Może tłoczki już tak zardzewiałe że nie mają siły się cofnąć? Ponadto sprawdziłbym prowadniki szczęk, miałem tak że jeden był lekko skrzywiony i po naciśnięciu hamulca szczęka z klockiem już nie wracała na swoje miejsce tylko ocierała o tarczę.
dormagi
Posty
-
Serwo -
Napiecie ładowania FAVORITTo miał być żart? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Oczywiście że podczas pracy silnika, na wolnych obrotach przy włączonych światłach. Po przygazowaniu rosło do 13V. Dziwne tylko że lampka kontrolna (jest sprawna) nie świeci się non stop, przecież gdyby ładowanie było naprawdę takie niskie to powinna świecić jak szalona.
-
Napiecie ładowania FAVORITJeden to obudowa alternatora, a drugi to ten, do którego
dochodzi najgrubszy przewód.
Tak też dzisiaj zrobiłem i pokazało 12,3V <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> I co teraz ? Alternator umarł ? Kurna trochę to dziwne, bo jak niecały miesiąc temu wstawiłem nowy regulator to pokazywał 13,2V. -
Napiecie ładowania FAVORITczesc
wymienialem ostatnio akumulator i tak z ciekawosci
zmierzylem napiecie ladowania 13,37 V
mam sie martwic i szukac przyczyny czy nie przejmowac???
Ja mam też taki problem, z tą różnicą że nie tylko akumulator nowy ale i regulator oraz wymienione diody na nowe, a napięcie coś powyżej 13V nadal. Nie wiem gdzie już szukać przyczyny. Jedyne czego nie sprawdziłem to połączenia silnika z budą poprzez tą plecionkę pod skrzynią, ale jakoś nie sądzę aby to było powodem delikatnego jarzenia się lampki od ładowania. -
gaz zalożony ale hamulce...Cen części już nie pamiętam <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Co do roboty to wszystko robiłem sam, więc nic mnie to nie kosztowało. Zresztą był to mój jedyny chyba łatwy remont w Fav, bo wszystko wywalałem i wstawiałem nowe <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
gaz zalożony ale hamulce...Ja też proponuję wymienić całość. Przede wszystkim będziesz miał wszystko nowe i unikniesz sytuacji że dzisiaj wymieniasz jedno a za tydzień okaże się że trzeba wymienić kolejną część. Ponadto łatwiej jest wymienić wszystko na nowe aniżeli walczyć z zardzewiałymi nakrętkami i niepotrzebnie tracić nerwy.
-
odnośnie gazuCo niezbyt chce mi sie wierzyc, ze zaledwie po jednej
nieudanej probie zakrecenia masz juz
zamarzniety/oszroniony reduktor (doslownie).Dokładnie tak właśnie jest zimą. Co prawda zdarzyło mi się to tylko raz że po jednej nieudanej próbie parownik zamarzł. Od tamtej pory już nigdy nie dopuściłem do sytuacji że nie odpalił za pierwszym razem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
A tak wogole, to pewnie masz ogrzewanie reduktora wpiete
rownolegle do nagrzewnicy.A wiesz że nie wiem. Nigdy się tym nie interesowałem bo wszystko działa jak należy.
-
odnośnie gazuJa to tylko na gazie jeżdżę. Latem odpala bez problemu szybciutko, natomiast zimą trzeba trochę pokręcić żeby odpalił za pierwszym razem. Drugiej szansy nie ma zimą, zamarza parownik <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
odnośnie gazuNie dam co prawda głowy za to co teraz napiszę, ale wydaje mi się że chodzi o to iż nie martwisz się o dawkę rozruchową gazu jak jest podawana do gaźnika, robi to automat. Przynajmniej u mnie tak jest, a też mam elektroniczny parownik. Natomiast kumpel w starym polonezie musi coś tam nacisnąć żeby gaz poleciał do gaźnika.
-
łożysko czy półoś ?Jeżeli chodzi o szum i tarcie to oprócz łożyska może to też być blacha która osłania tarczę hamulcową od wewnętrznej strony przed zabrudzeniem. Mi się kiedyś odkształciła w jakiś sposób i ocierała o felgę.
Co do drgań kierownicy to może coś nie tak z przekładnią kierowniczą, albo faktycznie już tak przegub zniszczony. Tylko że jeśli to przegub to podczas mocnego skrętu powinien być też słyszalny stukot dobiegający od strony przegubu. -
Diody, podświetlenie, bezpieczniki i co z tego wynikło...Moim zdaniem zwierają się nóżki diody, o ile wkładasz je w oryginalne wkładki po żarówkach, przynajmniej ja tak miałem. Z cholerę nie mogłem tak włożyć diody aby nóżki się nie zwarły czy to od razu, czy też po jakimś czasie. Obecnie mam diody SMD (do montażu powierzchniowego) polutowane na płytkę i zamontowane we wkładkach od żarówek i żadnych problemów.
-
favoritka - prędkościomierzSkoro licznik kilometrów działa to istnieje prawdopodobieństwo że pękła sprężyna napinająca wskazówkę. Pytanie tylko czy takie rzeczy się zdarzają ? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
cos z hamulcami w favoricie ....Bęben zakładasz na luźne szczęki, następnie naciskasz hamulec i słyszysz jak przeskakują ząbki za samoregulatorze. Jeśli wszystko sprawne to masz ustawione szczęki względem bębna tak jak należy. Swoją drogą to u mnie też jest ciekawa sprawa, ręczny trzyma jak złoto, natomiast od trzech już lat na przeglądzie czepiają się o lewy tył. Zawsze jest słabszy od reszty, a bębny, cylinderki, przewody hamulcowe, szczęki wraz z całym osprzętem wymienione i nic to nie dało.
