Sonda pokazywała tkie wartości gdy była obserwowana praca silnika na biegu jałowym przez kilka sekund. Ale powiedzmy po 15 sekundach pracy silnika na wolnych obrotach praca sondy i sinusoida ustaje i robi się niemal płaska na wartościach ok. 0.10v-0.12v. Dzieje się tak samo ma gazie jak i na benzynie.
Posty napisane przez barteq
-
RE: [1.3 8v] Problem z wyregulowaniem LPG
-
RE: [1.3 8v] Problem z wyregulowaniem LPG
Dziś po właściwszych testach okazało się, że na 100% uszkodzona jest sonda lambda. Objawia się to tym, że po zejściu silnika na niskie obroty i pozostawieniu go tak na kilkanaście sekund sonda się "zawiesza" i pokazuje wartości ok. 0.1v - 0.12v
Przy dodaniu gazu mieszanka jest wzbogacana aż do tego stopnia że zalewany jest silnik a z rury czuć nie spalone paliwo (przynajmniej w przypadku pracy na PB).
Tak więc pozostaje mi zakupić sondę i znów cieszyć się jazdą <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
RE: Coś śmierdzi i kapie do środka do auta
Przy pedale hamulca jest tłok co tłoczy płyn. Jak tam
jest? Może cos kapie?A pytanie czysto teoretyczne (bo nie mam możliwości w obecnej chwili zajrzeć pod auto).
Czy ten tłoczek w przypadku przeciekania się wymienia, czy razem z całą pompą a może lepiej kupić całą pompę + serwo na Allegro za jakieś 50zł (czy każda pompa z serwem od każdego Swifta będzie pasować?)
Bo jak patrzę na ślady zostawione przez płyn hamulcowy to wygląda to tak, że podczas naciskania pedału płyn pod ciśnieniem wytryskuje gdzieś w głąb konsoli a później różnym drogami wraca na dywanik kierowcy (bo śladów na dywaniku mam kilka i wszystkie od tej samej cieczy, zresztą konsola jest w różnych miejscach od spodu mokra) ...
-
RE: Coś śmierdzi i kapie do środka do auta
Z kolegą pooglądaliśmy troszkę auto, powąchał on również dywanik z tym "czymś" i stwierdził jednoznacznie że to płyn hamulcowy mi cieknie.
I...no właśnie co dalej? Bo zdiagnozowaliśmy tylko efekt końcowy ale nie wiem skąd to może lecieć czy co przeciekać? I ile ewentualna naprawa mogłaby kosztować?Bo rzeczywiście w ostatnim czasie wyczułem jakby troszkę słabiej hamowało auto.
-
RE: [1.3 8v] Problem z wyregulowaniem LPG
Z tego co widziałem to on podłączał tylko analizator spalin (który mu się ciągle psuł) i zwykły miernik elektryczny <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Czyli wychodzi na to że z niego dupa-nie-fachowiec <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
-
RE: [1.3 8v] Problem z wyregulowaniem LPG
Czyli masz taki sterownik LPG.
Faktycznie mój sterownik wygląda niemalże identycznie, ma tylko troszkę bardziej podłużną obudowę.
Ciekawe czy chociaż podłączył on chociaż TPS bo już
różne "cuda" widziałemA jak wygląda ten TPS który miałby gazownik podłączać lub nie? Bo zawsze jak jeżdżę na wszelakie regulację to patrzę gazownikowi na ręce i jak sądzę - motywuje go to do szybszego zakończenia pracy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
RE: [1.3 8v] Problem z wyregulowaniem LPG
Wybłyskałem dziś rano kody błędów i wyszło mi oczywiście 12 wiec przynajmniej w teorii z tej strony powinno być wszystko w porządku.
Przed chwilą sprawdziłem jak działa ta sonda lambda. Sprawdzałem z podłączoną i z odłączoną sondą, praca silnika tylko na luzie (nie miałem możliwości sprawdzić tego w ruchu).
- benzyna - po odłączeniu nie odczułem zmian we wkręcaniu się silnika na obroty. Na biegu jałowym jakby bardziej "telepało" silnikiem i tym samym budą.
- LPG - po odłączeniu auto z trudem wkręcało się na obroty, dławiło się i praktycznie nie chciało się wkręcać.
Czy po tym da się stwierdzić jednoznacznie że Lambda jest uszkodzona lub nie?
Natomiast jeśli chodzi o instalację gazową to tyle udało mi się sprawdzić:
- butla w miejsce koła zapasowego Lecho
- mini lambda Lecho
- reduktor Tomasetto AT-07 100HP (F31626)
- mixer (jak rozumiem jest to to coś między puszką filtra powietrza a wtryskami?) jest aluminiowy (albo metalowy), napewno nie jest to żaden plastik przynajmniej z wierzchu.
Prosiłbym o pilną informację bo jutro na godzinę 7 rano jestem umówiony w centralnym serwisie firmy Gas-Pol (tej, gdzie mam gwarancję) a do tego człowiek który nie umiał mi instalki wyregulować więcej nie pojadę.I nie wiem czy mam kupić nową sondę czy stara jest dobra...
BTW mam pytanie czy Trasa Toruńska z Warszawy w kierunku na Pragę jest przejezdna w godzinach ok. 6.30 - 7.00 rano? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
RE: [1.3 8v] Problem z wyregulowaniem LPG
A czy z tymi wszystkimi problemami może być związana zmiana filtra gazu? (np. jego złe założenie, choć co tam można źle zrobić??) Bo w dniu gdy zaczęły się te problemy gazownik właśnie regulował gaz oraz zmienił filterek gazu.
-
RE: [1.3 8v] Problem z wyregulowaniem LPG
Dziwi mnie tylko to, że cały problem nastał po tym jak "fachowiec" wyregulował mi instalację gazową. Chyba że był to przypadek że może wtedy akurat zdechła ta feralna sonda...
Dziś tankowałem full i na przejechanie 204 km spalił mi 22l gazu <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> Ekonomią bym tego nie nazwał <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
A może jednak warto by było kupić sobie sondę?
Znalazłem taką, cena chyba przystępna...
http://www.allegro.pl/item150078119_sonda_lambda_1_przewodowa_opel_daewoo_nowa_.htmlBo jak na mój gust to auto zrobiło się bardziej mułowate obecnie nawet na benzynie.
Tylko dziwią mnie te wartości które ostatnio widziałem jak byłem u gazownika i on testował instalację. Jak pisałem były od 0.24v do 0.89v ale on mówił, że oprócz tego że są takie wskazania to może być ona uszkodzona <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
RE: [1.3 8v] Problem z wyregulowaniem LPG
A jak powinno wyglądać to otwieranie się tego metalowego bolca wewnątrz silnika krokowego gazu podczas dodania gazu? Czy powinien się otworzyć gwałtownie (tak mi się zdaje) czy powoli jak czyni to teraz i z niedużym opóźnieniem?
-
RE: [Alto 1.0] Jak spuścić stary płyn chłodniczy ?
Korek da dole
No i oczywiście nie zapomnij o odkręceniu korka na górze chłodnicy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
[1.3 8v] Problem z wyregulowaniem LPG
Witam serdecznie wszystkich zebranych <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Od kilku dni mam problem z instalacją LPG w moim samochodzie.
