Te duże łapane
blachą. Przeca pisałem, że przednie poduchy tylnych wahaczy.
Ok, dzięki
Wiela kosztowało?
ok 2500-2800 pln za nówkę - zależy od kursu walut i negocjacji z producentem
Te duże łapane
blachą. Przeca pisałem, że przednie poduchy tylnych wahaczy.
Ok, dzięki
Wiela kosztowało?
ok 2500-2800 pln za nówkę - zależy od kursu walut i negocjacji z producentem
Oj strasznie
zazdroszcze tego kawałka metalu w skrzyni ;))
Trzeba było brać jak Ci pisałem
potwierdzam ,
montowałem czerwone poli do swifta ostatnio i taki zabiegł był potrzebny. Takich
złamanych wahaczy też już ze dwa miałem także warto
Ale to mówisz o tych dużych poduchach chwytanych blachą czy tych okrągłych z tyłu?
Co to za szperunek
i czemu się nie chwaliłeś?
Powodzenia
Torsen made in Hungary Wiadomo, że nie to samo co płytka ale na moje amatorskie potrzeby wystarczy Przynajmniej jest totalnie bezobsługowy i nie muszę się martwić o wymianę płytek, ustawianie spięcia, kontów ramp itd Działa super. Zresztą Colin ma taką samą i potwierdza
Nie żałuj smaru,
możesz nawet pokusić się o zrobienie jakimś ostrym nożykiem drobnej jodełki w środku
elementów poliuretanowych, w których będzie się obracać coś metalowego.
Po to, żeby smar
się lepiej trzymał. Inaczej auto będzie Ci skrzypiec jak stara szafa.
Czyli chodzi Ci o te elementy bez metalowej tulei? Robiłeś te nacięcia podobnie jak honowanie cylindrów czy na zasadzie takiej jak jest wieloklin w nabie?
Poza tym zwróć
uwagę na przednie mocowania tylnych wahaczy - najprawdopodobniej będziesz musiał
zeszlifować tuleję metalową w poliuretanie, w przeciwnym wypadku wahacz nie będzie
miał możliwości ruchu, lub będzie miał ograniczoną tą możliwość i prędzej czy
później się złamie - wyrwie ten pręt okrągły, który jest z przodu wahacza i który
wchodzi do tulei.
Nie wiem czy tego już nie poprawili. Ktoś kiedyś pisał, że te tuleje wahacza w zestawie są identyczne jak te przy piaście. Ja obecnie otrzymałem tuleje w 2 długościach - 2 sztuki mają nieco mniejszą wysokość niż pozostałe 2 Chyba że chodzi Ci o te duże poduchy?
Rok temu do auta wpadło coś takiego
Po roku testowania mogę śmiało stwierdzić, że była to chyba jak na razie najlepsza inwestycja w całej rajdówce
A dziś dotarł do mnie przed czasem mój prezent pod choinkę
Coś co powinno trafić do rajdówki już dawno...
Nie jest jeszcze
idealnie już jazda sprawia frajde.
https://www.youtube.com/watch?v=u7uI1xDh10E
Próba fajna tylko pilot ma chyba ADHD
Teraz czas na zime
i na prawdziwą nauke tego auta. W międzyczasie dotarło kilka klamotów które trzeba
zamontować i przetestować.
Krótka skrzynia by się przydała żeby to auto odżyło Ta dwójka się ciągnie w nieskończoność.
Dziś rano z powodu
mrozu mój aku odmówił posłuszeństwa. Wyciągnełem z piwnicy inny, tylko że był bardzo
brudny i + wyglądał jak minus. Spiesząc się podłączyłem i trach! Teraz nigdzie nie
ma prądu. Pod maską zlokalizowałem uszkodzony bezpiecznik 80A i go wymieniłem ale to
nie pomogło. Reszta bezpieczników jest ok (dla pewności te duże spr. jeszcze
miernikiem).
Co jeszcze jest
zjarane?
Jak wymieniłeś główny (żółty) to sprawdź jeszcze wszystkie bezpieczniki spod deski rozdzielczej w środku auta. Prawdopodobnie jeden przeoczyłeś - już teraz nie pamiętam który ale miałem podobną sytuację.
podobno komp się
zablokował ...
GTi Mk 3 miało
seryjne imo ?
Jest dołożona
czarna puszka ponoć 20 czarnych kabli i nie ma nigdzie do tego schematu, cholera wie
co to jest ... do tego wiem, że dawca kiedyś miał problemy z elektroniką i był
robiony.
