[Tico] - Daewoo Tico SX 1999r
-
IMO w sprawnym,
wyregulowanym silniku jest to normalne spalanie. U mnie jest podobnie od lat: w
trasie z prędkościami 90-100 km/h pali ok. 5-5,5 litra LPG, jazda mieszana
miasto/trasa 6 litrów. OTylko że Ty masz swoje Tico od nowości i o nie dbasz a ja zakupiłem egzemplarz mocno wyeksploatowany i zaniedbany,
niestety nie było wtedy możliwości by znaleźć coś lepszego.
Jeszcze tylko wymienił bym parownik i nie będę miał się do czego czepnąć na dłuższy czas -
Tylko że Ty masz swoje Tico od nowości i o nie dbasz
Fakt... A właściwie dbałem przez pierwsze lata, potem okazało się, że nie dopomina się o specjalną troskę. Robiłem te swoje usprawnienia, bo nie było co naprawiać , starałem się wymieniać rzeczy eksploatacyjne w miarę przyzwoitości, a jak coś już "wysiadało", wymieniałem w porę. Autko wcale nie jest oszczędzane, a mimo to daje max z siebie. Fakt, że nie jestem początkującym kierowcą, więc wiem, co można, a czego unikać. Myślę, że do tego trafiłem na udany egzemplarz.
Jeszcze tylko
wymienił bym parownik i nie będę miał się do czego czepnąć na dłuższy czasTeż tak sądzę. Silnik masz wreszcie dobry, jeszcze Lovato pod maskę i już, wystarczy tylko zadbać o regulacje. No i pilnować, żeby korozja się nie rozpanoszyła.
-
Przerób go na gaz
Motór? Eee, nieee... Zresztą, w końcu muszę go zlitrażować.
Ale byli już tacy: -
Przy okazji wymiany linki hamulca tył zwaliłem bak
Widać że był konserwowany a pod tą konserwacją wygląda.. jutro jadę po nowy .
Nowego konserwował nie będę, lepiej widzieć że gnije -
Wczoraj założyłem żarówki H4 Valeo +50% Light,
dziś podłączyłem lampy pod przygotowaną według forumowego manuala instalację opartą na przekaźnikach typu 541. W efekcie tych zabiegów zauważyłem znaczącą poprawę świecenia świateł mijania, oczywiście nie jest to taki efekt jak wymiana lamp na nowe ale warto wykonać tę przeróbkę jeśli nie chcemy lamp regenerować (zamienników nie polecam bo jakość fatalna).
-
No i małe podsumowanie roku 2016 :)
Tico w tym czasie przejechało około 15 tysięcy kilometrów,
miało jedną (pierwszą) awarię choć może to bardziej wiąże się z wyeksploatowaniem 17-letniego już silnika czyli uszkodzona uszczelka pod głowicą.Tak więc w 2016 wymieniłem:
- silnik (używany)
- 2 wahacze przednie
- bak paliwa
- linkę hamulcową
- akumulator
- gaźnik po regeneracji
- klamkę zewnętrzna drzwi PT (czeka na wyminę)
- zamek drzwi LP
- kopułkę zapłonową
- uszczelniacze półosi napędowych
- oczywiście olej + filty x 2
Poniesione więc koszty nie licząc paliwa to około 1000zł. Jak na Tico to sporo, jednak dzięki temu przyszły rok nie powinien już wiązać się z żadnymi problemami :)
-
@pacior powiedział w [moje Tico] - Daewoo Tico SX 1999r:
Tak więc w 2016 wymieniłem:
- 2 wahacze przednie
Z jakiego powodu?
- bak paliwa
Domyślam się że przerdzewiał. Pierwsza wymiana od nowości?
- linkę hamulcową
Pękł pancerz linki przy tarczy kotwicznej ?
- akumulator
Ile lat wytrzymał?
- klamkę zewnętrzna drzwi PT (czeka na wyminę)
Pękła skorodowana sprężyna powrotna klamki czy coś innego?
-
Wahacze miały zużyte tuleje metalowo-gumowe - były to wahacze za które dałem chyba 23,5zł/szt (wytrzymały ponad 50kkm, zdjęcie w poście z 21.06.2016)
Bak paliwa przerdzewiał - efekt jazdy głownie na gazie.
Linka była zapieczona, nie zauważyłem uszkodzeń samego pancerza.
Akumulator 4max - wytrzymał 4-5 lat (póki co służy w Swifcie)
W klamce jeszcze dokładnie nie wiem co pękło ale ma to związek z mrozem :)
-
@pacior powiedział w [moje Tico] - Daewoo Tico SX 1999r:
Wahacze miały zużyte tuleje metalowo-gumowe - były to wahacze za które dałem chyba 23,5zł/szt (wytrzymały ponad 50kkm, zdjęcie w poście z 21.06.2016)
To i tak długo wytrzymały... ;-)
Bak paliwa przerdzewiał - efekt jazdy głownie na gazie.
Moim zdaniem, niekoniecznie. Ja montowałem instalkę LPG przy 98 kkm, a już przy 120 kkm musiałem wymienić bak (sitko na samej górze). Czyli i tak by chyba przerdzewiał, nawet tylko przy benzynie.
W klamce jeszcze dokładnie nie wiem co pękło ale ma to związek z mrozem :)
Niejednemu się to zdarzyło: zmęczony plastik + mróz = PYK = luźna klamka.
-
Ja zawsze tankuję benzynę do pełna i stopniowo ją zużywam (odpalam na benzynie i kończę jazdę też na pb), ale staram się mieć co najmniej 3/4 baku - niech chlupocze i zabezpiecza przed korozją. Zbyt wiele już zbiorników wymieniłem :D
Kupiłem kiedyś wahacze po 27zł i też wytrzymały ładnych parę lat. Były to wahacze, w których osłony sworzni mają 2 opaski metalowe (z drutu). Po kilku latach w jednym z wahaczy uszkodziła się osłona - wymieniłem. Kolejne parę lat - powstał luz na sworzniu. Wymieniłem oba wahacze.
-
@pacior powiedział w [moje Tico] - Daewoo Tico SX 1999r:
@ryszard
Bak paliwa przerdzewiał - efekt jazdy głownie na gazie.Ciekawe, zastanawiam się jaki związek ma jazda na gazie z korozją zbiornika. U mnie sprawa jasna: zbiornik w zakupionym 8 letnim Tico był mocno skorodowany bo fabrycznie jest od zewnątrz bardzo słabo zabezpieczony no i wiadomo woda + sól + błoto robi swoje.
Linka była zapieczona, nie zauważyłem uszkodzeń samego pancerza.
U mnie akurat linka się nie zapiekla ale pęknął pancerz przy tulejce tarczy kotwicznej, do której jest mocowany i przestał działać hamulec.
Akumulator 4max - wytrzymał 4-5 lat (póki co służy w Swifcie)
To niezły wynik - u mnie akumulatory ZAP wytrzymywały ledwo 2 lata (pod koniec eksploatcji musiałem je często doładowywać, 2 lata temu zmieniłem na Boscha i niewiele jest lepiej - ma aktulanie ok. 30 % pierwotnej pojemności )
-
@ryszard zdecydowanie sprawdziłbym ładowanie oraz instalację. Jeśli coś jest nie tak z regulatorem to będzie tracił pojemność. Wszystkie styki do czyszczenia. Sprawdzenie złodziei prądu. Kolejna sprawa to co trzy miesiące kontrolne ładowanie prostownikiem. Przed podłączeniem do prostownika potrząsnąć akumulatorem wtedy naładuje się bliżej 100%.
-
@ryszard powiedział w [moje Tico] - Daewoo Tico SX 1999r:
Ciekawe, zastanawiam się jaki związek ma jazda na gazie z korozją zbiornika. U mnie sprawa jasna: zbiornik w zakupionym 8 letnim Tico był mocno skorodowany bo fabrycznie jest od zewnątrz bardzo słabo zabezpieczony no i wiadomo woda + sól + błoto robi swoje.
Moja teoria na ten temat jest taka: nigdy w baku nie mam więcej jak 5 litrów paliwa, bak od wewnątrz nie ma zabezpieczeń antykorozyjnych no i tak sobie od wewnątrz gnije.
Bak przerdzewiał w miejscu nie narażonym bezpośrednio na uszkodzenia mechaniczne i jest to kolejny mój bak który przerdzewiał w podobnym miejscu.
-
I ja właśnie trzymając się tej teorii, tankuję zawsze do pełna i staram się jak najdłużej utrzymywać poziom przynajmniej 3/4 baku :) Zobaczę, czy zgnije, tym razem jeśli już, to od zewnątrz. Z zewnątrz zawsze solidnie zabezpieczam.
-
@miechomiecho dokładnie przed założeniem bitexem posmarować.
-
@smisnykolo powiedział w [moje Tico] - Daewoo Tico SX 1999r:
@miechomiecho dokładnie przed założeniem bitexem posmarować.
Solidnie, miałem na myśli 2 warstwy farby (może być hamerite lub emalia), na to konserwacja na pistolet - ani bitex ani bitgum, jakaś zagramaniczna, która po wyschnięciu jest elastyczna. Od spodu czasem dawałem jeszcze warstwę mat z żywicą, ale nie zawsze :)
-
@pacior powiedział w [moje Tico] - Daewoo Tico SX 1999r:
@ryszard powiedział w [moje Tico] - Daewoo Tico SX 1999r:
Ciekawe, zastanawiam się jaki związek ma jazda na gazie z korozją zbiornika. U mnie sprawa jasna: zbiornik w zakupionym 8 letnim Tico był mocno skorodowany bo fabrycznie jest od zewnątrz bardzo słabo zabezpieczony no i wiadomo woda + sól + błoto robi swoje.
Moja teoria na ten temat jest taka: nigdy w baku nie mam więcej jak 5 litrów paliwa, bak od wewnątrz nie ma zabezpieczeń antykorozyjnych no i tak sobie od wewnątrz gnije.
Bak przerdzewiał w miejscu nie narażonym bezpośrednio na uszkodzenia mechaniczne i jest to kolejny mój bak który przerdzewiał w podobnym miejscu)Nie sądzę aby zbiornik korodował od wewnątrz, a w każdym bądź razie jakoś szczególnie intensywnie. W baku jest na dole benzyna a nad nią opary benzyny, które nie powodują korozji, ewentualnie niewielką korozję może powodować wilgotne powietrze przedostające się do baku przy tankowaniu i woda jeśli paliwo jest nią zanieczyszczone. Bak najbardziej rdzewieje tam gdzie najdłużej utrzymuje się wilgoć - jest to górna zewnętrzna powierzchnia zbiornika i okolice kołnierza połówek zbiornika, szczególnie przy uchwytach do którego jest podwieszony (jak w twoim przypadku, przedstawionym na zdjęciu). W tych właśnie miejscach najwięcej gromadzi się błota dodatkowo nasyconego solanką.
Ponieważ zbiornik jest słabo fabrycznie zabezpieczony przed korozją (cienką powłoką galwaniczną i cienką wrstwą kiepskiej farby) ja zmyłem fabryczną farbę środkiem do usuwania powłok mnalarskich, natępnie pomalowałem podkładem reaktywnym Novol Protect 340 (teraz pomalowałbym lepszym do tego celu podkładem epoksydowym Novol Protect 360), uszczelniłem złacza blach (zgrzewy) masą poliuretanową Gravit 630 Novola i na koniec dwukrotnie pomalowałem cały zbiornik emalią chlorokauczukową. Nie nanosiłem kolejnej powłoki konserwacyjnej typu Bitex aby mieć lepszą kontrolę nad korozją (aby szybko i łatwo można było zauważyć ewentualne powstające ogniska korozji). Fabryczne wkręty mocowania czujnika poziomu paliwa wymieniłem na nierdzewne. Tak zabezpieczyłem fabrycznie nowy zakupiony i zamontowany 11 lat temu zbiornik. W tym roku wymontowałem zbiornik do przeglądu i konserwacji. Dolna połówka zbiornika w zasadzie bez ognisk korozji. Ogniska pojawiły się w kilku miejscach na górnej powierzchni zbiornika, na małych króćcach paliwowych i w paru miejscach na kołnierzu. Miejsca te po oczyszczeniu z rdzy wpierw potraktowałem Cortaninem F a potem po jego zmyciu wodą pomalowałem farbą podkładową reaktywną Novol a cały zbiornik 2 x emalią chlorokauczukową. Po zamontowaniu zbiornika zauwaważyłem po niedługim czasie, że wycieka benzyna z króćca przewodu powrotnego paliwa (plama na wjeżdzie, gdzie parkuje samochód). Emalia chlorokauczukowa nie jest odporna na dłuższe działanie benzyny i w miejscach jej rozlania złuszczyła się, tak więc musiałem ponownie częściowo wyczyścić i pomalować zbiornik. Króciec z perforacją odrdzewiłem fosolem i załatałem dziurki żywicą epoksydową oraz pomalowałem - jak na razie (minoł ponad miesiąc) jest szczelny (rozważałem alternatywnie lutowanie dziur, ale wybrałem łatanie żywicą bo jest prostsze w wykonaniu). Na króćće, opaski zaciskowe, pokrywę czujnika poziomu paliwa natrysnołem warstwę ochronną środka do konserwacji profili Tectyl 500 firmy Valvoline.
Dodam jeszcze na koniec, że o ile to możliwe to w trakcie zimy a zawsze po jej zakończeniu myję z solanki całe podwozie w tym bak (szczególnie starannie jego górną powierzchnię i uchwyty podwozia do których jest mocowany).
-
-
Mój przypadek potwierdzałby teorię Ryszarda: u mnie też skorodował najbardziej wierzch baku (zrobiło się sitko, przez które wyciekało paliwo po zatankowaniu pod korek). Czyli miejsce o zerowym zagrożeniu uszkodzeniami mechanicznymi, za to najdogodniejsze do gromadzenia się i "przechowywania" wody, błota, solanki...
-
W moim byłym Swifcie MK4 jedynym zgnitym miejscem była rurka wlewu paliwa.. co uważam za dziwną sytuację..
a w 30 letnim MK1 bak i rurka we wzorowym stanie :)Dziś umyłem Tikacza, trzeba będzie się rozejrzeć za tylnymi drzwiami w nowym roku.