Jaki akumulator do Tico
-
Czym zmierzyć taki
prąd? Wydaje mi się że zwykły miernik nie da rady i zamieni się w ekozłomAmperomierzem o odpowiednim zakresie .
Akumulator do Tico ma prąd rozruchowy ~300A, więc nie mniejszy zakres by się przydał. -
Amperomierzem o odpowiednim zakresie .
Akumulator do Tico
ma prąd rozruchowy ~300A, więc nie mniejszy zakres by się przydał.To wg mnie jakaś kosmiczna wartość.
Z drugiej strony: moc znamionowa rozrusznika to 0,8 kW, więc: I=P/U, czyli wychodzi 66,7 A...
Mimo wszystko, te nasze amatorskie mierniczki nie wytrzymają takiego kopa. -
Nie wiedziałem właśnie, jaką moc ma rozrusznik, więc zasugerowałem się prądem rozruchowym akumulatora. Ale mierniki uniwersalne przeważnie mają zakres 10A góra 20A, więc i tak duużo za mało.
-
To wg mnie jakaś
kosmiczna wartość.
Z drugiej strony:
moc znamionowa rozrusznika to 0,8 kW, więc: I=P/U, czyli wychodzi 66,7 A...
Mimo wszystko, te
nasze amatorskie mierniczki nie wytrzymają takiego kopa.Tylko że, podczas rozruch spada napięcie i nie ma wcale 12V, więc prąd będzie większy. Trzeba też uwzględnić straty, a przy takich prądach są już spore, ponadto te 300A jest podane dla jakieś tam normy, co w zimny poranek też może mieć znaczenie i te napisane 300A na nowym akumulatorze nie robi się już takie kosmiczne.
Można spokojnie zmierzyć napięcie przy rozruchu i policzyć jak powyżej. Można też nawet takim miernikiem zmierzyć prąd pobierany przez rozrusznik - mierzymy pośrednio zbocznikowanym amperomierzem przez znany duży opór.
-
Tylko że, podczas rozruch spada napięcie i nie ma wcale 12V, więc prąd będzie większy.
Owszem, spada, więc prąd będzie większy. Pytanie o wartość tego spadku - jak sądzisz: spadnie jakieś 1-2V, czy też 10-11V ?
W związku z tym prąd: osiągnie te "akumulatorowe" 300 A czy rozrusznik pobierze więcej?
Nie ma sensu demonizować, moim skromnym zdaniem. Do 300 A nie dojedzie, bo te kable by eksplodowały chyba.Można spokojnie
zmierzyć napięcie przy rozruchu i policzyć jak powyżej. Można też nawet takim
miernikiem zmierzyć prąd pobierany przez rozrusznik - mierzymy pośrednio
zbocznikowanym amperomierzem przez znany duży opór.Jeśli dajesz taką radę, poprosimy konkrety (co i jak proponujesz).
-
Jeśli dajesz taką
radę, poprosimy konkrety (co i jak proponujesz). -
Wczoraj Tico nie
odpaliło, mój 3,5 letni 4Max z IC nadaje się już tylko na śmietnik.
Co byście polecili
lub przed czy przestrzegli..
potrzebuję w sumie
kupić 2 akumulatory, jeden do Tico a drugi do Swifta więc mój budżet nie jest wysoki
(mogą być identyczne).Centra futura
-
Owszem, spada, więc
prąd będzie większy. Pytanie o wartość tego spadku - jak sądzisz: spadnie jakieś
1-2V, czy też 10-11V ?
W związku z tym
prąd: osiągnie te "akumulatorowe" 300 A czy rozrusznik pobierze więcej?
Nie ma sensu
demonizować, moim skromnym zdaniem. Do 300 A nie dojedzie, bo te kable by
eksplodowały chyba.
Jeśli dajesz taką
radę, poprosimy konkrety (co i jak proponujesz).Co do pomiaru to już Szarik dał linka i myślę że wszystko jasne.
Co do wartości prądu rozruchowego napisanego na akumulatorze to najpierw trzeba by ustalić wg jakiej normy. Ten sam akumulator może mieć od 170A (DIN) do 300A(SAE)http://www.akumar.pl/ciekawostki/188-kodowanie-akumulatorow-din-en-cca
Pod tym linkiem są podane warunki pomiaru prądu rozruchowego. Podczas testów mierzą prąd przy spadkach do nawet 6V ( większość do 7,2V). Spadek napięcia podczas rozruch może sięgać nawet do 6V-8V. Wszystko zależy do aktualnego stanu akumulatora (stopień naładowania, temp. elektrolitu, wiek itp.) Tak że 300A napisane na akumulatorze to nie żadna rewelacja tylko raczej całkiem normalna wartość, a to że rozrusznik przy typowym rozruchu nawet 1/2 nie weźmie to normalne, ale zdarzało mi się uruchamiać Tico przy dużym mrozie (poniżej -25oC) i problemów nie było, pewnie dlatego że miałem pewien zapas energii możliwej do wyciągnięcia z "bateryjki".
Demonizować nie zamierzam, ale warto wiedzieć co oznaczają te liczby "marketingowe" na akumulatorach, żeby czasem się nie zdziwić.A tak swoją drogą to do uruchomienia silnika w Tico to nie trzeba dużo. Jednego roku to cały sezon ciepły (wiosna jesień) przejeździłem na aku w którym miałem prądu na 1 rozruch. Zapalał ładnie to i problemu nie było.
-
Co do pomiaru to już Szarik dał linka i myślę że wszystko jasne.
Można próbować tak. Można też poprosić elektromechanika, żeby użył cęgów Dietza (koszt pomiaru raczej nie powinien być duży).
Co do wartości
prądu rozruchowego napisanego na akumulatorze to najpierw trzeba by ustalić wg
jakiej normy. Ten sam akumulator może mieć od 170A (DIN) do 300A(SAE)Eee, teraz ściemniasz, zmieniając temat.
Sądziłem, że rozmawiamy o normalnym natężeniu, gdzie jeden normalny amper oznacza przenoszenie ładunku elektrycznego jednego kulomba w czasie jednej sekundy (o ile dobrze pamiętam ze szkoły).http://www.akumar.pl/ciekawostki/188-kodowanie-akumulatorow-din-en-cca
Pod tym linkiem są
podane warunki pomiaru prądu rozruchowego. Podczas testów mierzą prąd przy spadkach
do nawet 6V ( większość do 7,2V). Spadek napięcia podczas rozruch może sięgać nawet
do 6V-8V. Wszystko zależy do aktualnego stanu akumulatora (stopień naładowania,
temp. elektrolitu, wiek itp.)No cóż, jestem w stanie się zgodzić, że napięcie podczas rozruchu może spaść nawet do 1 V... to znak, że niechybnie czas najwyższy pożegnać się z tą baterią.
Tak że 300A napisane na akumulatorze to nie żadna
rewelacja tylko raczej całkiem normalna wartość,Ale wg której normy?
Ja zaś sądzę, że w przypadku Tico nie jest to NORMALNA sytuacja. Albo jest to sytuacja ekstremalna, albo coś jest nie w porządku.A tak swoją drogą
to do uruchomienia silnika w Tico to nie trzeba dużo. Jednego roku to cały sezon
ciepły (wiosna jesień) przejeździłem na aku w którym miałem prądu na 1 rozruch.
Zapalał ładnie to i problemu nie było.... co tym bardziej nas przekonuje, że potrzeba aż 300 zwykłych amperów do odpalenia sprawnego Tico jest wartością mocno przesadzoną i wcale nie jest to NORMALNE.