A ile tysiecy km. średnio wytrzymują owe końcówki?
U mnie są oryginalne od 123 kkm... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> I nie ma kłopotów... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
A ile tysiecy km. średnio wytrzymują owe końcówki?
U mnie są oryginalne od 123 kkm... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> I nie ma kłopotów... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Przynajmniej wiem, jak wygląda nasz modek
Żartowałem oczywiście
Tyyy, idę na priva - powiedz no, który to jest? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Skąd nawiew pobiera "zimne" powietrze?
A stąd... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> KLIK
witam
- przy wysiadaniu z samochodu chcąc zamknąć drzwi kopie prąd, wiec prosze
o podanie wszystkich mozliwych przyczyn tego zdarzenia...
Przyczyn Ci nie podam (na pewno jest to sprawa elektrostatyki), ale spróbuj zamontować z tyłu pasek elektrostatyczny (dostępny w sklepach moto i hipermarketach za parę zł). Pasek można trochę ukryć pod podwoziem, żeby zbytnio nie wystawał za autem. Warunek - dobre przykręcenie paska do podwozia, gwarantujące dobry styk z karoserią.
Ja tak zrobiłem i pomogło. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
No wlasnie troche sie nie oplaca kupowac nowej linki , dla glupiej gumki
skoro linka jest OK
Ktoś (nie pamiętam, czy w tico, czy w matizie) owinął ten odcinek linki... folią z torebki, parokrotnie zawiniętą i umocowaną dość szczelnie na końcach <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. W środek napakował trochę smaru. Chyba wymienia tę folię co jakiś czas i jest OK.
OT - nowy kolego, proszę następnym razem formułowac tytuł wątku tak, żeby było wiadomo, o co w nim chodzi <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />. Ten Twój tytuł nic nie mówi. Teraz sam go zmienię, w przyszłości rób to Ty, zaczynając wątek. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A ja myślałem o diodach, które jak wiadomo pobieraja mniej energii, tylko
nie wiem jak je umieścic zeby oświetlały całe wnetrze, chyba ze 4
trzeba użyć!
Nie wiem... Może to dobry pomysł <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />, ja jednak pozostałbym przy mocniejszych żarówkach z obu stron. IMO takie 4-watowe (postojówki, ale z cokołem) są <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />.
Musiałem sie pochwalić. Wczoraj na autostradzie A4 z Gliwic do Jaworzna moje
tico przekroczyło barierę 100000km.
Eee... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Jak to dawno u mnie było... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Liczyłem zera, myślałem, że piszesz o... milioniku... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Powodzenia w dalszej eksploatacji. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Ale masz pecha, Sasza <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />... Współczuję.
Ja dopuszczałbym także możliwość otworzenia się klapy podczas jazdy po dziurach w jezdni - nie wiem, jak wygląda ta trasa białostocka.
Chciałbym właśnie podświetlić bagażnik i kombinuje jak to zrobić aby było
automatycznie po otwarciu klapy bagażnika.
Odradzam Ci takie rozwiązanie.
1. Szkoda akumulatora (jeśli zaś ma on 35 Ah, to już w ogóle nieszczęście gotowe).
2. Tak naprawdę korzysta się z tego oświetlenia niezbyt często - po co za każdym razem, nawet w dzień, świecić żarówkami?
3. Każde otwarcie klapy oraz każde jej niedomknięcie będzie powodowało świecenie lampki - trzeba będzie uważać i szybko zamykać klapę np. przy każdym sprzątaniu, korzystaniu z narzędzi czy wymianie koła, a nawet nie da się zostawić otwartej klapy podczas wietrzenia auta.
Ja zrobiłem oświetlenie na wyłączniku - i to sobie chwalę; nie muszę pamiętać o każdorazowym zatrzaskiwaniu klapy. Dodatkowo zdecydowałem się na umieszczenie żaróweczek (4-watowych) po obu stronach bagażnika - polecam, wtedy bagaże nie zasłaniają światła. Poza tym miałem pod ręką brzęczyk do świateł i też wpiąłem go w obwód (trochę go wygłuszając za pomocą kawałka jakiejś taśmy samoprzylepnej), bo ja to zapominalski jestem i mogę zostawić niepotrzebnie włączone oświetlenie; poza tym brzęczyk poinformuje, jeśli przewracający się bagaż przypadkowo uruchomiłby światełko.
