[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
@bpx33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Nigdy nie zdejmowałem tapicerki z foteli. Poza tym jak oddajesz do profesjonalnego prania to maksimum 2 godziny roboty i wszystko gotowe, a tu pewnie samo zdjęcie i założenie tyle zajmie. A gdzie jeszcze pranie, schnięcie?
No i co z tego, że trochę czasu zajmie? Normalna sprawa.
Poza tym są cztery wyraźne zalety:- nie moczysz całego fotela, gąbka pozostaje sucha, stelaż i druty także w gąbce - czyli nie wprowadzasz wilgoci do środka, bo zdejmujesz i pierzesz w pralce tylko tkaninę;
- tkanina nie dostaje żadnej "chemii" (bo w zakładach na pewno taką stosują), a więc nie jest osłabiana silnymi środkami;
- możesz dokładnie wysuszyć obicie przed założeniem;
- koszty = zwykłe pranie w domowej pralce, plus ewentualnie 4 zł za 100 trytytek, jeśli nie chcesz się bawić potem w zaginanie szczypcami metalowych kółeczek; ja taki patent wymyśliłem ostatnio, mam nadzieję, że się sprawdzi. Kółeczka na wszelki wypadek zostawiłem, jakby trytytki nie wytrzymały, ale z nimi jest o niebo szybciej i wygodniej.
Jedyną wadą jest ćwiczenie cierpliwości przy pierwszym fotelu :-) . Potem już wiadomo, o co chodzi, więc idzie szybciej.
Ale w ogóle to najpierw trzeba sprawdzić, jak obicia są montowane. Np. w dusterze już jest wygodniej, bo wiele mocowań to po prostu zamki błyskawiczne.
-
@jaco Też kiedyś kupiłem jakąś piankę, usunęła jakąś plamę, ale działała powierzchownie. Sądzę, że raz na jakieś 10 lat warto porządnie odświeżyć wykładzinę podłogową i obicia, więc najlepiej je zdjąć.
A po raz pierwszy zabrałem się za to z przymusu. Syn znajomego zabił polonezem dzika pod Puławami, rozwalił samochód i pojechałem tikiem z tym znajomym go ściągnąć. Przy okazji zabrałem tego martwego dzika na tylne siedzenie, poldka na linkę i pojechaliśmy na policję. Tam zadzwonili do nadleśnictwa, przyjechał leśnik i zabrał zwierzę. Niestety, nie wziąłem pod uwagę, że dzik będzie krwawił... W rezultacie miałem całą kanapę i kawałek oparcia do czyszczenia. Posoka oczywiście przesiąkła przez tapicerkę i zabrudziła gąbkę. Nie było rady, trzeba było wszystko rozmontować, wyprać i wyczyścić gąbkę (wiadomo, że nawet trochę zostawionej krwi będzie potem cuchnąć). Od tamtej pory z niechęcią się za to zabieram, ale jak trzeba, to trzeba. -
Odebrałem w dniu dzisiejszym zakupioną na alledrogo nową belkę pod chłodnicę. Pojechałem z nią do blacharza, aby ocenił czy się na coś nada i jest ok. Jutro mam wstawiać Suzka na naprawę blacharską. :)
Po powrocie do domu wybebeszyłem cały tył + fotel pasażera, więc będzie od razu widział co i gdzie do roboty. ;)Poza blacharką uszczelniony zostanie również wyciek ze skrzyni biegów oraz wymieniona rozerwana osłona wybieraka, którą zakupiłem w ASO 2 tygodnie temu.
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@bpx33 dobrze, jakbyś wywalił wykładziny wszystkie.
Blacharz powiedział, że podniesie jak będzie trzeba. Zresztą na łatanie podłogi się nie zanosi, bo jest w dobrym stanie. Podobnie ma się sprawa z progami. Najgorzej jest z przednią belką pod chłodnicę, okolicami mocowań wahaczy i wnęką koła zapasowego.
-
@bpx33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Poza blacharką uszczelniony zostanie również wyciek ze skrzyni biegów oraz wymieniona rozerwana osłona wybieraka, którą zakupiłem w ASO 2 tygodnie temu.
O! Mam prośbę: mógłbyś ją rozpakować i zdjąć trzy wymiary? Wewnętrzną średnicę wejścia, wyjścia i maksymalną zewnętrzną średnicę harmonijki?
Potrzebuję takiej osłony do ticów, a oryginalnej DU nie da już rady znaleźć. Teraz mi wpadło do głowy, że może od Swifta by się nadawała?
Ile za nią zapłaciłeś? -
@leo napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
O! Mam prośbę: mógłbyś ją rozpakować i zdjąć trzy wymiary? Wewnętrzną średnicę wejścia, wyjścia i maksymalną zewnętrzną średnicę harmonijki?
Kurcze dopiero teraz przeczytałem. :(
Osłonka jest już u blacharza, ale może jutro będę się z nim widział to wtedy pomierzę. ;)Ile za nią zapłaciłeś?
Niecałe 60 złotych.
-
Dziś byłem u Suzka zobaczyć jak się ma i po 24 latach bez ściągania zderzaka jest tak:
Chyba tragedii nie ma?
W związku z rosnącą liczbą miejsc w których odbędzie się walka z rudą (będzie atakowane, chyba każde widoczne ognisko korozji + te które łatałem żywicą) postanowiłem, że to dobry moment na montaż z tyłu nadkoli antykorozyjnych i w dniu dzisiejszym wybrałem się rowerkiem do Wólki Kosowskiej do Polcar'u po takowe. :) Zapłaciłem 50,48 zł za sztukę.
P.S. @leo pomierzyłem o co prosiłeś. Rysunek to nie moja sprawka! XD
-
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Pamiętaj o rdzy której nie widać, często znajduje się pod grubą warstwą konserwacji i wszelkich mas uszczelniających 😔
Ja mogę tylko sugerować, bo co zrobi blacharz to tylko on wie. :P
Ale z rozmów z nim przeprowadzonych wynika, że powinno być dobrze. ;)