jak masz jeszcze
starą kierownicę to podmień, tą z GTI/GS spokojnie sprzedasz na naszej Motogiełdzie
No niestety już dawno ją sprzedałem, a szkoda bo za tą bym dostał wiecęj. A i chętny pewnie by się szybko znalazł.
jak masz jeszcze
starą kierownicę to podmień, tą z GTI/GS spokojnie sprzedasz na naszej Motogiełdzie
No niestety już dawno ją sprzedałem, a szkoda bo za tą bym dostał wiecęj. A i chętny pewnie by się szybko znalazł.
to co drugie auto
to jakies gti ?:D
Następna będzie raczej jakaś wozidupka w dieslu ale to się jeszcze zobaczy Najpierw muszę się pozbyć tego złomka bo mi miejsce zajmuje.
W dniu dzisiejszym zakończyła się moja gehenna z Generali, kasę dostałem. Spodziewałem się mniej tak więc nie będę już się z nimi kłócił. Będę chciał się teraz pozbyć mojego swifta jako, że trochę mi zajmuje miejsca. Chętnych na części zapraszam na priv
Gdyby chciał ktoś kupić całość to też się możemy dogadać
Nie chciało mi się bawić w kabelologie więc wykorzystałem sposó plastka (trochę meczący). Tylko, że wyorałem akumulator w trakcie tej zabawy ale 20 L paliwa spuściłem
Witam,
chciałbym spuścić paliwo z baku mojego swifta (a raczej to co z niego zostało). Krótko przed wypadkiem zalałem go do pełna i chciałbym tą wachę teraz odzyskać, bo w sumie przyda mi się na wyjazd nad morze w przyszłym tygodniu
Próbowałem wprowadzić cienki wężyk z tzw gruszką przez wlew paliwa ale niestety dochodzi do pewnego momentu i nie chce dalej iść. Chciałym to zrobić tak, żeby nic nie uszkodzić, tak żebym przy sprzedaży mógł odpalić ten silnik i pokazać, że działa Jakieś pomysły?
Wypadek, wjechał Ci
w bok i nie wezwałeś policji?! Panie, powinieneś ledwo wysiąść i skarżyć się na bóle
kręgosłupa, jeszcze byś odszkodowanie mógł wyegzekwować. Albo grubsza kasa do ręki
albo policja bez dwóch zdań, która dodatkowo mandat wypisze sprawcy.
Ale nie martw się,
jak mi wyjechał i cały przód rozwalił, to tak samo zrobiłem głupotę, nie wzywając
policji i też się wszystko wydłużyło do 2-3 miesięcy, dlatego mam nauczkę na
przyszłość i wiem już co robić.
To ja jemu wjechałem w bok Ale wina była jego bo ja miałem zielone światło a ten mi z lewej wyjechał. Powinienem wzywać policje ale byłem w mega szoku i jakoś poszedłem na układ żeby spisać to oświadczenie. Pewnie też się wszystko przeciągnie i jeszcze długo będę dymał 2km z buta do przystanku żeby do roboty dojechać.
Jak narazie sprawa ugrzęzła gdzieś w Generali, powiedzieli mi, że sprawa będzie rozliczana jako szkoda całkowita i na tym się kończy. Dzwonię co kilka dni obiecują, że mi wyślą jakieś wyliczenia i tak dalej i nic się nie dzieje.
Dodatkowo sprawca kolizji nadal nie odesłał im oświadczenia, a dopóki on tego nie zrobi to wypłata i tak będzie zablokowana. Niestety ale spisanie wspólnego oświadczenia i nie wzywanie policji było wielkim błędem.
Dziś trochę się przyjrzałem Suzukowi i zauważyłem, że dach też jest pofałdowany tak więc wielki szacun dla tego samochodu, że tyle przyjął na klate a mi się nic nie stało.
Mam jeszcze pytanko czy ma ktoś jakiś pomysł na otwarcie maski? Wygląda, że zamek się zgiął i za chiny ludowe nie chcę puścić cyngla i do dziś nie otworzyłem maski w tym aucie.
masz juz wycene? bo
to co sam sobie wyliczyles powiem ci ze jest bardzo optymistyczne
No to co wyliczyłem to jest realna wartość tego auta ale zdaję sobie sprawę, że ubezpieczyciel inaczej to wyceni. Niestety jak każdy szanujący się ubezpieczyciel Generali mnie olewa i nawet dodzwonić się do nich nie da na chwilę obecną, żeby uzyskać informację, które powinni mi sami przekazywać. Tak więc pozostaje czekać.
