no i nowa zagadka:
Mondeło <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
no i nowa zagadka:
Mondeło <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Sprawdziłem dziś akumulator i okazało się, że wziernik
stanu naładowania jest biały (opis jako "skontaktuj
się z serwisem ASO"). Czy da się to naprawić
(akumulator ma kilka lat) ? A może da się doładować
i trochę jeszcze pochodzi ?
Może wystarczy tylko dolać wody destylowanej do optymalnego poziomu i naładować go porządnie?
a to ciekawe
i pewnie mocowania mialy takie same co
Mówię to na przykładzie. Znajomy miał Golfa III 1.9 TDI (typ 1Z). W silniku tym pękł rozrząd a tam jest bardzo kolizyjny <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> Zakupił rozbite tyłem Audi B4 80 (1.9 TDI, 1Z) i silnik przekładał 1 dzień po czym wsiadł i pojechał <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Sądzę, że gdyby była jakaś rzeźba to raczej z tym by dłużej walczył...
Oczywiście w Golfie silnik jest poprzecznie a w Audi wzdłużnie.
Auta grupy VAG są jak robione z klocków, wszystko do wszystkiego musi pasować <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Pierw części pompy
hydroforu i znalazłem listę. potem odrzuciłem
wirniki, obudowy itp i została mi kryza.
wygooglowałem kryzę i opis niby się zgadzał, w
końcu znalazłem zdjęcie, a było tylko w tym linku
co podałem.
ja bym pytał o kryzę do pompy hydrofory xxx czy tam yyy
Pompa jest to AuqaStar "Made in Germany"
Natomiast sam silnik to model HWA 2000
Od strony "mniejszej" jest wlew wody, tędy pompa zaciąga wodę.
Strona "większa" jest przy wirniku pompy.
I to właśnie znajduje się w tej chromowanej bańce przed silnikiem.
Czegoś takiego dokładnie potrzebuję:
(na czerwono jest linia gdzie mi to moje "cuś" pękło)
Te same silniki były montowane w VW poprzecznie i Audi wzdłużnie. Pasować musi <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
...i tył (musiałem wywalić znaczki i nazwę auta <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> )
Proszę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Coś TAKIEGO ??
Ło to to <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Tylko że ja mam plastikowe i mi pęcło <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Czyli jak powiem że poszukuję "kryzy z osłoną czujnika" do pompy XXX czy YYY to powinni wiedzieć sprzedający ?
A może daj zdjęcie tej części, podaj model tego
hydroforu, to jakoś ci pomożemy. Próbowałeś
zadzwonić do producenta?
To nie jest aż tak łatwa sprawa <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Ta część pomimo pęknięcia powędrowała z powrotem do hydroforu bo niestety, ale woda chociażby małym i słabym strumieniem lecieć musi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Hydrofor stoi na działce, pamiętam że jest produkcji niemieckiej, ale pewnie to niewiele mówi Wam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Szukałem na internecie chociażby graficzne przedstawienie budowy hydroforu, ale niestety wszystkie są tylko pokazywane z zewnątrz...
Witam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Prosiłbym Was o pomoc.
Otóż popsuł mi się na działce hydrofor - proste urządzenie do pobierania wody <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pękła jedna część. Chciałbym ją zakupić, ale komukolwiek nie tłumaczę czego poszukuję to ludzie robią "wielkie oczy" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jeśli ktoś z Was wie będę wdzięczny o info jak nazwać fachowo część...
Chodzi mi o element znajdujący się wewnątrz tego chromowanego elementu w środku pompy, ponad zbiornikiem na wodę.
Część która znajduje się tam jest plastikowa (właśnie pękł plastik). Sklepy w których się pytałem powiedzieli że nie mają tego elementu, niestety zapomniałem się ich zapytać jak fachowo nazywa się ten element a chciałbym powysyłać mailowe zapytanie o tę część sklepom w innych województwach.
Jeśli chodzi o wygląd tego elementu to jest to taki talerz z dziurą/rurą przez niego przechodzącą.