(instalacja jest na gwarancji)
Ale do rzeczy. parenaście dni temu byłem na przeglądzie z instalacją gazową, ponieważ auto zaczęło za dużo połykać sobie gazu (10-11l). Tak więc umówiłem się na konkretny dzień, pojechałem i facet wymienił mi filterek gazu (na moją prośbę) i "wyregulował" instalację gazową. Po tej procedurze auto kilka kilometrów jechało ok a później zaczął się problem z ruszeniem z miejsca. Stojąc np. pod światłami i ruszając bez żadnych szaleństw nagle obroty silnika spadają do jakiś 300rpm a potem dopiero rosną powolutku. aż osiągną ok. 1500 rpm i później dopiero elegancko pną się w górę. Natomiast jak przygazuję troszkę przed ruszeniem to wszystko działa ok.Wczoraj pojechałem więc z reklamacją (umówiłem się 2 dni wcześniej na tę regulację bo podobno nie było miejsc a warsztat świeci pustkami. No ale jak już dotarłem to facet zaczął znów regulować całość, kręcić coś w środku i sprawdzać chyba sondę lambda. W każdym razie wpiął się w kostkę serwisową od gazu i na wyświetlaczu pokazywało wahania chyba od 0.24v do 0.89v na wolnych obrotach. Ale on stwierdził że pomimo tego jak wygląda wskazanie to prawdopodobnie zdechła sonda lambda. Ale powiedział żebym przyjechał na następny dzień jeszcze raz bo on nie ma jakiegoś registera (śruby do regulacji LPG). Oczywiście po jego walce z LPG nic się nie poprawiło.
Dziś pojechałem do niego pełen nadziei że wreszcie coś wykombinuje a on wymontował mi takie coś:
Po lekkiej regulacji na analizatorze spalin w przypadku zamontowania tej metalowej śruby regulacyjnej z fotki nr. 2 auto zaczęło żwawo przyśpieszać i już praktycznie dawało się jechać samochodem od samego dołu obrotów.
Więc on dalej swoje że sonda lambda jest uszkodzona i takie tam. I chciał mi zostawić już na stałe ten "register" żądając za to 40zł.
Nie zgodziłem się bo instalacja jest na gwarancji i coś mi dalej śmierdzi że ten człowiek nie ma pojęcia odnośnie regulacji instalacji gazowych i stara się mi wcisnąć kit.Tłumaczył mi że znajdujący się w środku tego urządzenia metalowy kołeczek powinien się odsuwać w górę szybko przy gwałtownym dodaniu gazu a u mnie robi to leniwie i stąd cały kłopot z instalacją. Oczywiście twierdził uparcie że to lambda zdycha i takie rzeczy się dzieją.
Wewnątrz tego urządzenia widać srebrny kołeczek:
W każdym razie zaczął ten facet coś gadać że za zdiagnozowanie problemu (czyli niedziałającej sondy) on chce ode mnie 50zł i jeszcze za ten "register" 40, lecz się z nim pokłuciłem i kazałem poskładać wszystki "jak było" i odjechałem.
W każdym razie tam już więcej raczej nie pojadę, wybiorę inną filię tej firmy instalującej LPG (firma: gas-pol).
A jakie jest Wasze zdanie na temat tego problemu?
P.S. wybaczcie za słabą jakość fotek ale jak widać "strzelałem" je komórką <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Coś śmierdzi i kapie do środka do auta
Witajcie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jakoś długo nic mi się nie psuło ale chyba ten okres się już skończył. Otóż od dłuższego czasu (ale dopiero ostatnio to zauważyłem) cieknie mi coś do środka samochodu na dywanik kierowcy.
Cieknie dokładnie nad pedałem gazu oraz jak zauważyłem również cały plastik nad nogami kierowcy jest również mokry, czyli pewnie to "coś" się rozpływa.
Jeśli chodzi o konsystencję tego "czegoś" to jest to tłuste i oczywiście bardzo śliskie. Natomiast jeśli chodzi o kolor to wygląda to również jak olej (jasnożółte i półprzezroczyste), chyba że po ciemku źle zdiagnozowałem kolor. Natomiast wydaje to "coś" z siebie bardzo nieprzyjemny zapach, typu powiedzmy kleju Cyjanopan albo Kropelka. Ale może być to ewekt uboczy gdy to "coś" kapie na dywaniki (a u mnie są one gumowe) i wżera się w nie rozpuszczając je. Jeśli chodzi o ilość płynów w samochodzie to hamulcowego nie ubyło, chłodzącego również a oleju to mi po troszku ucieka ale z winy nieszczelnego aparatu zapłonowego. Klimatyzacji w samochodzie nie posiadam, wpomagania też nie.