A co za problem?
Przekładasz maskę i
reflektory i gotowe.
Zapomniałeś wspomnieć o pasie przednim :)Czyli de facto wymień pół auta, żeby wstawić ładniejszy grill.
A co do tego z mk5 to kwestia gustu mi tam się bardzo podoba, znaczek też mni sie podoba. Aż sobie zostawie cały ten gril na pamiątkę po moim suzku i postawię na komodzie
masakra ;(
jak wygląda
mocowanie wahacza po takim strzale ?
Powiem Ci, że mocowanie wahacza wygląda bardzo dobrze, ale to dlatego, że w moim swifcie ogólnie podłoga była w super stanie. Tym bardziej go szkoda bo jeszcze kilka lat by spokojnie pojeździł bez nakładów finansowych.
Ja będę dążył raczej do tego żeby ubezpieczyciel je sobie zabrał i wypłacił mi 100% wartości auta co w przypadku tego egzemplarza cyrkluje w okolicach 5000 - 5500 PLN. GTI na pewno nie będę kupował bo chce jednak coś młodszego do jazdy na codzień. Myślę nad Hondą Civic VII 1.4 lub 1.6 z LPG ale to się jeszcze zobaczy.
Raczej nie ma co naprawiać już. A jeżeli nawet się da to na pewno kasa z ubezpieczenia tego nie pokryje bo to nie jest kwestia wyklepiania błotnika i kupna nowej lampy i zderzaka niestety. Auto jest jakby to powiedzieć - "krzywę".
A więc wrzucam fotki mojej pokiereszowanej suzzi
Co do felg to lewa przednia jest troche podrapana jeszcze nie wiem czy krzywa. Auto póki co stoi w garażu i czeka na przyjazd rzeczoznawcy z ubezpieczalni sprawcy wypadku.
Co za chamstwo...
A nie będziesz
próbował ratować?
Nie ma czego ratować. Zobaczymy co jeszcze rzeczoznawca od ubezpieczyciela powie ale przywaliłem w gościa mając ma liczniku jakieś 60 - 70 km/h tak więc nie za bardzo jest co ratować. A składaka żadnego robił nie będę.
Wstawie zdjęcia to zobaczysz sam.
Dobre podejście.
Trzeba iść do przodu nie ma co zamulać przy jednej marce. Tylko przypadkiem nie
złomuj go z alu. Lepiej założyć byle co z byle jaką gumą. Ja mogę być chętny na
Twoje nowe nakrętki jak co ?:)
Zarzucę stalówki z dębicami zimowymi pewnie chociaż szkoda trochę bo mały przebieg mają. A letnie mam goodyeary w zeszłym roku kupione tak więc może się je uda jakoś też spieniężyć.
Przednia lewa jest podrapana i chyba tez pokrzywiona troche ale tego jeszcze nie wiem na 100%.
Następny na pewno nie Swift - ten był jeden jedyny w swoim rodzaju i w żadnym bym się tak komfortowo nie czuł, zreszta teraz jeszcze GLS'em 1.3 8V mojej dziewczyny i nie czuje już się tak jak w żółtku
A co będzie następne zależy od odszkodowania i wysokości kredytu jaki dostane, ale celuje w coś większego i bardziej komfortowego skoro już muszę zmieniać auto.
Niestety w dniu wczorajszym jadąc Alejami Jerozolimskimi w stronę centrum, wyjechał mi z lewej na czerwonym świetle inny samochód. Niestety skutki tej kolizji są takie że Suzuk pójdzie najprawdopodobniej do kasacji (wygięta podłużnica, przesunięty silnik, pęknięta przednia szyba no i rozwalony przód auta). Jak będę miał mozliwość to wstawie jakieś foto
nooo... probowalem
to odpowietrzyć ale nie umiem albo umiem, ale skonczyl sie plyn hamulcowy ; d
rano bede musial
podjechac gdzies na recznym...
Jeżeli doprowadziłeś do tego, że spuściłeś cały płyn z układu hamulcowego to Ty lepiej nie ruszaj tego auta dopóki tego nie ogarniesz, a jeżeli spuściłeś cały płyn to będzie to jeszcze trudniejsze
I dzisiaj po raz kolejny Suza przeszła bez zająknięcia legalne badanie techniczne
Tak więc mam kolejny rok spokoju, i mogę sobie coś pomodzić bez obaw, że auto za chwilę się rozpadnie... co nie zmienia faktu ze wcześniej czy później i tak to się stanie