Od razu uprzedzam, że próbowałem szukać tematu podobnego. Niestety fiasko. Wiec opis. Jest 23,00
wrocilem z pracy i pod blokiem nie mogłem zamknąć auta centralnym zamkiem. Tj milczy i nic
nie zamyka. Nigdy nie mialem z nim kłopotu. Ciekawostką jest, że jak wejdę do auta i wcisnę
od srodka (przy szybie)to wszystko się zamyka. Czyli wchodzę tylnymi drzwiami, przyciskam w
drzwiach kierowcy i zatrzaskuję drzwi, którymi wszedłem i mam samochód zamknięty. I
najważniejsze=mogę normalnie otworzyć kluczykiem. Czyli milczy nie zamyka nic a otwiera
normalnie. Jakieś rady? Z tym, że mało kasy i mało czasu= za moment urlop. Z góry dzięki za
odpowiedzi.
Nic nie poradzisz i nie zrobisz póki nie zdejmiesz tapicerki drzwi po stronie kierowcy i sprawdzisz mocowanie między wkładką zamka a siłownikiem - wystarczy 1 minuta i masz wszystko na wierzchu <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Dziwi mnie, że mimo wszystko można auto otworzyć <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Jeśli nie zdążysz (narzekasz na brak czasu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) to biorąc pod uwagę, że auto można otworzyć, to możesz zamykać je "ręcznie" - tzn. przed zamknięciem wcisnąć ten bolec ("zamknąć auto"), złapać za klamkę i dopiero trzasnąć drzwiami z podniesioną klamką, centralny się wtedy nie otworzy - a auto zrobić po urlopie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />