Wybór OLEJU silnikowego - rozważania
-
Nie wiedziałem o
tych zmianach. Swoją drogą to dziwne, że wprowadza się tylnymi drzwiami nowe metody
klasyfikacji, podpinając je pod stare oznaczenia...O ile wiem to minimalne i maksymalne lepkości przy temperaturze 100 stopni C (poprzednio 98,9 stopnia C, czyli 210 F) były podstawą klasyfikacji SAE od dawna. Później dodano jedynie wymagania co do minimalnej lepkości w 150 stopniach przy dużym obciążeniu ścinającym i sukcesywnie rozszerzano klasyfikację o nowe pozycje. To tabela pokazująca jakie oleje można stosować w zależności od temperatury otoczenia powstała na bazie klasyfikacji lepkościowej, mając zastosowanie do ówczesnych silników. Obecnie należy kierować się wskazówkami producenta i tabelą jaką zamieścił w instrukcji dla danego pojazdu.
Jeżeli wprowadza
się nową klasyfikację, powinno wprowadzić się nowy sposób oznaczania, a nie robić
zamieszanie.Zobacz np. na artykuł o 0w16, do którego linka zamieściłem poprzednio. W prowadzając klasyfikację "16" zawężono przedział lepkości dla "20", więc np. olej który poprzednio był klasyfikowany jako 0w20 w dolnej granicy lepkości, teraz będzie oznaczany jako 0w16, mimo, ze jego parametry nie uległy zmianie.
Zatem wszystkie
wymienione przez Ciebie oleje, znakowane "po nowemu", spełniają wymogi dla +40 st.C,
tak? Piszesz o wykresach znajdujących się w instrukcjach obsługi Aurisa i Alto -
dobrze się domyślam?Tak. Współczesne silniki zazwyczaj są projektowane pod oleje o zmniejszonej lepkości i taki olej może być używany w pełnym zakresie temperatur. Ważne jest aby trzymać się zaleceń producenta silnika odnośnie klasyfikacji lepkościowej i jakościowej, niekiedy producent określa dodatkowe własne standardy. Stosowanie oleju wykraczającego poza zalecenia producenta może doprowadzić do uszkodzenia silnika lub np. katalizatora/filtra DPF.
-
O ile wiem to
minimalne i maksymalne lepkości przy temperaturze 100 stopni C (poprzednio 98,9
stopnia C, czyli 210 F) były podstawą klasyfikacji SAE od dawna.W tabeli w podanym przez Ciebie linku pojawia się rok 1999 - czyli zapewne to jest data zmian. I znowu - biorąc pod uwagę wiek naszych autek - jest tu rozdźwięk, czym się kierować...
Podsumowując: skłaniam się ku wlewaniu olejów syntetycznych 5W-30 lub 5W-40 (tak, jak dotąd czyniłem). Zalecanego przez fabrykę indeksu dolnego 10W unikałbym ze względu na jednak mroźne zimy u nas (spora liczba dni w roku z temperaturami poniżej -20st.C).
Czy naprawdę namawiałbyś nas do zmiany przyzwyczajeń i rezygnacji z górnego indeksu 40 na 30?Tak. Współczesne
silniki zazwyczaj są projektowane pod oleje o zmniejszonej lepkości i taki olej może
być używany w pełnym zakresie temperatur. Ważne jest aby trzymać się zaleceń
producenta silnika odnośnie klasyfikacji lepkościowej i jakościowej, niekiedy
producent określa dodatkowe własne standardy. Stosowanie oleju wykraczającego poza
zalecenia producenta może doprowadzić do uszkodzenia silnika lub np.
katalizatora/filtra DPF.Cóż, w przypadku Tico kłopoty z DPF nie grożą, z katalizatorami - również w coraz mniejszym stopniu.
Uważam, że oprócz lepkości bardzo ważne są dodatki uszlachetniające, stanowiące OIDP do 20% zawartości oleju, będące nieraz pilnie strzeżoną tajemnica producenta. Dlatego warto kupować markowe oleje. Moim zdaniem należy dać dobry olej ticowemu silnikowi, bo lekko to mu nie jest... -
W tabeli w podanym
przez Ciebie linku pojawia się rok 1999 - czyli zapewne to jest data zmian. I znowu- biorąc pod uwagę wiek naszych autek - jest tu rozdźwięk, czym się kierować...
Tutaj podane są kolejne wersje standardu SAE J300:
http://standards.sae.org/j300_201304/
Szukając w internecie konkretnej wersji z interesującego nas rocznika można zobaczyć jak daną klasyfikację rozumiał producent silnika kilkanaście - kilkadziesiąt lat temu. Sensacji bym nie oczekiwał, zmiany nie były rewolucyjne a raczej wprowadzane stopniowo w odpowiedzi na zmieniające się warunki techniczne tak aby w możliwie dużym stopniu zachować zgodność wstecz.skłaniam się ku wlewaniu olejów syntetycznych 5W-30 lub 5W-40 (tak, jak dotąd
czyniłem). Zalecanego przez fabrykę indeksu dolnego 10W unikałbym ze względu na
jednak mroźne zimy u nas (spora liczba dni w roku z temperaturami poniżej -20st.C).Producent rekomendował 10W-30 a nie 5W-30 prawdopodobnie z uwagi na ograniczoną dostępność i wysoką cenę takiego oleju w tamtych czasach.
Czy naprawdę
namawiałbyś nas do zmiany przyzwyczajeń i rezygnacji z górnego indeksu 40 na 30?Gdyby to były nowe silniki to bez wahania. Teraz uzależniałbym jednak decyzję w konkretnym przypadku od stanu technicznego i warunków eksploatacji.
-
10W40 Maxlife ze względu na dodatki sprawdził mi się w motocyklu i Ticusiu. Efekty są zauważalne w wyciszeniu silnika i nie ma masła w zaworze odpowietrzającym miskę olejową Tico.
-
10W40 Maxlife ze
względu na dodatki sprawdził mi się w motocyklu i Ticusiu. Efekty są zauważalne w
wyciszeniu silnika i nie ma masła w zaworze odpowietrzającym miskę olejową Tico.Właśnie taki mam zamiar kupić do swojej strzały. Też się zbiera sporo masełka pod korkiem wlewu oleju