Zmień mechaników
Wywaliło mi korek wlewu oleju.
Korek był dokręcony ok. Po OS-ie już go nie było...
Odma wypuszczona jest na zewnątrz, do zbiorniczka.
Jakieś pomysły co się mogło stać i gdzie szukać przyczyny?
No a ilu nas
głosowało? Dziewięciu? Kilku dwa razy. Szkoda
Pewnie byli tacy co głosowali ale o tym nie pisali na forum
Ludzie którzy naprawdę znają się na tym sporcie (mówię o np. szefach zespołów fabrycznych, menedżerach teamów, wieloletnich dziennikarzach motoryzacyjnych itd) mówią, że jest to jeden z najlepszych i najmocniejszych debiutów w WRC w historii. Są zgodni, że Kubica ma niesamowity talent.
Gość przychodzi jako debiutant do WRC2 i z marszu zgarnia tytuł Mistrza Świata! Inni żeby się tam w ogóle znaleźć nie raz jeżdżą po kilkanaście lat... Większość imprez 1, 2 miejsce.
Rok później ten debiutant z niesprawną ręką startuje do pierwszego odcinka specjalnego w pierwszym rajdzie WRC 2014 (Monte Carlo). W najwyższej kategorii. Z najlepszymi kierowcami na świecie. I go wygrywa! Ludzie z branży myśleli, że to jakiś błąd pomiaru czasu... A taki sobie Kubica powtarza to na kolejnym OSie i znów objeżdża mistrzów świata!
Z tego co wiem to nie było jeszcze przypadku, żeby debiutant w pierwszym sezonie w WRC wygrywał odcinki specjalne... A Kubica ma już ich na koncie kilka!
Że rozbija auta? I co z tego?
Wszyscy kierowcy z czołówki robili dokładnie to samo! Taki sport! Tylko że oni robili to 5 czy 10 lat temu w jakiś lasach w Skandynawi lub na francuskich serpentynach podczas gdy jeszcze o nich głośno nie było... Mieli na to X lat. Kubica robi to samo na oczach całego świata. W pierwszym roku swoich startów w WRC. W sezonie o którym od początku mówi, że jest poświęcony tylko i wyłącznie na naukę. To raz.
Dwa. Inni z czołówki też rozwalają fury. Całkiem często. Tylko o tym nie trąbią w wiadomościach ani nie piszą na stronie głównej Onetu...
Trzy. Większość przygód Kubicy z tego sezonu to tak naprawdę jakieś symboliczne wypadnięcia, zsunięcia się do rowu, położenie auta na dach przy naprawdę nie dużej prędkości. Media rozdmuchują każdą taką przygodę do niesamowitych rozmiarów wrzucając spaktakularne tytuły o kolejnym "skasowanym" samochodzie. Z tego żyją.
Dziwnym trafem mechanicy naprawiają taki samochodów w parę godzin tak że Robert następnego lub tego samego dnia jedzie dalej TYM SAMYM AUTEM. No to jak to jest z tym kasowaniem samochodów?
To może jednak to nie były poważne wypadki?
Zwykle brakło paru centymetrów przez błędną ocenę przyczepności lub inne niuanse. Tutaj właśnie kłania się tylko i wyłącznie małe doświadczenie i mała ilość kilometrów OS-owych.
Coś co Robert jest w stanie nadrobić w przeciągu kolejnego sezonu lub dwóch.
Dlaczego tak ciężko to niektórym zrozumieć? Ile lat Małysz skakał na skoczni bez efektów? Ile lat potrzebował by zacząć wygrywać? Czy ktoś o nim teraz powie, że się nie nadaje do skoków? Nie.
Trzeba być niepoważnym żeby mówić że gość nie nadaje się do rajdów.
Kolejna sprawa to samochód. Wszyscy co siedzą troszkę w temacie wiedzą, że Ford został bardzo w tyle i nie ma kasy na rozwój auta. Robert ma jeszcze gorzej bo nie jest w teamie fabrycznym. Krótko mówiąc ma dużo słabsze auto niż większość czołówki. Cały sezon mówi o problemach z hydraulicznym ręcznym i skrzynią biegów. Jak przez cały rok zespół nie jest w stanie tego wyeliminować to to nie jest normalne. Jak na dajazdówce, podczas grzania opon w aucie WRC ukręca się nowa półoś to to też nie jest normalne...
Mam nadzieję, że w nowym sezonie będzie w Citroenie (DS).