Także taki jest morał tej historii z zakupem: za tą cenę
trzeba patrzeć na stan, a nie na konkretną markę
To jest oczywiste.
Jednak jak wiesz nie jestem w stanie objechać całej Warszawy w poszukiwaniu samochodu z dobrym stanem technicznym. Trzeba zawęzić sobie pole poszukiwań do jakiejś konkretnej marki, konkretnego modelu czy typu aut...
No, no! Ładniutki
Wydałeś całą przeznaczoną sumkę czy trochę zostało?
Auto kosztowało teoretycznie 3000zł, ja zapłaciłem a niego o 150zł mniej bo jeden reflektor jest pęknięty (uderzony kamieniem), ale koszt reflektora niewielki - 49zł <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Foto nowego nabytku:
Po zakupie auta znalazłem się w punkcie że za bardzo nie wiem co robić...
Byłem już w urzędzie skarbowym więc PCC-3 mam za sobą, następnie jest czas na zmianę tablic oraz wybranie ubezpieczyciela.
Na obecnym aucie mam ubezpieczenie w HDI Asekuracja oraz 60% zniżek.
Auto kupione przeze mnie ma ubezpieczenie w MBanku.
Ubezpieczenie jest ważne do dnia 15.06.2009
Poprzedni właściciel miał 30% zniżek a do tego ubezpieczenie rozłożył sobie na 4 raty. Najbliższa rata płatna jest do 16.09.2009.
Co powinienem teraz zrobić aby polisa mogła zostać na mnie przepisana (ja chcę płacić, a raczej dopłacić za cały rok OC z góry).
W przypadku tradycyjnych ubezpieczycieli jadę do punktu i tam mi zmieniają polisę na mnie, natomiast w mBanku wszystko załatwiane jest przez tel. to znaczy w czasie gdy będę czekał na nową polisę nie mogę jeździć samochodem?
Pomóżcie proszę <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
No i stało się.
Dziś moja żonka została wreszcie kierowcą z własnym autem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Akurat trafiło się że przyjaciele rodziny sprzedawali swojego Peugeota.
Jest to Pug 205 Junior z silnikiem 1.0L i porażającą mocą 45KM <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Auto jest z 1994 roku. Zakupione w Polsce przez ciotkę tego przyjaciela rodziny w salonie w Warszawie.
Tak więc auto z pewnych rąk. Do dziś auto przejechało "całe" 102 tyś km i od pierwszego do ostatniego kilometra było serwisowane w tym samym salonie z którego wyjechało <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Tak więc uważajcie - ulice już nigdy nie będą tak bezpieczne jak dawniej <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Dziękuję wszystkim za rady, szczególnie te "nie szukaj konkretnego modelu tylko auta o jak najlepszym stanie technicznym" <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
[ciach]
Może i brutalnie, ale szczerze 2500 PLN to kosztuje
telewizor średniej klasy, IMO nie ma się co
nastawiać że ze takie pieniądze kupi się dobre
auto. Jeżeli ktoś ma dobre auto, które jest tyle
warte to raczej będzie je trzymał lub odda po
rodzinie czy znajomym, bo sprzedawać szkoda.
PS. Nie wiem czego się spodziewałeś jadąc oglądać jettę,
ale to auto ma 20 lat. Więc może być albo young
timerem (nie za taką cene), albo sztruclem
Oglądając Jettę miałem porównanie do Golfa 2 kolegi. On za swoje zapłacił 2800zł, jeździ nim od roku, jest w BDB stanie technicznym a blacha - no cóż - jak kupił wszystko było ok. ale tydzień po zakupie najpierw ktoś mu przerysował bok a miesiąc później samochód stał pod chmurką i trafiło na niego gradobicie... ale co prawda to prawda że samochód był w super stanie podczas zakupu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jeśli chodzi o cenę to ja pół mojego motoryzacyjnego życia przejeździłem samochodami za 1000zł i śmiem twierdzić że były one w lepszym stanie niż te 3 cudaki oglądane ostatnio...
