Założyłem całą używana półoś Raczej niemożliwe żeby objawy byłyby takie same a są...
Poza tym wiem ze swift nie jest jakimś mega trwałym samochodem ale jak wymieniałem łożyska z przodu to były jak nowe. Szkoda że poszły do kosza bo na prasie się rozsypały oczywiście...
przed wymianą całej półosi dzisiaj, wymieniłem miesiac temu sam przegub zewnętrzny. Oryginał też był jak nówka... normalnie można się załamac Teraz zostało mi jedno wyjście a w sumie dwa:

1. znaleźć speca od swifta który się nim przejedzie i coś może ustali.
2. zbadać auto na podnośniku -problem w tym że już to raz robiłem ale wszystko było cicho i super- widocznie to huczy tylko pod obciążeniem

Bez ustalenia miejsca tych huków nie ma sensu wywalać kolejnych fabrycznych dobrych elementów... tak mi się zdaje

a może któryś z userów obeznanych w temacie jest z Łodzi i zechciałby zobaczyć to na żywo??

No może żle sie wyraziłem , to jest takie huczenie bardziej. Poza tym odgłos ten dochodzi przy każdej prędkości bez dodowania gazu w lewym łuku ,tak że przegub to chyba nie jest. Przemawiają za tym fakty:
1. auto ma mały przebieg i było spokojnie eksploatowane
2. wymieniałem prawy przegub
3. nie jest to taki odgłos bo zużyty przegub przerabiałem we wcześniejszym swifcie i objawy były inne..

Powracam znowu do ulubionego tematu a mianowicie do terkotania przy skręcie w lewo... Problem z którym walczę od czerwca pochłonął już parę stówek oraz niezliczona ilość godzin w warsztacie (na szczęście nie płacę za robociznę)

Wymieniłem już:
Obydwa łożyska przód
Tarcze + klocki
a dziś całą prawą półoś
Efekt jest taki że teraz terkocze również przy jeździe na wprost , cicho jest tylko podczas skrętu w prawo...
A teraz do rzeczy:
1. czy może być to awaria skrzyni biegów, jakie są objawy przy zepsutej skrzyni
2. czy może być to spowodowane uszkodzeniem któreś z poduszek silnika ???
3. który przegub jest trafiony skoro terkocze przy skręcie w lewo???

Powiem szczerze i przy świadkach że temu co wymyśli co to jest stawiam naprawdę dobrą flaszkę bo jak wsiadam do mojego swifta to już mi się chce rzygać

po prostu go nie cierpię ostatnio
p.s.
Olej w skrzyni był czysty nie było w nim żadnych opiłków
Auto jest praktycznie nówka jak na swifta bo ma nakulane 55tys
Problem w tym że miał bumę właśnie z prawej strony...

Mam problem z zakupem takowego lożyska... Byłem w największej hurtowni w moim mieście i czas oczekiwania to co najmniej tydzień.. Cena też mało atrakcyjna bo na pewno ponad 200pln.
Czy mial już ktoś z Was ,,przyjemność'' wymiany tego łożyska??? Jeśli tak to może powie gdzie kupił albo może od czegoś innego dopasował???
Dla uzupełnienia dodam że chodzi tu o łożysko które pracuje w podporze prawej półośki...

Może i by pasowały,ale ja wole mieć świadomość,że mam dedykowane dla Suzuki a nie dla Tico..Tak jakoś dla spokoju ducha

Na pewno to wiesz ale tico to nic innego jak alto model z 88 roku. Takie rzeczy jak np łożyska w kołach (co prawda z mkI) są współwymienne... Chyba że chodzi Tobie o jakość tych nakrętek

A może pasowałyby od Tico???
Bo np klakson jest identyczny

czy skrzynia z mkIV pasuje do mkV??

Tak pasuje ,ale skrzynie w zalezności od pojemności maja inne przełożenia

Jeśli mechanik mówił Ci że w 1,0 z tego roku masz z tyłu półoś do wymiany to radzę Ci zmień mechanika

W cenie badziewnych zamienników warto chyba kupić używane oryginały w dobrym stanie... Tylko nie przez aukcję, raczej trzeba obejrzeć osobiście

Dokładnie tak bo większość oferowana na aukcjach i nie tylko to niestety Angliki
A co do ceny to niestety używane oryginały są sporo droższe od nowych zamienników...

