Czyli to, ze musi być przy ksenonach samopoziomowanie,
to bardziej głupi przepis niż konieczność. :|
Zawsze myslałem, ze jest jak w "C".
Czyli innymi słowy powiedzmy kierowca idzie na parking w Krakowie, wsiada do samochodu, odpala go, światła się ustawiają pod jego masą, czyli w pozycji "0" zapewne.
Następnie podjeżdża pod dom i nie wyłączając silnika pakuje dodatkowe 4 osoby do auta i bagaży po dach i rusza na podróż do Gdańska...
Jak rozumiem będzie jechał cały czas oślepiając innych kierowców na całej długości trasy jeśli nie wyłączy przez ten czas silnika?
Masakra <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />