Wbrew obiegowym opiniom mój obrotomierz od poloneza (taki model kwadratowy,
stosowany przed caro) nie nadawał się bezpośrednio do tico.
Hm, nie wiem, co masz na myśli pisząc o "obiegowych opiniach", ale właśnie taki obrotek działa u mnie od półtora roku chyba, i to bez żadnych przeróbek. Pochodzi ze starej deski długo eksploatowanego poldka.
Pokazywał
zaniżone obroty, co jak sądzę, wynikało z faktu, że polonez ma 4
cylindry a nie 3.
IMO 3 cylindry nie mają wpływu na wskazania obrotka od 4-cylindrowca - co starałem się kiedyś wyjaśnić TU .
Sama śrubka regulacyjna nie wystarczyła, by podnieść
wskazania do rzeczywistego poziomu, ale pomogła drobna ingerencja w
układ całkowania obrotomierza - dumnie to brzmi, a polega na wymianie
kondensatora za 0,20 zł. Teraz jest ok.
Ciekawe, czy Twój obrotomierz był nowy, czy używany?
Czy istnieje możliwość, że Twój obrotek był uszkodzony (np. fałszował pomiary w poldku)?
I jeszcze jedno: przeróbką (wymianą C) zajmowałeś się sam czy też dałeś komuś do zrobienia?
Naprawdę jestem zdziwiony, jak to możliwe, że ja przeszczepiłem używkę z czterocylindrowca bez żadnych zmian w układzie (dokładności wskazań jestem na 100% pewien - sprawdzone w warsztacie na profesjonalnej lampie stroboskopowej z licznikiem RPM).
Samo podłączenie to zasilanie
(+12V i masa) oraz sygnał z cewki zapłonowej po stronie
niskonapięciowej.
I oczywiście podświetlenie po załączeniu świateł, jesli ktoś chce mieć full profesjonalną wersję! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Pozdrawiam.