[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
No to tak. Na zbieżność jednak wczoraj pojechałem, bo wiedziałem, że w majówkę zrobię trochę kilometrów, a szkoda mi opon. Niby jakoś bardzo źle nie było, ale jednak. No i wreszcie po paru latach lekko przekrzywionej w prawą stronę kierownicy jest prosto. :)
Ale co żem odwalił z tą regulacją sprzęgła to szok! XD
Wczoraj po powrocie z pracy i wizycie na zbieżności postanowiłem je jeszcze trochę ściągnąć linką, bo dalej łapało wg mnie za wysoko. Jak pomyślałem, tak zrobiłem. :D Dziś rano wsiadam do auta, odpalam silnik, chcę wrzucić jedynkę i zonk! Próbuję inne biegi i nic. Ściana. Tak wyregulowałem, że w ogóle nie rozsprzęglało... :P Musiałem wrócić praktycznie do pozycji wyjściowej (czyt. tak jak zrobili w serwisie), żeby w ogóle wrzucić jakikolwiek bieg. Chciałem dobrze, a wyszło jak zwykle, hehe... -
Może nie w tą stronę kręciłeś, co trzeba? :-F
-
Z tego co pamiętam trzeba odkręcić aby moment wysprzęglenia występował później.
-
Na zdrowy rozum, w większości samochodów:
- wkręcając nakrętkę na końcówce linki przy sprzęgle (w prawo, zgodnie z ruchem wskazówek zegara) = skracamy linkę, więc wysprzęglanie odbywa się przy "wysokim" pedale;
- odkręcając nakrętkę (w lewo, przeciwnie do ruchu wskazówek) = wydłużamy linkę, luzujemy ją, więc sprzęgło zaczyna "brać", gdy pedał jest blisko podłogi (zwiększa się jego skok jałowy).
-
Jeśli chodzi o odkręcanie to nie ma już takiej możliwości, bo jest koniec gwintu, a musi być nakrętka kontrująca. :( Teoretycznie można zdjąć kontrę, ale wtedy będzie lekka "rosyjska ruletka". XD
Sądziłem, że dokręcając będę skracał skok sprzęgła, a wychodzi, że robiłem odwrotnie... :PAle zmieniając temat. Jako, że w domu już się nasiedziałem w ostatnim czasie aż nadto to nie zważając na pogodę cały weekend majowy miałem w rozjazdach (1300 km pękło). Najgorzej było oczywiście w niedzielę, ale co poradzić. ;) Ponoć taki mamy klimat! :D
Jak się ogarnę z tematem to mogę wrzucić fotorelację jeśli ktoś zainteresowany?
-
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Sądziłem, że dokręcając będę skracał skok sprzęgła, a wychodzi, że robiłem odwrotnie... :P
Tak właśnie myślałem. :-)
Spoko, można się pomylić. Po prostu zawsze przed taką robotą warto się skoncentrować i pomyśleć, jak to działa. ;-)Jak się ogarnę z tematem to mogę wrzucić fotorelację jeśli ktoś zainteresowany?
Dawaj, popaczamy. Ja siedziałem w domu i w robocie...
-
O, ładne, fajne, podobają mi się :) dislajk leci.
-
@BPX33 mi kiedyś pan policjant znalazł katalizator w bagażniku, stwierdziłem że wymieniłem na sprawny :p pojechałem dalej na robotę. Wydech był już "ten głośny".
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 mi kiedyś pan policjant znalazł katalizator w bagażniku, stwierdziłem że wymieniłem na sprawny :p pojechałem dalej na robotę. Wydech był już "ten głośny".
No z tego co pamiętam to Twój bardziej darł japę, ale może mnie już pamięć myli... :P
Ale u Ciebie chyba dało się wsadzić wkładkę wyciszającą od ręki czy mi się coś miesza? Bo u mnie się nie da. XD -
Cały czas z wkładką, dobrałem sobie przez internet a na dokładkę wsadziłem druciaki do mycia naczyń z Lidla. Nie dało się jeździć po nocy bez, dodatkowo dając odcinkę na parkingu w autach uruchamiał się alarm. Aby uruchomić auto i nie budzić sąsiadów musiałem wytaczać go za bramę posesji :p
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Cały czas z wkładką, dobrałem sobie przez internet a na dokładkę wsadziłem druciaki do mycia naczyń z Lidla. Nie dało się jeździć po nocy bez, dodatkowo dając odcinkę na parkingu w autach uruchamiał się alarm. Aby uruchomić auto i nie budzić sąsiadów musiałem wytaczać go za bramę posesji :p
Nie, no to u mnie jest cichutko... XD
-
Aktualizacja listy prac v2:
- Czyszczenie, ew. łatanie/obspawywanie i zabezpieczenie wszystkich mocowań wahaczy (kupa $$$).
- Wymiana kompletu amortyzatorów i poduszek amortyzatorów przednich (kolejna kupa $$$). Przednie Magnumy mają już 11 lat, a tylne KYB będą miały w lipcu 10.
Znaleźć przyczynę blokowania się tej cholernej dwójki (nie wiem czy się to w ogóle uda :P).Jeśli powróci to znaleźć źródło drgań z tego wątku: Coś się...No i z takich dupereli to klejenie uszczelek (rozłażą się po tylu latach), załatanie dziury w lewym tylnym nadkolu (wcieka mi w trakcie jazdy woda do bagażnika), wymiana żarówki podświetlenia zegarów.- Ew. oddać maglownicę do regeneracji (obecna nie ma jeszcze luzów, ale kierownica chodzi bardzo lekko).
No to teraz czas wstawić auto do blacharza, a potem walka z amorami... :P
-
-
Punkt 5. Zakitowanie dziury :) patrząc na poprzedni post.
-
-
@pacior no ta, pianką montażowa jak zakituje to całe nadkole za rok odpadnie :p
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@pacior no ta, pianką montażowa jak zakituje to całe nadkole za rok odpadnie :p
Nie miałem pianki na myśli 😝 wszystko zależy też od konkretnego miejsca