[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
No i po remoncie.
Wymienione/naprawione:- regeneracja głowicy
- uszczelka pod głowicą
- uszczelka pokrywy zaworów
- uszczelka kolektora ssącego
- uszczelka kolektora wydechowego
- pierścienie tłokowe
- rozrząd
- pompa cieczy chłodzącej
- uszczelniacze trzonków zaworów
- uszczelniacz wałka rozrządu
- świece zapłonowe
- odnowiona (wyczyszczona i pomalowana) miska olejowa
- wymiana oleju przekładniowego
Ciekawe czy po remoncie przelata drugie tyle co ma obecnie (280k km)?
-
@Jaco całościowe czy szczegółowe?
@ryszard co rozumiesz przez poprawę? Na razie silnik jest na dotarciu, więc przez pierwsze 200-300 km delikatna jazda, a po 1000 km wymiana oleju. Remont zrobiłem z powodu spalania oleju (głównie bąków przy odpalaniu na zimnym silniku), bo żadnych innych negatywnych skutków nie zauważyłem.
-
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@ryszard co rozumiesz przez poprawę? Na razie silnik jest na dotarciu, więc przez pierwsze 200-300 km delikatna jazda, a po 1000 km wymiana oleju. Remont zrobiłem z powodu spalania oleju (głównie bąków przy odpalaniu na zimnym silniku), bo żadnych innych negatywnych skutków nie zauważyłem.
Jak wielkie były to bąki? Rozumiem, że działo się to i w lecie i w zimie? Na ciepłym silniku też? Dolewałeś oleju pomiędzy wymianami?
Wyszło mi takie trochę 100 pytań do... 😂
-
@Jaco 2250 PLN
@Gooral czasami spora chmurka, a czasami nic. Jak nie miał humoru to puszczał... XD Działo się i w lecie i w zimie, ale tylko na zimnym silniku. Od ostatniej wymiany wlałem 2l, a nie zrobiłem 10k km tylko niecałe 8k km. Zazwyczaj między wymianami (zmieniam olej co ok. 10k km) dolewałem ok. 0,5l. Miska jest srebrna. :P
@likaon generalnie stwierdzili, że silnik jest w dobrym stanie, więc może nie było po co zmieniać panewek i tłoków?
Dziś zauważyłem, że wlali mi różowy płyn chłodniczy, a zawsze miałem niebieski. Nie jest to problemem?
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
może od marca będę miał garaż z prądem to blacharkę będę mógł robić :)
No i to są dobre wiadomości! :D
P.S. Jak z tym różowym płynem?
P.S.2 Pan mechanik w pierwszym (poleconym i marnotrawiącym 1,5 miesiąca) warsztacie za taką robotę krzyczał sobie 6000 PLN ;)
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 niby płyny mogą być mieszalne, kupiłem ostatnio plaka różowego bo przecena była, zapałem i jeździ w pugu.
W tym przypadku mieszalność raczej nie ma nic do rzeczy, bo do tego co było robione płyn i tak musiał być spuszczony.
-
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
P.S.2 Pan mechanik w pierwszym (poleconym i marnotrawiącym 1,5 miesiąca) warsztacie za taką robotę krzyczał sobie 6000 PLN ;)
To kto Ci polecił ten warsztat? Bo ani solidności ani taniości tu nie ma, więc dziw, że w ogóle ktokolwiek to poleca xd
-
@Gooral napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
W tym przypadku mieszalność raczej nie ma nic do rzeczy, bo do tego co było robione płyn i tak musiał być spuszczony.
No dokładnie. Zawsze lałem niebieski i gdzieś kiedyś czytałem czy słyszałem, że niebieski jest używany do starszych silników, a różowy do nowszych. W nowych na pewno nie można lać niebieskiego, ale właśnie zastanawiam się czy nie działa to również w drugą stronę, czyli że różowego nie można lać do starych silników???
@Gooral napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
To kto Ci polecił ten warsztat? Bo ani solidności ani taniości tu nie ma, więc dziw, że w ogóle ktokolwiek to poleca xd
Mechanik w warsztacie blisko mojego domu (ten który wymieniał mi 3x łożyska z tyłu :P), bo sam nie chciał się podjąć remontu silnika. ;)
-
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
No dokładnie. Zawsze lałem niebieski i gdzieś kiedyś czytałem czy słyszałem, że niebieski jest używany do starszych silników, a różowy do nowszych. W nowych na pewno nie można lać niebieskiego, ale właśnie zastanawiam się czy nie działa to również w drugą stronę, czyli że różowego nie można lać do starych silników???
Nie słyszałem nigdy nic o takiej zasadzie. Ja z tego co kojarzę to od zawsze do moich aut (nawet i tych najstarszych) dawałem przy wymianie różowy płyn i nic nigdy się nie działo ;)
Mechanik w warsztacie blisko mojego domu (ten który wymieniał mi 3x łożyska z tyłu :P), bo sam nie chciał się podjąć remontu silnika. ;)
No to wszystko jasne, partacz poleca innego "specjaliste" 🤦♂️