku jazdy ustawiony bo mógł zmienić położenie i z tego mogą być takie objawy
Pomocy
Ostatnio jak jade na gazie to auto potrafi mi strasznie szarpac. Wrazenie jakby ktoras ze swiec
nie palila albo gazu brakowalo. Swiece sprawdzone wsio okej, kopulka, palec tez, przewody
nie mialem jak. Ogolnie jak przelacze na benzynke to wszystko okej po przelaczeniu na gaz
znowu szarpie. Gaz tankuje na Shell, odnalzlem srubke od spuszczania "mazutu" jak
odkrecilem to wyplynelo go troche, ale nadal szarpie. Sa dni gdy wszystko jest okej i
ladnie jedzie, zaczelo sie to z 2 tygodnie temu. Instalacja BRC ma 1 rok, na jalowych
niekiedy jakby tracila obroty, ale na benzynie cacy. Filtr powietrza wymieniony, podobno w
tej mojej instalacji nie ma papierowego filtru gazu tylko jakas plastikowa siateczka
parownik to BTC TECNO 100KW.
wymień przewody zapłonowe do świec bo to na 98 % jest przyczyną
ja te przewody to tak co 2 lata wymieniam ostatnio tydzień temu.
ja mam od nowości i nie wyglądają na sparciałe a tym bardziej dziurawe
sprzęt dobrze chodzi więc niema co psuć <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
u mnie dzisiaj 2,04 czyli przez pięć dni zdrożał o 10 groszy
narazie nie tankuje bo po głosowaniu na prezydenta ma stanieć <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Czy nikt nie spotkal sie z takimi objawami ??
nie miałem takich objawów w swojej ale wydaje mi się że masz za duży luz między trybami w maglownicy-likwidacja polega na dokręceniu śruby kasującej luz od spodu samochodu, ja dokręcałem ale było to bardzo trudne
chyba takiej ceny u mnie jeszcze nie było-1,94zł/l, a benzynka w dół-3,95 (pomyłka to ON;bena-4,34)
to chyba taka polityka-reakcja na wzrost samochodów na gaz
kiedyś stosunek cen bena/gaz był 3/1 teraz 2/1
kupiłem pod nogi korytka plastikowe bo miałem wytarte z gumy
są ładne, lekkie ale gorsze bo od feli i niezbyt pasują, z tyłu się zsuwają do przodu
i tu pytanie jak ich zamocować-czy fela ma jakieś klipsy mocujące bo są na nie otwory
szkoda że wcześniej nie postawiłem pytania jakie kupić bo te mam nowe ale nie jestem zadowolony
pozdro
jak u Was z osłonami na maglownicy ? mi dłużej niż rok nie wytrzymują.
ja mam orginalne od nowości i są już dziurawe ale jeśli twoje wytrzymują tak krótko to pewnie jakieś żemiosło, ja poszukam orginału chyba
dziś założyłem Phantoma, zeszło mi się 8 godzin w pośpiechu
głównie dzięki fotkom Dziadka bo inaczej robił bym ze dwa dni
wykorzystałem wszystkie śrubki, podkładki nie dołożyłem nic swojego oprócz kilku opasek
wszystko działa nawet z alarmem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdrawiam
No i pomogło na 2 dni i znowu skrzypi jak stare łóżko chyba nie obejdzie sie bez mechanika
nie poddawaj się, wstrzyknij gęstego oleju a nawet takiego zmieszanego ze smarem
ale jeśli masz duży luz (można to sprawdzić na kanale diag.na tzw. szarpaku)trzeba wymienić przegub kulowy