Parę dni temu postanowiłem (wreszcie) wymienic wahacz. Niby szybka sprawa, ale moje prace
stanęły na odkręcaniu koła. szpilka zaszęła sie obkręcać w piaście i nie mogłem odkrecić
nakretki. (dobrze ze nie złapałem gumy w tym kole na trasie.Musiałem użyć katówki i obciac
szpilki nie uszkadzając felgi.Po wstawieniu nowych szpilek (z nakrętkami i nakrętka
mocującą łozysko 25 zł)doszedłem wreszcie do wahasza. zaskukujaco sama wymiana wahasza
przebiegła bez zakłuceń. trzeba tylko poodkręac wszystko we własciwej kolejnosci., ale tu z
zadnymi srubami nie miałem juz problemów.
Rada dla wszystkich posiadaczy Tico - co jakis czas odręćcie kolo i zobaczcie czy to w ogóle
jest mozliwe.
A ja już rok czasu jeżdżę na 3 szpilkach w lewym przednim kole, po tym, jak jedna z nich również zaczęła się kręcić więc ją uciąłem kątówką <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Do tej pory nie miałem jeszcze okazji jej wymienić <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />