Był rzeczoznawca. Jak narazie wiadomo, że oprócz karoseri to prawdopodobnie silnik zaczął sie
składać w dół zgodnie ze strefą zgniotu....nieoficjalnie stwierdził, że jak dobrze pójdzie
to odzyskam kwotę, która jest 81% wartości przy jego kupnie rok temu...hmm...zobaczymy...
Muszę trochę bardziej zdemontować przód, żeby rzeczoznawca mógł zrobić dokładniejszą
dokumentację. Zastanawiam się czy robić to u znajomych czy zaciągnąć go na warsztat
profesjonalny. Jak myślicie?
Ciebie powinno to nie obchodzic. Jak chcą to niech sobie sami rozbierają. Potem mogą Ci coś zarzucic.