Tico - uszkodzona uszczelka pod głowicą
-
-
Na zdjęciu widać jakby pękł tłok
Chodzi Ci o zdjęcie z czerwonym kółkiem? Jeśli tak, to tylko wgłębienia pod zawory. Na fotce poniżej widać dobrze (nowy tłok).
-
zastanawiam się jak doczyścić ten blok
Chodzi Ci o wyczyszczenie ze starej uszczelki? Jedynie jakimś małym śrubokrętem albo innym płaskim narzędziem musisz wydrapać (najlepszy jest płaskownik z jakiegoś sztywnego, ale dosyć miękkiego metalu). Tylko uważaj, żeby wżerów na bloku nie zrobić (dlatego najlepsze jest sztywne ale miękkie narzędzie). Podważaj po trochę uszczelkę i pójdzie .
-
zastanawiam się jak doczyścić ten blok
Ale o które powierzchnie Ci chodzi?
Jeśli myślisz o komorach spalania w głowicy, to czyści się je z nagaru za pomocą skrobaka jakiegoś i / lub szczotki drucianej obrotowej (na wiertarce). Ew. można małą szczotką drucianą (są takie w marketach, na plastikowej rączce, pakowane nieraz po 3 - stalowa, mosiężna i z tworzywa sztucznego). Żeby nie pryskało drobinami nagaru, zwilża się wcześniej naftą.
Oczywiście wszystko z dużą ostrożnością! Zwłaszcza, żeby nie uszkodzić powierzchni przylegania. -
Ja proponuję jeszcze zalać cylindry na noc naftą żeby wypłukać nagar z pierścieni (przy okazji ocenisz ich stan na podstawie tempa ubywania nafty)
-
Ja proponuję
jeszcze zalać cylindry na noc naftą żeby wypłukać nagar z pierścieni (przy okazji
ocenisz ich stan na podstawie tempa ubywania nafty)Ale wtedy musiałby wcześniej spuszczać olej, a tego chyba Pacior nie robił.
-
I tak musi zmienić olej. Po rozwaleniu uszczelki mógł się olej z płynem chłodniczym wymieszać i nie nadaje się do pracy.
-
I tak musi zmienić
olej. Po rozwaleniu uszczelki mógł się olej z płynem chłodniczym wymieszać i nie
nadaje się do pracy.Racja.
-
Ale wtedy musiałby
wcześniej spuszczać olej, a tego chyba Pacior nie robił.Olej spuszczony, więc zalać naftą mogę?
ps. bardzo bym nie chciał zdejmować miski olejowej, mam nadzieję że się obejdzie
-
Kup sobie jeszcze jakiś najtańszy olej, zalej cylindry naftą, a po złożeniu wszystkiego zalej silnik tym tanim olejem. Przejedź kilka kilometrów, zagrzej silnik i zmień olej już na jakiś normalny. My tak w Favoritce zrobiliśmy i po spuszczeniu oleju było w nim widać ślady płynu chłodniczego.
-
Na filmiku od Jaca widać że planują z zaworami,
muszę się jedynie pomęczyć ze zdjęciem koła z wału rozrządu, nie pamiętam czy w zeszłym roku dodatkowo jakiś klej na śrubę ale teraz za cholerę nie mogłem go odkręcić
Głowicę zdjąłem wraz z kołem i kolektorami, które już zdemontowałem.
Koło rozrządu muszę zdjąć by zdemontować wewnętrzną osłonę rozrządu -
Olej spuszczony, więc zalać naftą mogę?
ps. bardzo bym nie
chciał zdejmować miski olejowej, mam nadzieję że się obejdzieMyślę, że nie. Jednak przed zalaniem oleju, jak Szarik pisał, przepłukałbym jeszcze naftą dno miski (wlej w kanały w bloku naftę, żeby polało się po dnie miski i spłukało ją z nieczystości).
Na Twoim pierwszym zdjęciu nie widać szpilek; czyżby głowica trzymała się na śrubach?
Nigdy nie zwracałem na to uwagi przy ustawianiu zaworów. -
zdjęciu nie widać szpilek; czyżby głowica trzymała się na śrubach?
Tak, jest na śrubach
-
A śruby powinno się wymieniać po ich odkręceniu
-
Tak, jest na śrubach
No to masz odpowiedź względem szpilek... Śrub nie zmieniałbym na nowe (jeśli oczywiście nie są uszkodzone, a pewnie nie są).
-
A śruby powinno się wymieniać po ich odkręceniu
Ja tam bym zostawił... Śruby są twardsze niż blok.
-
Na filmiku od Jaca
widać że planują z zaworami,Dowiedz się jak to planują i co musisz demontować. bo może okazać się że zdemontujesz wszystko a okaże się zbędne.
-
No to masz
odpowiedź względem szpilek... Śrub nie zmieniałbym na nowe (jeśli oczywiście nie są
uszkodzone, a pewnie nie są).Ale tu chodzi o ich wyciągnięcie. W śrubach już po przykręceniu są duże naprężenia, a potem do tego dochodzi jeszcze zmiana temperatur i kolejne naprężenia. Dlatego powinno się je zmieniać. Gołym okiem nie zobaczysz zmian, jakie zaszły w śrubach bo latach pracy.
-
Dlatego powinno się je
zmieniać. Gołym okiem nie zobaczysz zmian, jakie zaszły w śrubach bo latach pracy.Nie wiem czy dobrze kombinuję ale sąsiady ze Swifta w swoim faq-u piszą o zostawieniu starych śrub, nawet w gti komplet nowych to 40zł w polpartsie
-
Ale tu chodzi o ich
wyciągnięcie. W śrubach już po przykręceniu są duże naprężenia, a potem do tego
dochodzi jeszcze zmiana temperatur i kolejne naprężenia. Dlatego powinno się je
zmieniać.Aha... Zerknąłem do książki napraw Samary, tam też głowica była na śrubach; piszą, że "po wielokrotnym użyciu śruby ulegają wydłużeniu, więc trzeba sprawdzić, czy ich długość nie przekracza ... mm (bez łba); śruby dłuższe trzeba wymienić".
Na szybko zerknąłem jeszcze do Trzeciaka - tam nic nie pisał na temat śrub.
Osobiście odradzałbym ich wymianę z jednego prostego powodu: zapewne nie trafi na fabryczne, koreańskie (bo to, że są tylko koreańskie, to jeszcze nie wszystko). Zaś znając podłą jakość większości zamienników... wiesz, o czym myślę. Nawet dzisiejsze śruby mogą być gorsze od starych.Pacior - a tak w ogóle, spoglądasz do Trzeciaka? Masz tam bardzo dużo ważnych informacji na kilkudziesięciu stronach (od 41. począwszy). Działaj z książką, powiadam Ci.