Koledzy czy jest jakaś różnica pomiędzy błotnikami przednimi w Mk4 w wersjach 3D/5D/Sedan? To samo pytanie mam odnośnie przedniego zderzaka.
wszystko jest takie samo, powiem więcej tylni zderzak też pasuje od 3d do 5d i mkIV ma taki sam tył jak mkV

Cześć wiem ze to nie najlepsze miejsce na to pytanie
więc z gory przepraszam ale może ktoś będzie mógł mi pomóc.. Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem daewoo nexii (no i swifta oczywiście) Kupiłem go z trafioną uszczelką pod głowicą Po demontażu głowicy okazało sę że dostał również wałek i klawiatura I tu moje pytanie czy ww części pasują z jakiegoś silnika opla.??? Pytam bo mam dobry dostęp do oplowskich gratów

Na rysunku CHYBA takie klocki, jak u mnie. Chyba, bo tylko tyle wiem, że mam takie jakby
przedzielone na pół, skladające sie z dwóch kostek. Czy to na rysunku to system Boscha?

Kolego nie wiem czy nie strzelę babola ale system boscha to wtedy kiedy są znaki firmowe na zacisku czy jak to się mowi łożu?? W moim mk 5 z 2000 roku jest jak byk znak firmowy boscha i z tego co pamiętam napis

Wczesne lata 90 wiecznie zywe Takie felgi sa juz dawno passe Teraz to tylko JDMowe
DragWheelsy
rozumiem a ja się przymierzałem do nich od pewnego czasu, jak to dobrze czasem spytać a tak dałbym strasznie ciała na mieście <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

Często spotykam je zamontowane na autach, sprawdzam ich datę
produkcji i przecieram oczy ze zdumienia - takie stare gumy, a jeszcze w takim ładnym
stanie. Montowano je jeszcze seryjnie do Fiatów Punto I, mocniejszych wersji CC i innych
podobnych małych autach

Potwierdzam w 100% Mam je od nowości i są naprawdę ok a mają 9 lat
A te felgi Ci się nie podobają?
http://www.allegro.pl/item758405190_suzuki_swift_4x114_3_14_felgi_alu_za_500_pln.html

Jeśli będziesz robił przekładkę to nie zapomnij że w ,,cywilnych'' wersjach są mniej wydajne heble..

Mnie osobiście chodzi od jakiegoś czasu po głowie taki właśnie przeszczep. Chce zakupić swifta mk 5 w najbogatszym wyposażeniu z rocznika 2002-03 i przełożyć bebechy z gti.
Jest to wydatek rzędu 11-13 tys (dla Ciebie trochę mniejszy , bo masz dawcę.
Za taką kasę kupisz naprawdę ładne autko innej marki, ale jak kochasz swoją suzę to nie ma to większego znaczenia;]

Hej a mógłbyś podać nr model tej centry bo wolałbym nie ruszać standardowego mocowania oraz klem
:-)

Nie ma sprawy z tym że jutro rano bo dziś żona zabrała mi auto a ja śmigam rowerkiem a w nocy niewiele zobaczę<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />

Zależy,czy chce wsadzić silnik i sprzedawać auto czy nim pojeździć Wiesz w jakim stanie
kupujesz silnik? Dobra,kupisz silnik taniej pojeździsz powiedzmy 1kkm i zakładając czarną
wizję-czar pryska i znów,albo naprawa albo jakaś używka Ja jakbym miał autkiem jeździć
dłuższy czas bym mimo wszystko wolał wydać więcej i mieć coś pewnego pod maską

auto w tej chwili ma 205 tys. Silnik ze swifta ma ok 150 tys , można go odpalić i pojechać, jest zalany płynem. Nie leży gdzieś w krzakach...
Zdaję sobie sprawę z tego że trzeba wszystko przejrzeć, wymienić rozrząd uszczelniacze w głowicy,planowaniitp. ale to i tak chyba będzie mniejszy wydatek, niż remont motoru.
Może mi się zdaje ale jak pęknie tłok to konieczny jest szlif??

Trochę nie na temat ale znajomy mnie prosił.
Dziś dowiedział się ze w jego vitarze pękł tłok. (czyli to nie tylko przypadłość 1,3 8v) Za 600pln może kupić cały silnik ze swifta...
Stąd moje pytanie: Czy silnik w vitarze i w swifcie jest taki sam??? Mam tu oczywiście na myśli motor 1,6...
Wiem że ustawienie silnika jest inne ale czy podejdzie???
Nie wiem jak Wy ale wydaje mi się że lepiej kupić cały silnik niż ładować kasę w remont...

Polecam Centra Plus 44ah jak masz oryginalne klemy to trzeba zmienić na grubsze:p
pozdro!

Jeśli masz jeszcze standardowe klemy to akumulator jes identyczny jak w daewoo matiz lub tico (nie pamiętam teraz który ma plus po lewej stronie)

Ja mam taki centry 35ah Jak na razie bez uwag (mam go od roku) Wcześniej miałem jenox -też mogę polecić wytrzymał 4,5 roku. Nie wiem czy nie lepszym rozwiązaniem jest wstawienie pełnowymiarowego aku
Tylko musisz wymienić to mocowanie od góry bo standardowe będzie za wąskie no i klemy. Taki akumulator będzie tańszy, niż wąski oryginał. Ja za centrę zapłaciłem 150 pln