Nowe lepsze auto, więcej doświadczenia, kolejne przejechane kilometry.
To jedyne czego mu trzeba by wystrzelił i zaczął odnosić spektakularne sukcesy.
I tak będzie Wtedy hejterzy nagle się przeobrażą w zagorzałych fanów z pierwszego szeregu...
Tak jeszcze sobie gdybam... Tak jak obecnie powstają filmy o Sennie czy Nikim Lauda tak kiedyś będą jeszcze robić film o Kubicy
Erde: Przeguby
zewnętrzne sprawdził mechanik przy wymianie osłon. Jak wyglada sprawa wymiany
przegubów wewnętrznych? Trzeba całą skrzynię pruć?
Wysuwa się półoś ze skrzyni (po wcześniejszym spuszczeniu oleju) i wymienia przegub podobnie jak ten zewnętrzny. Albo możesz całą półośkę kupić używaną na podmianę - tak jest szybciej.
Widac ze idda do
niego dwa wezyki, wiec jest to elektrozawor. Zapewne do EGR, wegla aktywnego albo
wolnych obr (nie pamietam). Trzebaby zobaczyc do czego wezyki ida.
To chyba ten do puchy węglowej. Można dziada wywalić i zaślepić od strony kolektora.
Nie ma większego wpływu na silnik.
Kostka do EGR raczej lata luźno bo był chyba tylko na Australię.
Krokowiec od obrotów jest w przedniej części kolektora
sie ciesz własnie
ze na sercu a nie troche nizej
Witam serdecznie!
Mam kolejny problem
z moim swiftem podczas wolnej jazdy do 40km/h podczas wciskania sprzęgła,
gwałtownych skrętów lub na wybojach zapala się na chwilkę czerwona kontrolka z
wykrzyknikiem. Czy ktoś orientuje się co może to powodować i czy jest to coś
poważnego?
Niski poziom płynu hamulcowego.
Albo gdzieś Ci cieknie albo klocki na wykończeniu.
Zauważyłem od
jakiegos czasu (zapomniałem ulubionego CD do autka wsadzić ) że na 4 i 5 biegu
z okolic prawej przedniej ćwiartki dochodzi miarowe postukiwanie przy dodawaniu
gazu. Gdy gaz odpuszczam cisza, dodaję - zaczyna stukać..... co to może być i co z
tym zrobić, poza tym ile to może kosztować? Przeguby skontrolowane i OK..... Olej
świeży w skrzyni, nic się po wymianie nie zmieniło..... Kierownica nie drga, nic sie
z trakcją nie dzieje - tylko stuka przy dodawaniu gazu. Pomóżcie bo to strasznie
drażniące jest......
jak te przeguby sprawdzałeś? Wg mnie przegub wewnętrzny zaczyna padać.
Się robi cieplej człowiekowi na sercu jak tuż przed zakrętem nagle nic nie widzi a do tego czuje, że dupa zaczyna uciekać...
A czym się snujesz?
Estiajem czy już jakieś Evo?
Chodzą słuchy po mieście, że od czasu Subaru już się parę fur przewinęło...
Gratuluję i życzę
dalszych bezawaryjnych zwycięstw!
3 Szombierki Rally Sprint
2 miejsce w klasie / 23 załogi
kody błędów pewnie
nie były błyskane.
A od tego trzeba zacząć...
Manualu - tym dużym
o Mk II rozumiem ?
Standardowy Swift Gti Workshop Manual - jest rozpiska jak przemierzyć Ecu i poprawne wartości na każdym z pinów, napięcia na przepływce itd. Nie wiem jak oni Ci chcą tego Swapa zrobić jak nie mają nawet manuala...
Kompa masz z Gti jak mniemam więc immo nie ma nic do rzeczy - wystarczy sygnał ze stacyjki, że rozrusznik ma zacząć kręcić i komp nie ma prawa nic odciąć.
Jak jeszcze tego nie zrobili to na dzień dobry niech sprawdzą które kable we wiązce są od przełącznika kodu błędów (z tego co pamiętam nawet przełącznika nie trzeba tylko masę na jeden przewód podać) i które idą do lampki check engine (podpiąć albo wiązkę od licznika albo coś w zastępstwie np. żaróweczkę).
Tak jak Plastek pisze na 90% przepływka, ew. sygnał z zapłonu do Ecu albo walnięty czujnik temp. cieczy ale wtedy by raczej w ogóle nie odpalał ani na moment.