a to co innego ,u mnie sa blaszki takie sprezyste
To takie sprężynki dopiero pewnie w mk4 były, bo u mnie w mk3 1,3 są też blaszki
a to co innego ,u mnie sa blaszki takie sprezyste
To takie sprężynki dopiero pewnie w mk4 były, bo u mnie w mk3 1,3 są też blaszki
Spróbuję jutro z rana. Moja teoria jest taka, że katalizator jest zapier*** i kiepsko
przepuszcza spaliny, dlatego rozszczelniło rurę przed katem, a nie wyglądała akurat tam na
zbyt zardzewiałą
Więc co do tego tłumika-katalizatora, to byłbym zainteresowany tak czy siak, tylko czy to
pasuje?
U mnie powoli robi się to, co u Ciebie nastąpiło. Jak silnik utrzymuje stałe obroty ok. 2100 obr./min to pojawia się taki wkurzający, blaszany rezonans. Jak położę się pod autem i docisnę czymś blachę puszki katalizatora to dźwięk ustaje. Dodatkowo rura wychodząca z tyłu katalizatora pęka na szwie i jak przyśpieszam to słychać takie przepiardywanie... Będę musiał zamówić w najbliższym czasie tą kat-rurę z Allegro - chyba, że z ojcem pobawimy się jeszcze migomatem i odwleczemy wymianę o kilka miesięcy <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Kata nie mam wpisanego w dowód, bo auto z 1994, więc z badaniami nie będzie problemu, no i na pewno taki kat 15-letni jest już zapchany
Teraz są już "nowe", które na całe szczęście nie ucierpiały podczas całego tego zdarzenia.
aha i pochwalić się mogę wspominaną przeze mnie kieszonką z reno 19 z miejscem na głośnik 16,5
cm
która już zagościła w moim autku :
Przykręcona została do tapicerki na śrubki z nakrętkami
Przynajmniej mam pewność, że nie odpadnie
Jak na razie wyciąłem flexem tylko otwór w tapicerce, a na cięcie drzwi jakoś nie starczyło
czasu.
Fajnie te kieszonki wyglądają <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Mam nadzieje ze nic wiecej nie uszkodzilam ta dzisiejsza wycieczka:( jutro z ranca samego sprawdze wszystkie plyny.
myslicie ze moge jeszcze do piatku do pracy jezdzic??? czy konieczna natychmiastowa wizyta
u swiftologa?
Tu bym nie ryzykował. Jeśli sprawdzi się to, co najgorsze (padnięta uszczelka), to raczej odstaw auto do mechanika, zanim zatrze się silnik i będzie do wyrzucenia <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Hmm, podzielę się jednym spostrzeżeniem: na trasie Warszawa-Lublin, już od Kurowa jest tak, że
skrzynki stoją w KAŻDEJ miejscowości (czasem coś w środku jest, czasem nie ma). No i przed
każdą wiochą, tuż przed znakiem z nazwą miejscowości, jest duży niebieski znak ostrzegający
o fotoradarze.
IMHO efekt został osiągnięty - przed każdą wioską większość aut zwalnia.
Tak samo jest jak się leci z Warszawy do Wrocławia i dalej do Jeleniej Góry - w każdej miejscowości nawet po kilka fotoradarów - przy każdym skrzyżowaniu praktycznie. W sumie każdy zwalnia, bo nie będzie ryzykował
No no, zaczęło się coś dziac <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Jak zmieniłeś dechę to czujesz się pewnie jak byś siedział w o 10 lat młodszym aucie... Gratuluję cierpliwości i wytrwałego dążenia do celu <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
Wiadomość skasowana przez m@rek
kupił Merola i Swifty lądują na złomie mam litra i też sobie mogę pojechać na wakacje,aaa no i
latam na benzynie
Jakbyś się takim Mercem przejechał, to też Swift jawiłby Ci się jako kartonowe, podskakujące toczydełko. Życia nie oszukasz...
Gazuj i sie nie przejmuj, i tak te samochody skoncza na zlomie za pare lat, zaoszczedzisz kase
to sobie pojedziesz na wakacje i bedziesz mial co wspominac przegladajac zdjecia, bo
ortodoksom zostanie jedynie mysl "bylem twardy jezdzilem na benzynie".
Popieram w 100% <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Teraz jeżdżę na benzynie, bo już raczej nie opłaca mi się gazowac mojego sedanika, ale póki gaz jest tani to nie masz się co zastanawiac tylko gazowac <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
II generacja z BLOS'em ponoć zdaje egzamin.
Ja tam nie wiem - instalkę z mojego GTi wywaliłem zaraz po uruchumieniu silnika
Bo nie miałeś kompletnej dokumentacji, cwaniaczku <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> Teraz byś śmigał na LPG jak zły <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Co sie dzieje z moim autkiem???
Pewnie jeszcze masz litrówkę i tak ciśniesz to biedne autko... Oprócz deptania pedału gazu, czy koleżanka kontrolowała regularnie poziom płynu chłodniczego? Stawiam na uszczelkę pod głowicą...
Akurat zbliżał się termin końca polisy,
ale wg przepisów wypowiada się bodajże 30 dni przed końcem - ja "spóźniłem się" ze dwa dni.
Pamiętam, jaką wielką łaskę mi pani okazała, że załatwiła tę sprawę tak, jak chciałem
(znaczy raczyła przyjąć wypowiedzenie).
Wystarczy, że 1 dzień przed końcem ważności polisy idziesz do ubezpieczyciela i możesz wymówic mu umowę i ubezpieczyc auto w innej firmie
Na 90 procent cos nie tak z wezykiem ktory jest polaczony z kolektorem... obejrzyj go dokladnie
i zwoc uwage ktora strona go wsadzasz bo to ma znaczenie...
czemu trzeba uważac na strony? Mógłbyś napisac coś więcej?
Trzeba mieć zaufanego, są jeszcze tacy na tym ziemskim padole.
Skóry nie zedrze a dobrze zrobi i czegoś jeszcze nauczy
Koniec OT o mechanikach.
Podsumowując:
1. klocki i tarcze w porządku
2. układ odpowietrzony (pedał jest wysoko)
3. zaciski w porządku
4. pompa z serwem wymienione i sprawne
5. podciśnienie do serwa jakieś tam dochodzi
Jaka może byc przyczyna? Czy jakiś wężyk podciśnieniowy sterujący dodatkowym ustrojstwem w układzie paliwowym może byc uszkodzony i tracic podciśnienie? Na jednym z cienkich wężyków podciśnienia jest taki jakby zaworek koloru białego, czy on ma działac w obie strony? Czy on może by odpowiedzialny? Dodam, że ten brak wspomagania hamulców pojawił się z nikąd pewnego dnia. Auto mało jeździło - wsiadam pewnego majowego dnia do auta i spostrzegłem, że hamowanie jest utrudnione i trzeba mocno cisnąc... Macie jeszcze jakieś pomysły?
Nie chcę zakładać nowego wątku, dlatego zapytam czy te fotele i kanapy podejdą mi do mk4\
http://www.allegro.pl/item682088385_suzuki_baleno_1_6_98_r_kombi_fotele_komplet.html
No to koledzy chcecie kupi te same fotele z jednej aukcji... Bijcie się, albo licytujcie <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
chyba najlepiej się wybrać do jakiegoś mechanika,który się zna na tym..nie ma co kombinować z
tak ważną rzeczą jaką są hamulce
nie wierzę mechanikom... Kazaliby wymienic pół auta, a i tak nie trafią w sedno sprawy.
A taki co by trafił zedrze ze mnie skórę. A ASO to już w ogóle odpada <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
uszczelka firmy GLASER. korek.
serdeczne dzięki <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Wyjmij linkę od prędkościomierza (jedna zawleczka pod gumą) i możesz wlać tamtędy (konieczny
lejek )
Ale wlewając innym otworem niż ten do tego przewidziany ciężko skontrolować właściwy poziom... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Normalnie wlewasz otworem wlewowym, ktory też pełni funkcję otworu kontrolnego...
Witam!
Odgrzewam temat, bo ostatnio zacząłem znów na co dzień używać Swifta.
Wymieniłem pompę hamulcową (dzięki dla kolegi Młodyboruch) w komplecie z serwem, co za tym idzie wymieniłem płyn i odpowietrzyłem układ. I niestety dalej pedał co prawda jest wysoko, ale strasznie twardy. Podciśnienie do serwa dociera, ale widocznie jest za słabe. Sprawdziłem przewód podciśnienia idący od kolektora dolotowego do serwa i przy wyjściu z kolektora przewód był jakby trochę spuchnięty i przytkany farfoclami z gumy, ale i to nie przyniosło efektu. Czego jeszcze szukać, bo już nie wiem...
Na razie mimo tego defektu wybrałem się do Karpacza - hamulce są, tylko trzeba trochę mocniej depnąć - na szczęscie nogi mam silne <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Pomocy! <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Dokładnie jest tak samo w moim przypadku, też co roku udaję się na tą samą SKP i tam po
przejściu badania technicznego diagnosta wpisuje dane auta do komputera.
Ale to, że wpisuje dane do kompa to raczej tylko na własny użytek w celu archiwizacji. Po prostu komputery zastąpiły niegdysiejsze książki, do których wcześniej wpisywano badanie. Pamiętam jeszcze takie księgi, komputery są stosowane stosunkowo od niedawna.