Bardzo ciężko mi zdiagnozować ten zapach oraz skąd to coś cieknie i co to właściwie jest...
Może ktoś z Was miał podobny przypadek?
-
RE: Adapter/tramsmitter-proszę o opinie!
Ja miałem już styczność z adapterem, taką kasetą z kabelkiem. Kupiłem bodajże w AVANS-ie za 13zł. Używałem tego dość krótki czas. Ale nie z powodu tego, że adapter źle działał (bo działał naprawdę elegancko i jakość dźwięku była wystarczająca) ale z powodu marnej jakości odtwarzacz CD/MP3 znajdującego się na drugim końcu kabla. Odtwarzacz ten przerywał na każdej dziurze czy wyboju więc się go pozbyłem a adapter poszedł do szuflady. Ostatnio kolega się tym zainteresował i dałem mu w prezencie tę kasetę. Obecnie znajomy używa tego z podłączeniem pod prznośny odtwarzacz MP3 i wychwala pod niebiosa to urządzenie. Tak więc z czystym sumieniem mogę Ci polecić ten kasetowy adapter do radia.
P.S. jeśli to istotne to u mnie ten adapter działał z radiem Sony D-Bass (taki z potencjometrem z lewej strony sprzętu)
-
RE: [1.3 8v] Coś hałasuje pod maską
Te cykanie to może być praca wtryskiwacza
Dziś miałem okazję porównać pracę silnika innego 1.3 8v i tamten chodzi i "cyka" sporo ciszej od mojego.
-
[1.3 8v] Coś hałasuje pod maską
Witam
Mam pytanie które nurtuje mnie już od dłuższego czasu. Otóż coś od dłuższego czasu hałasuje mi pod maską. Nie wpływa to w żaden sposób na osiągi czy spalanie, jednak dźwięki te są troszkę denerwujące.
Dźwięk nr. 1 - coś "cyka" pod maską w okolicy cewki oraz tak jakby z tyłu za silnikiem. Nie jest to na szczęście taki dźwięk jak wtedy gdy pękł mi tłok <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> a raczej brzmi to jakby przeskakiwała gdzieś iskra. Ale podniosłem do góry maskę w absolutnych ciemnościach i obejżałem sobie pracujący silnik i niestety nic nie spostrzegłem żeby gdzieś przeskakiwała iskra czy coś podobnego. Chyba że ten dźwięk jest tylko podobny do przeskakiwania iskry a tak naprawdę coś puka np. o przegrodę silnikową... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Dźwięk nr. 2 - słyszę dość często pracujące i hałasujące jakieś łożysko. Oczywiście dźwięk ten słyszę tylko na luzie, gdy wzrastają obroty przestaję go słyszeć z racji pracy silnika ale niestety nie wiem czy on rzeczywiście niknie czy tylko go nie słyszę <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
W każdym razie myślałem o łożysku oporowym sprzęgła ale dźwięk ten słyszę i przy wciśniętym i przy puszczonym pedale sprzęgła więc to chyba nie to. Ale po głębszych przemyśleniach i przysłuchiwaniu się w ten odgłos doszedłem do wniosku, że hałasuje coś z lewej strony silnika. Więc zastanawiam się czy to nie hałasuje jakieś łożysko w alternatorze - możliwe to? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Z tym że zaznaczam że nie za każdym razem gdy silnik pracuje słychać ten dźwięk łożyska.Tak jak mówiłem dźwięki te słychać tylko przy postoju na luzie, co się dzieje przy wyższych obrotach - nie wiem.
-
RE: Moje koszulki :)
Fakt - faktem te koszulki są naprawdę ładne. To ja zamawiam taką z obrazkiem sedana i z jednej strony napis "ognisty sedan " a z drugiej "Swifty to dobre auta som" <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
RE: Mogę mieć rozpórki do swifta
Może i ja bym się skusił <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
RE: Moje koszulki :)
A nie powinno być "Swifty" a nie "Swift" <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
RE: [1.6] Pali na 3 gary...
A do 1.3 8v również pasują te kable zapłonowe od Peloponeza?