Czy ja wiem czy tak dużo ? Ostatnio sprawdzałem i moja pali benzyny jakieś 6,5-7. Jednak na pewno koszt większy niż jazda na LPG nawet jak LPG pali więcej. Ale za to mam miejsce w bagażniku, a ojciec wozi w bagażniku koło i ma bardzo mało miejsca i czuć że jego auto jest słabsze, ale może to tylko kwestia regulacji. Więc raczej kwestia tego jak kto musi oszczędzać na paliwie i czy miejsce w bagażniku jest dla niego istotne, no i jak długo planuje jeździć żeby mu się ta instalacja w ogóle zwróciła. A co do sprzedaży to za parę lat myślę że będzie ciężko, już teraz takich favoritek które są w dobrym stanie jest bardzo mało a ceny śmieszne. No chyba że ktoś ma wyjątkowo zadbany egzemplarz i za parę lat dalej będzie w dobrym stanie.

Jeśli pompa ma wajhę do pompowania ręcznego (stary model) to normalny objaw.

Moze sie odkleila naklejka, albo ktos ja celowo zdjal.
Tam nie ma naklejki. Na oryginalnym rozruszniku oznaczenia sa wybite na obudowie.

Ciekaw jestem wlasnie ile moze taki "Chinczyk"
wytrzymac.
Ile Twoj tata juz na nim przejechal kkm?

Nie wiem ile ma ten rozrusznik, bo jak kupił auto to on już był zamontowany. Jeździmy na krótkich odcinkach w mieście myślę że nie więcej jak 10-12 tyś km rocznie. On ma gaz więc bardziej zużywa rozrusznik, bo musi dłużej kręcić, u mnie na benzynie zapala od razu.

BTW kupiles oryginal Magnetona, czy chinski zamiennik?

Ja mam oryginał a mój ojciec ma podróbę, ale on już taki miał w aucie jak kupił. Wygląda tak jak mój ale nie ma napisów. Jak na razie oba działają bez zarzutu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A tych starego typu to już nawet w hurtowni nie mieli.

Ja wymieniałem rozrusznik na parkingu pod blokiem, nawet nie podnosiłem auta więc nie jest tak źle. Do tego było to w zimie, rozłożyłem tylko matę żeby nie leżeć na ziemi.

Na co zmieniasz ? Ja się rozglądam za nowym autem od kilku miesięcy, ale nie mogę się zdecydować na nic konkretnego, a do tego żal mi favoritki i nie zamierzam jej sprzedawać, a znów szkoda żeby stała i rdzewiała, więc nią dalej jeżdżę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Nie ma żadnej filozofii, Odkręcasz śruby, i wtyczki od zasilania, wymieniasz rozrusznik, podłączasz w odwrotnej kolejności i gotowe. Chyba jeszcze musiałem zdemontować osłonę silnika, no ale to też żaden problem. Wymieniałem rozrusznik na model z Felicii, chodzi bardzo ładnie i cichutko w porównaniu ze starym.

Luzy łatwo naprawić wstawiając nowy sworzeń np. ze złamanego wiertła. Ja tak zrobiłem u siebie.

Popa paliwa jest napędzana krzywką wału rozrządu więc oczywiste że jest tam olej.

wymiana miski jest prosta wylewasz olej i odkręcasz
wszystkie śrubki na około miski

Ale potem dokręcasz te śruby w odpowiedniej kolejności i z odpowiednią siłą żeby nie zerwać gwintów, jest to opisane w książce.

nie wiem za bardzo co dalej zrobić jak z tym
pływakiem co mu zrobić, w ogóle nie mogę odkręcić
tego pokrętełka co kabelki do niego dochodzą a
jakie styki trzeba podgiąć? te przy tym korku?

Musisz odkręcić to plastikowe pokrętło i wyciągnąć pływak z baku. Będzie tam widać styki od rezerwy, ja je znalazłem nie widząc nawet wcześniej takiego pływaka ani nie miałem opisu.

Trzeba dogiąć styki bo pewnie się często jeździło na rezerwie się rozciągnęły. Jak kupiłem auto to też przestała działać na początku, po naprawie jest ok już kilka lat.

Ja podpiąłem do skrzynki bezpieczników jest tam plus z akumulatora o ile dobrze pamiętam to na dużej śrubie.

Co do oleju to ja bym wymienił czujnik ciśnienia, u mnie też tak było i po wymianie kontrolka już nie migała.

2. +12v power

plus po stacyjce

5. + 12v permanent

plus z akumulatora

Przy takim podłączeniu radio będzie działało tylko przy włączonej stacyjce. Jeśli się chce żeby działało zawsze, można oba kabelki zewrzeć i podłączyć bezpośrednio do akumulatora, ja tak zrobiłem u siebie.

sciagnalbym sam ale za bardzo
nie mam czym tego zrobic

Ale tam nie potrzeba żadnych specjalnych narzędzi. Wymieniałem razem z ojcem cały układ hamulcowy, tarcze, klocki, szczęki, cylinderki i przewody giętkie. Jedynie do odkręcania przewodów hamulcowych przydatny jest specjalny klucz bo są zapieczone i ciężko odkręcić zwykłym. Przy wyciąganiu szczęk może być potrzeba wymiany sprężynek które je utrzymują na miejscu, u mnie pękły przy wyciąganiu. To takie sprężynki w kształcie spinki czy agrafki.

jak odlacze linke
od gaznika zeby ewentualnie go wymontowac to jest
mozliwosc ze luzna odepnie mi sie od pedala ?

Ja wyciągałem gaźnik kilka razy i linka z pedała nie spadła ani razu.

Ja bym wymontował gaźnik i zobaczył co tam jest nakombinowane. Ja tam nie mam żadnych luzów, na pedale też nie. Wszystko da się regulować płynnie i precyzyjnie i nie mam żadnych opóźnień. W mojego ojca problem był taki że trzeba było większej siły żeby pedał ruszył z miejsca a potem małej siły żeby go poruszać dalej, tak jakby się zacinał. Efekt był taki że nie dało się jechać bez szarpania na małej prędkości, na jedynce to już były niezłe szarpnięcia. Skoro linka jest nowa to musi chodzić płynnie, trzeba obejrzeć gaźnik. A jak ręką dodasz gazu przy gaźniku to czuć jakieś zmiany oporu, albo coś co by wyjaśniało te opóźnienia w reakcji ?

np tu
http://www.allegro.pl/item536621009_zestaw_naprawczy_licznika_skoda_favorit.html

Według mnei nie istnieje zestaw naprawczy do prędkościomierza. To co jest na aukcji czyli trybiki służą do napędu obu liczników kilometrów. Wskazówka prędkościomierza jest napędzana magnetycznie. W lewo do pozycji zerowej ciągnie ją sprężyna a w prawo ciągnie ją wirujące pole magnetyczne. Rozbierałem taki licznik i tak to wygląda w środku. Najlepiej kupić innny zestaw liczników. Można od razu zrobić mały tuning i kupić zestaw liczników z modelu 93-94. Opis tutaj

Mnie zawsze na przeglądzie gościu kręcił śrubką żeby było dobrze i brał jakieś 10-20 zł dodatkowo za regulację. No bo jak wyregulujesz bez miernika spalin ?