Tico na LPG - jak Wam służy?
-
Witam,
Za dwa tygodnie jestem umówiony na instalacje LPG firmy BRC.
Chciałbym się Was spytać, jak wam się jeździ po dużych przebiegach na gazie?
Mieliście lub macie jakieś problemy typu ciągłe dolewanie oleju, czy kłopoty z odpalaniem?
Najbardziej mnie ciekawi czy po kilku dziesięciu kkm są jakieś wyraźne kłopoty z silnikiem?
Oczywiście pomijam fakt wymiany części eksploatacyjnych typu membrany czy filterki. -
188kkm na benzynie,a od 188kkm do 250kkm już Na LPG(62kkm).
Co do silnika to trudno się wypowiedzieć.Na razie chodzi,ale wiekowo zużywają się pewne elementy.Po założeniu LPG na benzynie bedziesz miał "odcinke" na wyższych obrotach.
Ogólnie żałuję,że tak późno zainstalowałem LPG.Inwestycja wróciła się szybko.
Cewka ,świece,kable WN nie zmieniam częściej z powodu LPG.
Odpala bez problemu Na LPG lato/nawet i w zimie bez problemu odpali. -
LPG założone przy 180kkm, obecnie 297kkm. Instalacja spisuje się ok, po ok 40 tyś wymieniono na gwarancji parownik (był wadliwy). Co do oleju to bierze mi ok 1litr na 10000, ale zaczął mi brać olej jeszcze przed założeniem gazu. Świece wymieniam co 30 tyś, przewody miałem boscha to wytrzymały ok.65 tyś obecnie posiadam ngk, filtr gazu wymieniam co ok 15 tyś, regulacja gazu raz na ok. 30 tyś. Ważna sprawa przy jeździe na lpg to zawory, które trzeba regulować co ok 10 tyś km. Odpala na benzynie i na lpg, ale w zimie staram się odpalać na benzynie, tak jak napisał kolega wyżej od jakiegoś czasu na benzynie po naciśnięciu mocno na gaz przez chwilę troszkę się dławi.
-
moje tico było w gazie i nie miałem z tego powodu problemów. Wymieniałem parownik, ale to element, który po jakims czasie ulega zużyciu. Tico ma praktycznie niezniszczalny silnik i bardzo dobrze spisuje się na LPG
-
Jak kupiłem swojego to od razu zalożyłem gaz przy ok 86tys. choć spalał nawet poniżej 4,5L benzynki. Teraz ma ponad 160tys i przez ten czas wymieniłem tylko 3 razy filterek, raz świece i przewody ale z ciekawości na reklamowane sentechy.
Parownik lovtec jest nie do zdarcia i zapala nawet przy -12 bo jak wiadomo jazda na gazie załatwiła pomopę paliwa, przerdzewiał zbiornik a i przełączał się na benzynę coraz ciężej.
Spalanie gazu jakieś 6,5L a można ustawić na 5,5l ale wtedy jazda jest jak emeryt z kipskimi osiągami. Silnikowi to lotto na czym chodzi bowiem dawniej polonezy nawet na gazie dłuższe przebiegi robiły niż na benzynce. -
Instalację założyłem przy 97 kkm, obecny przebieg to prawie 180 kkm.
Z silnikiem zero problemów. Znosi gaz bardzo dobrze. Ciekawostka: do tej pory jeżdżę na dobrym, pełnym syntetyku i między zmianami (co 12-15 kkm) nigdy nie było dolewek. Zużycie jest minimalne, maksymalnie może ze 3 mm między wymianami.
Przy LPG ważny jest serwis, jeśli chcesz w pełni wykorzystywać możliwości silnika i gazu. Obowiązkowo co 10 kkm kontrola i ew. regulacja zaworów, analiza spalin i ew. korekta ustawień, do tego nowy filtr powietrza oraz kontrola zapłonu (warto ustawić na 10 st. dla LPG, inaczej, niż dla benzyny) . Świece wymieniam raczej co 20 kkm (jak przy benzynie). Kable wystarczają mi na 60 kkm, też nigdy kłopotu nie miałem, ale wymieniam nie czekając na problemy. Filtr gazu wymieniany bodajże co 30 kkm (groszowa sprawa). Parownik Lovato, nic się z nim złego nie dzieje od początku.
