[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
-
@pacior no ta, pianką montażowa jak zakituje to całe nadkole za rok odpadnie :p
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@pacior no ta, pianką montażowa jak zakituje to całe nadkole za rok odpadnie :p
Nie miałem pianki na myśli 😝 wszystko zależy też od konkretnego miejsca
-
@BPX33 zmotywuj się i nie będziesz musiał prosić, nauczysz się sam a i koszta będą mniejsze.
-
@BPX33 tyle że tu i teraz masz szansę coś z tym zrobić a potem rozwinąć, a nie gdybać co by było.
-
@BPX33 Można zawsze dorobić z płaskownika
-
@BPX33 Próbowałeś znaleźć najpierw numer części w katalogu a potem szukać po tym numerze? Katalog jest np. tu: http://catcar.info/suzuki/?lang=en
-
@BPX33 identyczna obejma jest w Tico, tylko trzeba by sprawdzić wymiary.
W szoku jestem że ta obejma mogła zgnić 😱
Na szarocie wierzę że znajdziesz w lepszym stanie, najlepiej bierz komplet bo może to jakaś seria z gorszego materiału -
Mnie to martwi ta korozja wokół mocowania i odpadająca konserwacja. Wypadałoby to przeszlifować wszystko i zobaczyć co i jak, bo nie wygląda ciekawie.
-
-
@BPX33 z tego co pamiętam, to mocowanie stabilizatora jest zgrzane z podłogą. Idąc tym tropem pewnie tam siedzą korniki. Łatwo nie będzie, ale wszystko jest do naprawy oby komuś się chciało.
-
-
@BPX33 odkręcić i tak i tak je musisz raczej. Mnie jedynie zastanawia co się dzieje w mocowaniu wahacza jak mocowanie staba przegniło.
-
@Gooral wsadził używki, więc mogły być nawet z rocznika 92, bo wtedy wyszły grubsze stabilizatory do GTI z racji wejścia mk3, oryginalnie litrówka nie miał stabilizatora i walił lusterkami przy ostrym skręcie :)
-
@likaon no ok to teraz wszystko rozumiem, i faktycznie przypomniałeś mi, że litrówki staba nie miały :) Wypadłem z obiegu swiftowego już dawno temu ;)
-
Stabilizator dostałem od kolegi @none7 i obejmy również, a nie mam pojęcia z jakiego rocznika to wszystko pochodziło... :P Jedyne co było nowe to końcówki stabilizatora, które też zaczynają lekko wołać o wymianę.
W weekend zrobiłem ponad 900 km po bardzo dziurawych drogach (już dawno nie jeździłem taki kiepskimi :O) Warmii i trochę Pomorza. Stab na niektórych dziurach walił w podłogę w opór, ale o dziwo druga obejma wytrzymała i stabilizator nie urwał się całkowicie. ;)