kurcze ja musze rowniez wymienic bo mi jak jade po wertepach to mi wszystko stuka. Powiedz mi
jak wszystko wymieniles to jak jedziesz po wybojach to niema zadnych niepowolanych
odglosow? aha i jeszcze jedno ile ci zajela wymiana tego wszystkiego?
Wymiana nie jest taka kłopotliwa.
Dobra rada jest taka, że jak będziesz kupował amortyzatory to najlepiej kup jeszcze 4 miski pod sprężyny, bo stare mogą być zjedzone, 4 nowe odbojniki (bałwanki) i dwa łożyska oporowe (małe, zalane czarnym plastikiem), które są montowane od góry przy przednich amortyzatorach.
Te elementy nie są drogie, a warto to wymienić jk już będziesz miał to rozebrane.
Ważną, BARDZO WAŻNĄ rzeczą jest posiadanie przyżądu do zdejmowania przednich sprężyn, bez tego możesz nie przeżyć wymiany.
Przednie sprężyny są ściśnięte i przy rozkręcaniu mogą narobić bajzlu, trzeba je ścisnąć przyrządem do momentu aż będą luźne i wtedy można bezpiecznie odkręcić nakrętkę.
Tylne amortyzatory bezpiecznie rozkręcisz, tylne sprężyny same rozprężą się przy odkręcaniu nakrętki.
Przy wyjmowaniu przedniego prawego amortyzatora musisz odkręcić dolny uchwyt silnika ponieważ będzie przeszkadzał, półoś będzie się o niego opierać i nie będzie można wysunąć amortyzatora ze zwrotnicy.
Cała wymiana zajęła mi 4 godzinki, nie jest to skomplikowane.
Z przodu odkręcasz dwie nakrętki ósemki w komorze silnika, przy zwrotnicy odkręcasz jedną śrubę i wyjmujesz amortyzator razem ze sprężyną.
Z tyłu odkręcasz śrubę na dole i nakrętkę od góry, dostęp od strony bagażnika i też wyjmujesz razem ze sprężyną.
Gdy masz to wszystko na stole to rozkręcasz dalej, jak nie masz przyrządy do przednich amortyzatorów to najlepiej zawieź do mechanika (szybko i bezpiecznie Ci to zrobi).
Rozkręcając to wszystko układaj sobie poszczególne elementy po kolei żeby się nie pogubić przy skręcaniu.
Nic mi już nie stuka i jest naprwdę "wypasik".
Sprawdź sobie dodatkowo stan gumowych elementów zawieszenia i ewentualnie też powymieniaj.
Powodzenia i pozdrawiam. <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />