Ktoś kiedyś powiedział: "jeżeli ktoś twierdzi, że jest doświadczonym kierowcą, to na pewno nim
nie jest".
Święte słowa. To i ja coś powiem.
Właśnie po takiej postawie jak nam tu zademonstrowano, stwierdzam, że badania psychotechniczne powinny być obowiązkowe...
Sam mam prawko od 6 lat i na koncie jakieś 500 tys. km. I widziałem nie jednego takiego warjata...
Wiem jedno, ja tak głupio nie warjowałem - jak miałem, mam ochotę poszaleć to jadę na tor lub do lasu na szutry... droga publiczna od tego nie jest.
A najlepsze jest to, że jeździłem w wielu też krajach i znaleźć "amatora mocnych" wrażeń mi się nie udało. Natomiast w Polsce to co kawałek- co jeden, to lepszy od drugiego... <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />