jest taki proszek ktury sę wsypuje do płynu chłodzącego
i on zakleja dziury morze to pomorze
no chyba jajko MacGyvera <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> W jednym odcinku tak naprawił chłodnicę w Jeepie.
A na serio to trzeba popatrzeć co dokładnie przecieka, bo przecież widać skąd się leje płyn chłodzący. W moim przypadku przeciekał zawór nagrzewnicy. Faktycznie wymontowanie nagrzewnicy nie jest zbyt wygodne ale znów nie ma tragedii. Ja to robiłem 2 razy, a sam zawór można wymienić bez wyciągania nagrzewnicy, wystarczy wyciągnąć akumulator. żeby wyciągnąć nagrzewnicę, trzeba zdjąć dodatkowo obudowę filtra powietrza, rozebrać deskę i odłączyć kable podświetlenia suwaków nagrzewnicy, i odkręcić suwaki od deski, a potem wyciągnąć całą nagrzewnicę razem z suwakami.Ale najpierw to bym sprawdził czy nie wystarczy wymienić sam zawór, bo według mnie jest mało prawdopodobne uszkodzenie nagrzewnicy, jest przecież zamknięta w obudowie do której nie ma dostępu, a nagrzewnica jest aluminiowa więc nie zardzewieje. Natomiast gumowe uszczelki w zaworze jak najbardziej po pewnym czasie mogą puszczać, zwłaszcza jak się włącza i wyłącza ogrzewanie.