A przy okazji EDIT - teraz auto może kosztować do 3500zł <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
ja na Twoim miejscu szukał bym auta w jak najlepszym
stanie a nie zwracał uwagi na markę i model
najłatwiej będzie pewnie za tą kasę znaleść przyzwoite
CC900 (byle nie 700) może uno?
Byłem, oglądałem w ciągu 2 dni 3 auta.
To co widzę jak przyjeżdżam do sprzedającego woła o pomstę do nieba... Że też takie samochody wogóle jeżdżą po ulicach...
ale od początku:
Najpierw Jetta 1.6D z 1990 roku
http://moto.allegro.pl/item703020597_volkswagen_jetta_1_6_diesel_1990_rok_sliczna.html
Pojechałem, obejrzałem, czym prędzej uciekłem...
Każda część blachy od innego samochodu, zardzewiały z dziurami na wylot, skrzynia biegów w stanie agonii, nie dawało się wyczuć absolutnie żadnego biegu, środek połamany i zarwany fotel kierowcy...
Pokazałem sprzedającemu kilka mankamentów o których nie było mowy w ogłoszeniu i dostałem odpowiedź "to się z ceny opuści"...
Następnie Cienki 700 z 1996 roku z przebiegiem 123 tyś z gazem.
W ogłoszeniu było info że pali i na benzynie i gazie, do tego nie ma rdzy, stan techniczny BDB.
Pojechałem i zastałem auto nie dość że rdzawe z każdej strony, do tego ktoś nieudolnie zrywał naklejki z boków (pewnie auto pofirmowe) że aż zerwał lakier a pod spodem zamiast czerwonego biały... Pytam się faceta jak pali na benzynie a on na to że od momentu kupna (2 tygodnie temu) startował i jeździł tylko na gazie. Podczas jazdy okazało się że luzy na kierownicy są tak straszne że kręciła się ona pół obrotu zanim zaczęła skręcać. Do tego oczywiście żadnego biegu nie dało się wyczuć. Cena - bagatela - 2390zł.
Ostatnim autem oglądanym było Tico:
http://moto.allegro.pl/item706755501_daewoo_tico_okazia_zadbane.html
Auto okazało się że nie stoi w Warszawie tylko 30 kilometrów pod nią. Tak więc wybrałem się tam, sprzedający zapewniał że wszystko jest jak w ogłoszeniu, zadbane i cacy... Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna i nic nie było takie jak w rozmowie telefonicznej. Auto oglądałem wieczorem o zmroku ale to wystarczyło aby stwierdzić że progi są raczej marne, do tego lata drążek zmiany biegów, przy przyspieszaniu znosi auto na prawo, kierownica bije a przy ruszaniu coś waliło (sprzedający twierdził że to tektura na dnie bagażnika <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> ). Najbardziej jednak rozłożył mnie to jak pojechałem okazało się że na dole szyby są takie białe plaski, jakby pleśń. Sprzedający stwierdził, że to się rozwarstwiła szyba i że na to się opuści z ceny. Tak jakby w chwili wystawiania aukcji tego nie wiedział... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Odnośnie Tico mam mieszane uczucia... Z jednej strony auto jest szybkie i zwinne (jak na swoją klasę) i opłaty są niskie, z drugiej natomiast już "co nieco" wiem na jego temat.
Jeździłem takim (na spółkę z ojcem, później sam) przez 10 lat i przez ten czas przejeździł 112tyś km. Psuło się w nim wszystko co się mogło zepsuć, od silnika przez hamulce i zawieszenie aż do podnośników przednich szyb...
Czyżby tylko taki pechowy egzemplarz mi się trafił?
Fakt, jak byłem młody szalałem tym samochodem, ale później uspokoiłem się, zamontowałem gaz i zacząłem spokojnie jeździć a auto niestety nie zaczęło być awaryjne... ale może to tylko wina tego konkretnego egzemplarza.
Kolego, problem jest następujący. Auto które kupię musi być z Warszawy, nie mam zabardzo możliwości poruszać się po Polsce aby oglądać różne samochody i wybrać ten właściwy...
A na Allegro przynajmniej jak na lekarstwo Swifciaków ze stolicy...