Niech zgadnę - jesień mamy i się nudzisz, więc szukasz zajęcia?
IMO: Nie widzi mi się ten pomysł, ale rób jak uważasz.
Niech zgadnę - jesień mamy i się nudzisz, więc szukasz zajęcia?
IMO: Nie widzi mi się ten pomysł, ale rób jak uważasz.
A ja bym nie zmieniał z Castrola. Już miałem styczność z kilkoma silnikami gdzie właściciel zmienił z castrola na coś innego i kończyło się różnymi awariami. Jak ustaliliśmy ze znajomymi, przyczynę za to ponosi fakt że castrol dodaje dużo więcej gliceryny niż konkurencja, która powoduje "przytkanie" silnika w miarę przebiegu. Po zmianie oleju się to wszystko wypłukuje i dochodzi do awarii. Więc ja bym nie ryzykował, zresztą dupowóz kupiłem na castrolu, więc go na wszelki wypadek dalej nim karmię.
PS
Osobiście nie przepadam za castrolem, wolę Motul, Total lub Valvo (w tej kolejności). Castrola stawiam gdzieś daleko na równi z Mobilem (jako byle co).
Jak po dwóch
zalaniach V-Powerem mogło zrobić Ci dziurę w wydechu?
Nie po dwóch, tylko za każdym razem. "Jak?"- hmmm
Tak się stało i już, może i to zbieżność faktów, w każdym razie dałem sobie spokój z V-Power. Poza tym jak lałem V-power to nie po to żeby grzecznie jeździć i osiągi były odczuwalnie gorsze.
Ja mam serię i dwa razy zalalem V-Power i powiedziałem nigdy więcej.
1. Auto wcale nie jest żwawsze, a wręcz odwrotnie.
2. Wypalało dziurę w wydechu i kończyło się to wizytą o "majstra".
Jeżdżę na zwykłej 95 i jest git.
Co innego V-Power Diesel, faktycznie robi dobrą robotę
Nie podam Ci skąd takie info, bo to gdzieś czytałem z 7 lat temu. Pamiętam, że tyczyło się to Megane cupe. Była informacja, że sonde z przed kata się nie rusza, a tą z za przenosi się na koniec i komputer wtedy to poprawnie interpretuje.
Widzę, że wieści się szybko rozchodzą
Przyłączam się do gratulacji!
Widać nikt kto by miał 2 sondy lambda.
Z tego co pamiętam to po wycięciu kata w takim wypadku, tą 2 sondę przenosi się tuż przed końcowy wydech i zdaje to jakoś egzamin.
Faktem jest, że amorki i wszystko będzie OK a i tak będzie podskakiwało. Ten problem może się pojawić z 2 powodów:
1. Zbyt lekkie auto - za słaby docisk do podłoża. Weź wsadź pasażera o podobnej wadze do Ciebie i problemu raczej nie będzie.
2. Powiązane z punktem 1 - zbyt przyczepne opony (lub nawierzchnia) i auto podskakuje bo jest zbyt lekkie.
Koniec nie ma co tu więcej drążyć i się rozpisywać.
To wymień amortyzatory (wcześniej może sprawdź je na stacji diagnostycznej), albo załóż mniej przyczepne opony
Podoba mi się wątek - sam sobie zadałeś pytanie i na nie odpowiedziałeś, i to w jednej wypowiedzi
Nie ma. Poza tym proponuję zapoznać się z FAQ tam znajdziesz w punkcie 2 szczegółową odpowiedź.
Pozdrawiam i zapraszam do działu Powitania
Na wstępie też Cię witam.
Kolizyjny jest i na 99% przynajmniej 2 zawory dostały. Takie rzeczy się naprawia, a nie silnik wymienia. Tylko że będzie drożej niż sama zmiana paska, bo trzeba ściągać głowice.
Co do podświetlania to idziesz do sklepu elektronicznego i prosisz o żaróweczki na 12V z wąsami (długimi nóżkami). Gość daje, płacisz 50gr. i masz. Później wymieniasz je na podstawie.
A czasem bez szlifierki ani rusz
Jak to ten typ tak ma!?
Sprawdź czy Ci się nie oberwał wahacz jak to u paru stąd chłopaków było. Musisz wejść pod auto i dokładnie zobaczyć mocowania wahaczy. I sprawdź zbieżność tylko na porządnej stacji diagnostycznej. Ja obstawiam zbieżność bo autko w miarę młode, poza tym nic innego mi nie przychodzi narazie do głowy.
Przecież pisałem że potrzebujesz Nowego przegubu wewnętrznego. Sfotografowałeś jego element składowy i oczekujesz naprawy. Szukaj przegubu wewnętrznego. W InterCarsie masz go za 491zl.
Spróbuj np tu: http://allegro.pl/polos-suzuki-ignis-jimny-liana-sx4-samurai-swift-i1226209633.html
Lub po prostu poszukaj sobie całej używanej półosi, tylko musisz wiedzieć na którą stronę potrzebujesz.
I proponuję zmienić mechanika... bo gdybyś to robił sam, to bym rozumiał pytania.
Wygląda na niekompletny krzyżak przegubu wewnętrznego. Kupuje się cały przegub, chociaż nie jestem pewny czy w przypadku tego auta nie idzie dostać samego krzyżaka, ale w to wątpię.
Nie do końca masz rację, w testach temperaturowych i smarnych najlepiej wypada Prestone. Co do Boryga to mam wielkie uprzedzenie bo już w kilku mi znanych autach w tym i moim tyłkowozie rozwaliło chłodnice (wchodzi w reakcję z metalem i zaczęła cieknąć, niestety nagrzewnica też). Pozatym z obiegowych opinii Kuler też jest chwalony.
Ja miałem podobny przypadek i też mi nie świeciła kontrolka - wziąłem się za wyciąganie alternatora, a przy próbie odkręcenia grubego kabla zasilającego został mi on w ręce. Okazało się że przegniła końcówka trzymająca kabel przykręcana nakrętką.
Wiesz, forum ma już trochę lat a tematów było naprawdę wiele. Jedynie co zauważyłem, to że ze starych wątków pouciekały foty, pliki, nie które linki wygasły itp. Dlatego odświeżenie tego tematu raczej ma sens
Mam nadzieję, że pomogłem.