A co do "+", to nie jestem pewien, ale skorzystałem chyba z kabla doprowadzającego prąd do świateł STOP (wpinałem się do wiązki z prawej strony bagażnika, pod plastikowym boczkiem).
Oryginalne Ticowe 12" sa bardziej miekkie (sprawdzone bo mam je pogiete w
elipse juz przy profilu 80), ale ze wzgledu na nizszy profil (65)
bardziej wrazliwe na Srebrne Dziury sa 13". Po prostu jak kolo wpadnie
u dziure i rantem zawadzi o asfalt to niema sily zeby sie felga nie
wygiela.
Tośmy mieli zlot w Srebrnej Dziurze? <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Coś w tym jest... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Faktycznie, pewnie masz racje - na felgi 13'' zakłada się niżej profilowane gumy... A na 12'' standardowa 80-tka siedzi... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
5.9 Pb, czy LPG?
Kubu$ wyraźnie napisał, że "na gazie" (czyli LPG).
Nie kłamie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
przecietny posiadacz
Tico przejezdza rocznie 15kkm i wymienia amortyzatory po 4 latach
... jeżdżę tico 8 lat, rocznie 15-20 kkm, i dopiero tydzień temu wymieniłem amortyzatory tylne - nie dlatego, że musiałem (były jeszcze OK), ale dlatego, że chciałem i miałem ku temu okazję (zdjęty bak). <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ten plastik jest czescia anteny, lecz po odkreceniu da rade troche ja
wysunac aby zobaczyc co tam pod nia sie dzieje.
Dokładnie tak. Dwie śrubki i już możesz podejrzeć. Da się nawet zakonserwować, podmalować bez demontażu anteny (ale trochę gimnastyki jest).
A nie odkręcałeś nigdy tego plastiku, chociażby po to, aby zainstalować to, co masz w miejscu anteny? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
ja uważam że jazda tikusiem z taką prędkością to troche szaleństwo, przy
oryginalnych podzespołach, jakby mu tak wsadzić opony 13" i zastosować
amorki jakieś twardsze to można jechać ale tak to wystarczy jeden błąd
i można w rowie leżeć
Z tymi "trzynastkami" możesz mieć rację... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Na zlocie miałem okazję zaobserwować, że szersze gumy (akurat były to przy okazji 13-stki) umożliwiały pewniejsze pokonywanie zakrętów. Przy deszczu, jadąc z wysoką prędkością na oponach 135x12'' zakręcałem już na granicy uślizgu; kolega przede mną na gumach 13'' (i oczywiście szerszych) jechał bardziej pewnie. Niestety, na pewno jest to okupione nieco wyższym spalaniem paliwa (chociaż nie pytałem o ten aspekt) oraz trzeba wymienić felgi na większe (od Swifta) - a te, jak się okazuje, są bardziej "miękkie" od naszych oryginalnych (sprawdzone na srebrnogórskich dziurach <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />).
A co do regulaminu zachowania na forum to został przeczytany, jak
najbardziej rozumiem sluszność stosowania sie do wszystkich podpunktów,
... i co w związku z tym? <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
(Chodzi mi detalicznie o pkt 10 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.)
a to forum uwazam za "na wysokim poziomie"
Się wie... <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
to Ci mowie odrazuze nie oplaca sie naprawiac, gadalem juz z kilkoma
blacharzami na temat tico i powiedzieli ze to sie w zasadzie nie nadaje
do naprawy, jesli trzeba cos wiecej niz poszycie naprawiac.
Taa... Stłuczesz reflektor - to już jest coś więcej niż poszycie - i musisz zezłomować tico. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Nie każda naprawa polegająca na czymś więcej niż tylko reperacja poszycia dyskwalifikuje auto. Zgodzę się, że przy "przekoszeniu" konstrukcji i przy podobnych poważnych uszkodzeniach trudno jest mówić o przywróceniu nadwozia do właściwego stanu; podobnie strona finansowa może skłaniać do rezygnacji z takich napraw. Ale nie wolno uogólniać, że tylko naprawa np. błotnika jest możliwa, ale coś więcej - to już nie.
Nie wierzysz? To pogadaj np. z Voytassem na ten temat - on parę dzwonów przeżył i wie więcej na ten temat.
Wybaczcie ale ja przez 8 lat użytkowania Tico i garażowania "pod chmurką"
nie miałem nigdy żadnych kłopotów z żadną wilgocią pod kopułką.
Wybaczamy... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ale <img src="/images/graemlins/piwo.gif" alt="" /> się nam należy. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Właściwie zajrzałem tam kontrolnie góra 3 razy i nie stwierdziłem ani
wilgoci ani konieczności czyszczenia styków. Nie wiem skąd miałaby się
tam brać wilgoć- ja silnik często myję pod ciśnieniem i woda się tam
nie dostaje a kondensacja pary również nie powinna tam mieć miejsca.
Ja też od 8 lat nie mam problemów z tą częścią <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />. Raz jeden, dawno temu, rozebrałem ją i przeczyściłem nieco styki... Ale tak tylko "kosmetycznie".
Wszelkie opowieści o wilgoci pod kopułką traktuję więc jako mit...
A tu to byłbym już ostrozny... Z moich przemyśleń i lektury postów wynika, że winę za obecność wilgoci w kopułce ponosi starzejąca się uszczelka; może autka z 1998 r. mają uszczelnienia wykonane z lepszego materiału? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Ale to nie znaczy, że ten problem nie dotknie kiedyś również nas... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ja traktowałem jako mit opowieści o korodujących zbiornikach paliwa <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ; w innych autach nie spotkałem się dotychczas z taką przypadłością. Ale wszystko do czasu... Niedawno po zatankowaniu benzyny "pod korek" zauważyłem kałużę w garażu... Mit padł. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> To samo było z rdzą pod anteną - wszystko u mnie wyglądało OK, ale po paru postach na forum zdecydowałem się odkręcić plastik z antenką - i wtedy też się zdziwiłem. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
A uwierzyłbyś do niedawna w to, że karter może przerdzewieć? <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Jak najbardziej polska.
Jak najbardziej oryginalną, koreańską. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
U mnie juz przesmigala ze 30 kkm (jak nie wiecej) i
nie mam zadnych problemow.
To należy się cieszyć, Cejas; jednak kilka osób na forum pisało kiedyś, że pompa rozbieralna potrafi bardzo szybko "nawalić" (już przed przebiegiem następnych 10 kkm). Oczywiście, remont nie jest drogi, ale po kilku takich remontach ceny pomp się wyrównają <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />... Może więc warto wydać ciut więcej na samym początku i mieć większe szanse na niezawodność pompy paliwa (bo wiadomo - można natrafić nawet na oryginalną pompę, która będzie felerna i zepsuje się dość szybko <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />; czytałem o takim jednym przypadku).
Mam stosunkowo "nowe" Tico ('00) - spora część Forumowiczów ma nieco starsze
autka, a jakoś niewiele na Forum było o wymianie przewodów - jeździcie
wciąż na oryginalnych?
Cały czas - od 1998 r. i 122 kkm.
A ocena stanu... Hmm, IMO nie jest to takie łatwe; stan baku określałem na dobry (brak zastrzeżeń w części widocznej), ale zgnił "odgórnie". Samo spojrzenie na metalową rureczkę niewiele daje - nie wiadomo, jak bardzo, jak głęboko i właściwie w którym miejscu przewód skorodował tak, że może się to okazać niebezpieczne... A trochę rdzy na powierzchni przewodu zawsze przecież jest. Za to z tego, co pamiętam, w innych autach częściej występują problemy z przewodami giętkimi (wszak guma starzeje się szybciej) <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />.