[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
Przyszła najwyższa pora na zmianę opon zimowych Michelin, które mają już 12 lat i dzielnie mi przez ten czas służyły. Gdyby nie ich wiek (co już zaczęło mnie lekko stresować) to przejeździłbym na nich spokojnie kolejne 12, bo bieżnika prawie nie ubyło. To się nazywa dobra jakość wykonania!
W dniu dzisiejszym przyjechały zamówione wczoraj na Oponeo nowe zimówki. :)
Na początku poważnie rozważałem zakup Yokoham, bo chciałem znowu opony premium na zimę, ale im dłużej się zastanawiałem tym bardziej dochodziłem do wniosku, że to bez sensu.
Zimą prawie nie jeżdżę Suzkiem (robię maksimum 5 tyś. km, a najczęściej to jakieś 1-2 tyś. km), więc klasa średnia będzie moim zdaniem w sam raz. ;)
Po porównaniu opinii, cen i danych z etykiet wybór padł na KUMHO Wintercraft WP52. Przy okazji zejścia o klasę niżej zapłaciłem sumarycznie 140 PLN mniej, więc wystarczy na przekładkę opon na zimowych alusach, a i coś zostać powinno. :P -
Nowe oponki już na zimowych alusach:
A na "starych" Michelin jeszcze tyle "mięcha" zostało:
Wulkanizator był w szoku, że na 12-letnich oponach jeżdżonych co zimę może być tyle bieżnika. Tak się na nie napalił, że nawet chciał je ode mnie brać. :P
-
@BPX33 łe,szkoda że 13, jakby były 14 to pokusilbym się na odkupienie i montaż do nieruchomości :p
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 łe,szkoda że 13, jakby były 14 to pokusilbym się na odkupienie i montaż do nieruchomości :p
14" mam na lato i za jakieś 2 sezony pewnie będę je też zmieniał. ;)
-
Ooops... :O
Dziś przyszedł również test UPG i okazało się, że w Swifcie nie da się go wykonać, a przynajmniej ja nie wykombinowałem jak go prawidłowo przeprowadzić. :/
W instrukcji jest napisane, aby tester podłączyć do zbiorniczka wyrównawczego (w Swifcie odpada, bo nie wpadają do niego spaliny po odłączeniu wężyka) lub wlewu do chłodnicy. Niestety przejściówka jest zbyt wąska w dolnej części i po bokach zostają przerwy. Nawet dociskanie jej do chłodnicy nic nie daje, bo po chwili płyn chłodniczy zaczyna wpływać do testera.
Próbowałem równie bezskutecznie podłączyć się bezpośrednio pod wężyk (średnica pasuje idealnie do końcówki testera) łączący chłodnicę ze zbiorniczkiem wyrównawczym, ale i tu pojawił się wyżej opisany problem (po chwili pojawia się płyn chłodniczy w testerze). :( -
@BPX33 a spuścić trochę płynu próbowałeś ? Pod spodem jest kranik wychodzący z chłodnicy.
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 a spuścić trochę płynu próbowałeś ? Pod spodem jest kranik wychodzący z chłodnicy.
Będę musiał tak spróbować, ale pytanie czy dalej nie będzie mi "uciekało bokiem"?
-
@BPX33 pewnie będzie. A wtykałeś w ten wężyk co idzie w atmosferę w korku od wyrównawczego ? Jeden kruciec odpowiedzialny jest za płyn z chłodnicy, a drugi bodaj za odpowietrzenie lub w skrajnej sytuacji przelanie płynu pod auto.
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 pewnie będzie. A wtykałeś w ten wężyk co idzie w atmosferę w korku od wyrównawczego ? Jeden kruciec odpowiedzialny jest za płyn z chłodnicy, a drugi bodaj za odpowietrzenie lub w skrajnej sytuacji przelanie płynu pod auto.
W ten nie. A to powinno zadziałać?
-
@BPX33 no jak bulblator pompuje płyn do przyczłapnika, to wypycha powietrze z tegoż. Ale nie wiem nadal czy przed płynem pociśną spaliny.
-
Czyli jednak nikt nie zauważył na poprzednim zdjęciu, że czegoś tu brakuje...
W kwestii testu UPG w poniedziałek jadę do kolegi-mechanika i będziemy go próbować przeprowadzić zgodnie z radą @likaon
Jeśli wyjdzie, że spaliny znajdują się w układzie chłodzenia Suzek od razu u niego zostaje i będzie sprawdzał czy to kwestia uszczelki pod głowicą czy samej głowicy. -
@BPX33 na 97 czy tam 98 stronie jest dopiero fota z lotką, zlituj się :p
A test jest tani, dla świętego spokoju go sobie wykonasz. -
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 na 97 czy tam 98 stronie jest dopiero fota z lotką, zlituj się :p
Nie wiem na której stronie jest, ale mam ją od dawna i tyle razy już u Ciebie byłem (o lotce też gadaliśmy, że tej GTi-kowej w życiu bym nie założył :P), że sądziłem że zobaczysz jej brak. :P
A test jest tani, dla świętego spokoju go sobie wykonasz.
Test już mam od wtedy co pisałem, ale nie udało się go prawidłowo przeprowadzić. ;)
-
@BPX33 a ta tylna wycieraczka nie powinna być na dole ?
-
@Jaco w swifcie ona jest w takiej pozycji dziwnej właśnie. W sumie to może i dobrze bo nie ogranicza widoczności w tej było nie było nie za dużej szybie.
-
@Jaco napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 a ta tylna wycieraczka nie powinna być na dole ?
Niektórzy z forumowiczów pamiętam, że ustawiali ją właśnie w pozycji dolnej, ale mi się podoba tak jak jest w oryginale.
-
@BPX33 ja tak miałem, rozpiąlem mechanizm wycieraczki z tego co pamiętam hehe :)
-
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
ale mi się podoba tak jak jest w oryginale.
No ja nie wiem jak wygląda stąd pytanie.
Ja jednak bym wolał aby nie zasłaniało pola widzenia. -
@Jaco napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Ja jednak bym wolał aby nie zasłaniało pola widzenia.
Ona w ogóle nie zasłania pola widzenia. ;)
Przecież taka wycieraczka zajmuje może 1/50 tej szyby albo i mniej to jak może cokolwiek zasłaniać? :P -
Mała aktualizacja w kwestii znikającego płynu chłodniczego:
Wczoraj odebrałem Suzka od kolegi-mechanika. Zrobił sumarycznie 3 lub 4 testy UPG i żaden nie wykazał CO2 w układzie.
Sprawdził płyn chłodzący testerem i ten wykazał spory jak na ten przebieg (trochę ponad 1000 km od wymiany) spadek parametrów.
Przykładał również karton do końcówki wydechu po jego nagrzaniu i wydobywa się z niego niewielka ilość wilgoci.
Zrobił również kolejny raz pomiar kompresji i widać, że preparat XADO zadziałał, bo wzrosła kompresja na wszystkich cylindrach oraz zmniejszyła się różnica między skrajnymi wartościami. Po wynikach pomiaru nie widać natomiast uszkodzenia uszczelki, bądź głowicy...Ja już zgłupiałem, on chyba też. Nie pozostaje nic innego niż przysłowiowe "jeździć i obserwować".
Cały układ chłodzący został wypłukany preparatem MOTUL (było sporo syfu, ale co się dziwić po 25 latach), a następnie jeszcze raz wodą oraz zalany nowym płynem chłodzącym.
Co do XADO to za 100 tys. km (teraz to już trochę mniej) na pewno wleję go jeszcze raz. ;)