Spalanie średnie (przy dobrej regulacji silnika) teraz wynosi ok. 6 l/100 km, ale ja mam ciężką nogę. Gdybym jeździł spokojniej, zszedłbym bez problemu do 5, może do 5,5. Jednak mi się nie chce, lubię dynamikę mojego tico.
Dobrze jest mieć dobrego gazownika, który potrafi wyregulować motor na LPG. Mój silnik zawsze dostaje kolejne życie co 10 kkm, aż naprawdę chce się jeździć. I to naprawdę za grosze - wszystko jedno, jakiego gazu nalejesz, Tico chyba wszystko bezproblemowo przepali.
Trzeba tylko pamiętać o tym, żeby co jakieś dwa-trzy tankowania zbiornika gazu pojechać kilkadziesiąt km na benzynie. To w ramach konserwacji gaźnika, żeby się nie zabrudził z powodu nieużywania i nie zastał z "suchości" (jest na to podatny). Jeśli przegonisz autko czasem na benzynce, nie będziesz skazany wyłącznie na jazdę na LPG. Jednak trzeba pamiętać, że na benzynie będą trochę słabsze osiągi - ciut wolniej przyspiesza, dławi się przy przyspieszaniu z pedałem w podłodze. Jeśli zdecydujesz się na jazdę tylko na benzynie, warto odkręcić mikser i zmienić punkt zapłonu (jeśli został podregulowany inaczej). Aha, jest jeszcze kwestia pompy paliwa - ale tę problematykę już znasz.Jestem bardzo zadowolony. Prosty silnik, prosta i najtańsza instalacja, wszystko dobrze współpracuje i koszty instalacji bardzo szybko się zwracają. Polecam - pod warunkiem, że znajdziesz dobrego instalatora, który zna się na rzeczy i niczego nie schrzani.
-
oraz kontrola zapłonu (warto ustawić na 10 st. dla LPG,
inaczej, niż dla benzyny) .A co to daje
Jednak trzeba pamiętać, że na benzynie będą trochę słabsze osiągi - ciut wolniej
przyspiesza, dławi się przy przyspieszaniu z pedałem w podłodze.Tego też nie rozumiem Przecież układ paliwowy nie jest ruszany więc dlaczego ma gorzej jeździć
-
Tego też nie
rozumiem Przecież układ paliwowy nie jest ruszany więc dlaczego ma gorzej
jeździćZwężka w dolocie jest.
-
Zwężka w dolocie
jest.chodzi o mikser?
-
Co do ustawiania zapłonu dla LPG to kiedyś podawałem sposób takiego ustawienia bez lampy stroboskopowej - trzeba poszukać na forum. A co do przepalania autka na benzynie, o którym mówi Leo to wystarczy odpalić na benzynie. Potem przy ustawieniu na wypalanie benzyny zrobimy z 700m - 1km a to w zupełności wystarczy do konserwacji silnika. Przy okazji parownik pociągnie dłużej, bo odpalanie na LPG zwłaszcza w zimie jest średnio przyjemne dla niego.
-
chodzi o mikser?
Tak
-
A na benzynie będzie jeździło dobrze na tych 10st?
-
A na benzynie
będzie jeździło dobrze na tych 10st?Będzie...ale nie po to zakładasz żeby jeździć na noPb
-
Będzie...ale nie po
to zakładasz żeby jeździć na noPbNo tak ale jakby się coś stało z LPg i nie chciała jechac to chciałbym chociaż na PB dojechać do pracy
A lepiej jest to ustawić przed instalacją gazu czy po? Wymaga jakiś regulacji LPG po zmianie tego zapłonu? I czy na PB nie będzie przez to większego spalania albo coś
-
No tak ale jakby
się coś stało z LPg i nie chciała jechac to chciałbym chociaż na PB dojechać do
pracySpokojnie... Nie miałem na myśli jakichś sytuacji ekstremalnych typu "nie da się jechać". Jedzie się dobrze i na jednym, i na drugim zasilaniu. Są tylko niewielkie różnice w osiągach.
