Szkoda tego spojlera, no i w "nowej" klapie będziesz musiał wiercić dziury, czy jest tylko przyklejany?
Daj foty jak porobisz
Szkoda tego spojlera, no i w "nowej" klapie będziesz musiał wiercić dziury, czy jest tylko przyklejany?
Daj foty jak porobisz
To auto było w rękach właściciela od nowości?
Dziwnie z tym akurat modelem, bo 90 kkm przebiegu i takie problemy? Pompy wpdy też nikt długo nie zmieniał i nie zmienił nawet jak wiedział, że cieknie
Hmm może to coś
pomoże; w przypadku FIATów z silnikami na monowtrysku SPI do zarządzania jałowymi
obrotami użyto także silnika krokowego. Zarządzał on przepływem mieszaniny palnej
obok przepustnicy. Szkopuł w tym, że średnica otworu nie była zbyt duża. Dodatkowo
do przewodu dolotowego dołączona była odma, która często podawała mgłę olejową. I te
silniki dość często mają problemy z wariującymi obrotami na jałowym, bo ten by-pass
się zatykał. Może i w Waszych przypadkach dzieje sie coś podobnego?
U mnie w 1.3 też jest podobnie - obroty ze 3 sekundy po wysprzęgleniu/wrzuceniu na luz są ok. 1200-1300 obr./min a potem spadają do ok. 900...
Może i jest coś w tej odmie - ostatnio sobie zrobiłem coś w deseń oil catch tanka i zaślepiłem wejście odmy do puszki filtra powietrza - ale nie sprawdzę teraz obrotów, bo chwilowo mam zamontowane zegary w wersji bez obrotomierza
Arghhhh, mam fazę
na pirata, arghhhhh
Naoglądał się w sobotę "Pan i władca na krańcu świata"
Daj linka do niego
To akurat nie mój a
przynajmniej nie ja robiłem zdjęcie
Ale jest szansa, że to Twój? Masz takie wgięcie w tylnej klapie zaraz pod szybą?
Aaaa to cicha
niespodzianka:) Ale jeszcze nie już zmierzam ku spełnieniu swojego marzenia, ale
chyba ze sprzedażą swojego muszę zejść do 1200zł i jechać po GTI z trochę większym
kredytem bo od razu biorę żeby auto doprowadzić względnie do ładu:)
A Młodyboruch sprzedał już Przemaskowe GTI?
Optymistycznie
pomyślałem, że jeszcze mam do dyspozycji poprzedniego Swifta. Wczoraj dzielnie
służył za karetkę, gdy trzeba było dziadka do szpitala zawieźć. To jakiś czas
pojeżdżę czerwonym. Ale ten miał inne plany :
Teraz stoi na
podwórku i zastanawiamy się co z nim zrobić.
Z przykrością muszę stwierdzić, że to niestety koniec czerwonego egzemplarza, bo nawet jak to zrobisz to będzie strach jeździć...
No i miałeś dużo szczęścia, że wioząc dziadka do szpitala i Ty w nim nie wylądowałeś
Zawsze dziadkowi możesz powiedzieć, że przez ten szpital rozwalił się Swift i niech zasponsoruje następnego
To chyba pierwszy przypadek, że tylny wahacz postanowił pójść na spacer, a nie przedni
No trochę się nazbierało...
Skąd takie zaległości - wcześniej chciałeś go po prostu zajeździć i nie inwestowałeś w auto, potem jednak się rozmyśliłeś? Nie pytam o blacharkę, ale sporo zużytych części mechanicznych
Pierwsze wrażenie po obejrzeniu fotek po remoncie miałem takie, że wkleiłeś zdjęcie przed - zmyliło mnie to, że jeszcze auto musi odwiedzić lakiernika
Jak go podmalujesz, to będzie jak nówka sztuka - widocznie masz jak ja, że podchodzę sentymentalnie do samochodu i dbam nawet jak nie ma nadziei i inni mówią, żebym sobie odpuścił
Najlepiej by było
gdyby diagnosta się wypowiedział na ten temat:)
P.S
Odchodząc od tematu
czy tarcze i klocki od 1.0 pasują może chociaż do GTI na tył?
GTI już kupione?
to długo mu schodzi
bałem się dać jakiś lepszy agresywny olej...
a nie widział
takich zaślepek nigdy w ori zderzakach z Mk III
Nie widział, bo w mk3 GS-ach i GTI-kach halogeny tylko widział zamontowane
chodziło mi
bardziej jaki maja kolor świece, jak sie wypalają zeby ocenic stan silnika i
spalanie mieszanki.
tylko kwestia taka,
przejscie na inne oleum to większe koszty
Świece czyściutkie, bez nagaru, lekko brązowe - takie jakie powinny być
W sumie jeszcze może być tak, że cały czas silnik się oczyszcza z syfu jaki zastałem pod deklem zaworów po kupnie auta...
Wynika z tego, że są takie same, więc kolega może spokojnie zamawiać
niekoniecznie z Mk
IV
mk5 miało okrągłe halogeny...
A co do TPS'a -
myślę, że mógłby być rozregulowany, bo kupując auto, dostałem z nim parę cześci ( w
tym TPS ) więc prawdopodobnie był on wymieniany.
Regulacja jest taka
sama jak tutaj
http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showthreaded&Number=917058#Post917058 ?
Pewnie coś jest na rzeczy - ktoś próbował, nie ogarnął i pogonił auto...
Sam miałem kiedyś w pracy znajomego, co sprzedał Hondę Civic żony, bo auto z silnikiem 1,4 o mocy 90 KM zaczęło chlać 12 litrów na setkę
Wydaje mi się, że
spalanie trochę sie uspokoiło albo ja zacząłem jeździć ekonomiczniej
w granicach 9
litrów na 100, chyba nie jest tak źle.
To jeszcze o jakieś 2-3 litry za dużo...
Jednak dalej nie
wiem co z tym szarpaniem - dzisiaj tankowałem pod korek, mając wskazówkę w okolicy
środka litery E. Nalałem 34 litry, więc coś koło 7 litrów było jeszcze w baku.
Ale autko już
szarpie przy tym poziomie - co mogłoby być nie tak, pompka paliwa?
Filtr paliwa wymieniałeś? Może też TPS się rozregulował lub całkiem padł?
Cały pokruszony,
nie było prawie czego zbierać
Tak samo było w Punto ojca - kupiliśmy atrapę katalizatora, wymieniliśmy, a koszty jej zakupu miała pokryć sprzedaż starego katalizatora... Okazało się, ze wkład jest pokruszony i złomiarz dał nam za niego 30 zł...
tam trzeba uważać
na metalowe przewody paliwa niz jakieś gumowe. nie ma co zaciskać, wyleci odrobine.
nie ma co odzyskiwać. szmata wystarczy
Zawsze można ze szmaty wycisnąć
ze starości wysiadł
regulator napięcia w alternatorze
kupiłem uzywany
alternator jak sie okazało rozj***ny równo:
-nie ładował
akumulatora
-szczotki
hałasowały bardziej niż w najgorszym zajeżdżonym mercu z tabliczką TAXI na górze
Mechanik przełożył
z tego co kupiłem regulator napięcia i wszystko działa : )
Kupiłeś od kogoś z forum?
Dobrze, ze chociaż regulator był w nim dobry...
Dziwne, że był walnięty, wyniki Twoich pomiarów nie wskazywały na regulator