A to nie jest przypadkiem tak ze elektormagnes wypycha bendiks za pomoca lopatek, natomiast
sprezyna sluzy do tego zeby odbic zeby rozrusznik nie krecil sie, kiedy juz silnik jest
uruchomiony?
Ponadto o ile dobrze pamietam to wchodzenie zebow bendiksa w kolo zamachowe jest wymuszane za
pomoca zebatek tego pierwszego, wiec jak sa zjechane bendiks nie wejdzie w kolo zamachowe i
z calego rozruchu wielkie nic wyjdzie.
W zwiazku z tym przyczyny nie uruchamiania moga byc nastepujace:
1. uszkodzony elektromagnes
2. uszkodzone lopatki
3. uszkodzona zebatka bendiksa
4. zjechane zeby kola zamachowego.
Przy czym 1 i 2 jest bardzo prawdopodobne jesli rzecz sie stala nagle, poniewaz 3 i 4 daja dosc
dlugo znac o sobie zanim pojazd nie zapali.
Oczywiscie jesli jestem w bledzie prosze mnie naprostowac :-)
zależy o której mowisz sprężynie jeśli o tej która jest między łopatkami a elektromagnesem to zgodze sie z tobą, ja mowie o tej na bendiksie
można tak gdybać o przyczynach jak sie nie rozbierze rozrusznika