Więc odnośnie awarii:
W tym roku uszkodzeniu uległa pompka paliwa (już trzecia od nowości, i ta była oryginalna), rozszczelnił się cylinderek a cieknący płyn zaczął ciec na szczęki i odkleiły się okładziny (dokładnie taką samą awarię miałem w zeszłym roku na kole z drugiej strony), pękł mi fotel kierowcy a gdy go pospawałem to pękł w innym miejscu (to już drugi fotel kierowcy od nowości), auto notorycznie wręcz nie chce odpalać pomimo nowego akumulatora, przewodów, kopułki, kabli,świec,kończy się już sprzęgło,padła pompa wody,tłuką się amortyzatory,ma luzy na kierownicy, przy przebiegu ok.60.000 poszły mi obydwa zewnętrzne przeguby.Hamulce przednie i tylnie robiłem w zeszłym roku w zimę i znów nadają się do roboty, auto marnie hamuje.Do tego jest niesamowicie mułowate w porównaniu z innymi Tikaczami. Ręczny też praktycznie nie działa od nowości pomimo wymiany linki (po podciągnięciu ręcznego nie daje się go spuścić, znaczy sama dźwignia idzie w dół a koła są nadal zablokowane).
Tak więc widzisz, że z auta w tym stanie można zrobić już tylko kwietnik na działce albo sprzedać go jakimś kaskaderom.
Natomiast interesuje mnie bardzo spalanie tego Swifta 1.3 3D. A może ktoś z Wawy będzie sprzedawał w niedługim czasie swoje auto? Bo zawsze taki samochód od klubowicza jest pewniejszy niż od jakiegoś handlarza.