-
Doradźcie proszęCiekawe rzeczy piszą koledzy o problemach z gazem w Fav. Ja jakoś takich u siebie nie zaobserwowałem. Jeżdżę tylko i wyłącznie na gazie cały rok. Auto odpala za pierwszym razem, zarówno jak jest +20 jak i -20 stopni C. Po założeniu gazu nie zmieniałem świec ani kabli.
Co do oszczędności to już zależy od Ciebie. Większość kolegów zaraz napisze że jestem szalony bo wstawiłem gaz do autka z 91r., z przebiegiem ponad 130 tys. km, dwa lata temu. Nie interesowało mnie raczej to kiedy mi się zwróci instalacja gazowa. Po prostu jak dodałem to ile mogę dostać za Fav sprzedając ją, plus kasa którą wydałem na instalację LPG, okazało się że nie będzie pieniędzy na młodsze auto. Dodając do tego fakt że swój samochód znam jak własną kieszeń, wolałem założyć LPG aniżeli pakować się w jakiegoś rumpla z nie wiadomo jakimi bolączkami. Nie stać mnie po prostu na to ażeby kupić nowsze i lepsze auto.
Moje zdanie jest takie, jeśli masz kasę przeznaczoną na instalację LPG to ją załóż, jeśli miałbyś się zapożyczać z tego powodu to musisz poważnie to przemyśleć.
Ja miesięcznie robię około 500km; bak benzyny koszt teraz to około 200zł, natomiast jeżdżąc na gazie miesięcznie wydaję 130zł. Dla mnie osobiście rachunek jest prosty, po dwóch miesiącach jazdy na gazie mam kasę na przegląd, reszta do kieszeni. Co do awarii jakie się ponoć pojawiają, to ja (odpukać w nie malowane) żadnej z nich nie doświadczyłem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
dziwne stukijak ktos na odleglosc moze ci powiedziec co ci w aucie
stuka? przeciez tego ani nie widzi ani nie slyszy
Powiedzieć dokładnie nie może, ale może naprowadzić, prawda?
Ja bym zaczął od sprawdzenia sworznia, następnie gumy na wahaczach, potem bym sprawdził końcówki drążków kierowniczych a na końcu amortyzatory i tzw. bałwanki jakie się na nich znajdują. Możesz też sprawdzić zawiasy w drzwiach, a konkretnie te tulejki (nie wiem dokładnie jak to się nazywa) które trzymają zawiasy, też podobno potrafią nieźle stukać jak się wyrobią. Sam zresztą też będę po niedzieli je wymieniał. Ciekawe czy coś to pomoże? -
Obudowa LusterkaZrobiłem tak samo jak koledzy powyżej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
grill, atrapaJa robiłem sobie taką atrapę. Tam gdzie miała być siatka wyciąłem blachę, następnie aby krawędzie nie były ostre lecz zaokrąglone nakleiłem na nie za pomocą żywicy listwy do wykańczania płyt meblowych. Z jednej strony listwy ściąłem rant tak że była płaska i przylegała do atrapy, natomiast stronę z rantem umieściłem w miejscu gdzie była obcięta blacha. Dzięki temu w bardzo prosty sposób zaokrągliłem krawędzie. Potem od środka przykleiłem siatkę metalową, którą kupiłem na giełdzie samochodowej. Nie polecam plastikowej, tragedia. Praktycznie zero szans aby była równomiernie napięta. Po przyklejeniu siatki, oczywiście żywicą, wszystko ładnie wyrównałem od przodu za pomocą żywicy i szpachli.
Efekt widać na zdjęciu poniżej. -
wyswietlanie biegów cyferkowo ...a ja bym to tradycyjnie (analogowo) rozwiązał
każdy stycznik włączał by przekaźnik który dawał by
napięcie na wybrane segmenty wyświetlacza
siedmiosegmentowego (bo masa jest chyba jedna).
dobry pomysł??
oczywiście wymaga on dopracowania(chyba trochę diód
trzeba by było użyć), ale chyba by wypalił.
Ja tam myślałem o elektronicznej wersji, jakoś tak bardziej profesjonalnie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Wersja analogowa będzie pewnie łatwiejsza do wykonania, chociaż nie jestem tego taki pewien. -
wyswietlanie biegów cyferkowo ...W czym przeszkadza fakt iż cofa się dźwignia zmiany biegów? Przecież użycie przełącznika czy na mikrostykach czy też jakiegoś mechanicznego rozwiązuje problem. W momencie wrzucenia np. jedynki zostaje naciśnięty przełącznik który spowoduje zapalenie się cyfry 1, wrzucenie dwójki spowoduje naciśnięcie przy okazji kolejnego przełącznika i zapali się cyfra 2, itd. Kłopotem może być jedynie właściwe umiejscowienie tych przełączników, aby za każdym razem trafić w odpowiedni no i napisanie programu który będzie to wykonywał.
-
wyswietlanie biegów cyferkowo ...a witam no mysle ze to mozna by zrobić na jakiś
mikrostykach umieszcoznych przy drążku w podłodze
..w sumie kazdy bieg to inne ustawienie drązka i
takie mikrostyki by sie załaczało )bede nad tym
myslał tylko jak dalej to rozwiazać na wyswietlaczu
Na wyświetlacz to już raczej za pomocą jakiegoś układu programowalnego. Wystarczyłoby przypisać do każdego mikrostyku konkretny numerek i po kłopocie.