Przegnite mocowanie wahacza
-
Konserwację od zewnątrz może zrób sam. Przynajmniej zobaczysz, jak jest podłużnica wspawana . No chyba, że będziesz widział jak robi, to może z zewnątrz też zakonserwować .
-
Konserwację od
zewnątrz może zrób sam. Przynajmniej zobaczysz, jak jest podłużnica wspawana . No
chyba, że będziesz widział jak robi, to może z zewnątrz też zakonserwować .Bardziej chodzi o konserwację wewnątrz. Oglądaliśmy podłużnice i nie ma w nich otworów na wstrzyknięcie fluidolu, mechanik ma to ogarnąć.
-
Myślę, że dobrym pomysłem byłoby zrobienie takich otworów.
Z zewnątrz warto sprawdzić czy chociażby zmatuje lub odtłuści element przed konserwowaniem,
niby prosta czynność a z lenistwa może to zrobić byle jak -
Zrobić jakiś otworek i potem gumowym koreczkiem zatkać.
W fabrycznej podłużnicy też. -
Zrobić jakiś
otworek i potem gumowym koreczkiem zatkać.
W fabrycznej
podłużnicy też.dołożę tylko, że bardzo się to sprawdza - mam porównanie ze swiftem pierwszej generacji i późniejszymi.
Już w 10 letnich egzemplarzach pęka mocowanie wahaczy, w moim 30-latku to najzdrowszy element budy -
Podłużnica wspawana?
-
A gdzie tam Wczoraj zadzwonili, że trzeba im drugie tico w celach pomiarowych.. Ja ze swej strony zaproponowałem skany z programu autorobot.
Wszystko się przeciąga
-
Żeby tylko było to dobrze pospawane i żeby Tico jeździło prosto, to jeszcze ok. Gorzej, jak by tyle czasu poszło na marne
-
Żeby tylko było to
dobrze pospawane i żeby Tico jeździło prosto, to jeszcze ok. Gorzej, jak by tyle
czasu poszło na marneNo właśnie, póki co mam samochód zastępczy, więc się tak nie denerwuję... Ale w dzisiejszych czasach, żeby mechanikom trzeba było pomagać w naprawie własnego samochodu, to jakaś farsa
-
Jakie auto Ci dali?
-
Jakie auto Ci dali?
Auto mam akurat od znajomych Ford fiesta, 1,3B 1993 - czerwony - chyba najszybszy w tej klasie
-
Wczoraj popołudniu odebrałem tikacza. Podłużnica wymieniona w całości. Przy okazji blacharz wymienił fragment blachy w okularze oraz blachy, do której przylega podłużnica. Stwierdził, że stara blacha była jak pazłotko
Nie obyło się bez fuszerki - zdemontowali osłonę maglownicy (a mogli bez problemu cały magiel wyjąć bez rozpinania), nie zabezpieczyli na czas prac Uszkodzili osłonę przy składaniu, a sama osłona zamontowana jak na zdjęciu (bez komentarza). Po odebraniu maska się nie zamyka (ktoś usiadł na pasie przednim, bez komentarza), antena elektryczna była częściowo wysunięta (ponoć nikt nie ruszał, a akumulatora nie było). Więcej strat nie zaobserwowałem (póki co ). W najbliższym czasie montuję całość i jadę na kontrolę geometrii
-
Gdybyś miał sprzęt i miejsce oraz umiejętności zapewne sam byś to zrobił. A tak wiadomo że fabrycznie nie będzie wyglądać.
-
W sumie tutaj liczy się trwałość i poprawność wymiany (żeby prosto jechał i nie odpadło). To jest jedna z niewielu napraw, jakie zlecam mechanikom Podłogę sam pospawałem, ale wymiany podłużnicy bym się nie podjął.
-
Wiadomo że sami wszystkiego nie zrobimy. Miejmy nadzieję że nie będziesz za sobą miał 4 śladów kół.
-
Tak, jak pisali poprzednicy, dzisiaj trudno o dobry zakład. Strach gdziekolwiek cokolwiek oddać do naprawy
-
Zamieszczam w temacie wymiary nadwozia, może komuś się przyda.
-
Rzeczywiście, fuszera obok prawdziwej roboty niezła...
No, ale oby tylko z tą podłużnica było wszystko OK. Resztę... sam musisz poprawić po fachowcu.