Mikser zwęża dolot powietrza, jak pisał Slavo. To powoduje, że gdy będziesz chciał uzyskać 100% możliwości silnika (np. chwilowe przyspieszanie z pedałem wciśniętym do samej dechy), to owe 100% będzie nieosiągalne - auto pójdzie, owszem, ale na jakieś 90% - nie tak żwawo, jak kiedyś było (bez miksera). Czyli jeździ się zupełnie normalnie, tylko możesz się spotkać z lekkim dławieniem się silnika przy maksymalnym przyspieszaniu i przy najwyższych obrotach (brakuje nieco powietrza). Tak więc nie ma tragedii.A lepiej jest to
ustawić przed instalacją gazu czy po? Wymaga jakiś regulacji LPG po zmianie tego
zapłonu? I czy na PB nie będzie przez to większego spalania albo cośZmiana kąta wyprzedzenia zapłonu zajmuje chwilę. Ja robię to przy pomocy lampy stroboskopowej (bo mam), "na oko" nie mam więc potrzeby ustawiać. Zresztą i tak rzadko to robię (nie przestawia mi się, czasem skontroluję - czasem, czyli raz na jakieś 30 kkm).
Nie kombinuj nic z zapłonem. Gdy zostawisz samochód u gazownika, który będzie zakładał instalkę i ją potem regulował, poproś po prostu o lekkie przyspieszenie zapłonu na 10 stopni.
Z tym zapłonem też jest tak samo, jak z mikserem - 10 stopni nie jest optymalnym ustawieniem dla benzyny, lecz takim półśrodkiem między poprawną praca na LPG i noPb. Znaczy pojedzie na obu zasilaniach.Jak pisze Slavo: montujesz instalację po to, aby korzystać z LPG. Zostawiasz jednak możliwość jazdy na benzynie. Jeśli coś Ci się zmieni i zamyślisz sobie przejechać ileś tam tysięcy km tylko na benzynie - wykręć mikser i wróć z zapłonem do 8 stopni (dla noPb), wtedy będzie się jechało deczko lepiej niż z mikserem. Ale zapewniam, ze tego nie zrobisz... Benzynkę wykorzystasz jedynie do uruchamiania zimą, do przepłukania raz na jakiś czas gaźnika i jako środek dojazdu na stację, gdy w trasie skończy Ci się gaz w butli.
-
Witam,
Za dwa tygodnie
jestem umówiony na instalacje LPG firmy BRC.
Chciałbym się Was
spytać, jak wam się jeździ po dużych przebiegach na gazie?Nie wiem, czy mój przebieg na gazie jest duży (muszę sprawdzić), ale póki co wszystko gra (instalacja ma 2 lata)
Mieliście lub macie
jakieś problemy typu ciągłe dolewanie oleju, czy kłopoty z odpalaniem?Z dolewaniem oleju nie miałem problemu, podobnie z odpalaniem. Trzeba jednak pilnować okresowej wymiany świec, przewodów zapłonowych, filtra gazu.
Najbardziej mnie
ciekawi czy po kilku dziesięciu kkm są jakieś wyraźne kłopoty z silnikiem?
Oczywiście pomijam
fakt wymiany części eksploatacyjnych typu membrany czy filterki.Na pewno lpg I generacji ma negatywny wpływ na stan silnika (ważna jest regulacja składu mieszanki - nie może być zbyt uboga). Zwłaszcza przy wyższych obrotach (tico je lubi) mieszanka może się robić zbyt uboga. Wszystko za sprawą miksera. Silnik tico to wytrzymała konstrukcja, ale trzeba też brać pod uwagę niską jakość lpg w Polsce (ja od niedawna tankuję już tylko na shellu).
Od pewnego czasu zastanawiam się nad montażem blosa
Wadą instalacji lpg jest też to, że gaźnik nie zasilany benzyną niestety powoduje z czasem coraz więcej problemów (brak płukania i smarowania elementów wewnętrznych).
-
A co ze świecami czy kablami WN, wymienialiście na jakieś "specjalne" pod gaz?
-
Z dolewaniem oleju
nie miałem problemu, podobnie z odpalaniem. Trzeba jednak pilnować okresowej wymiany
świec, przewodów zapłonowych, filtra gazu.Teoretycznie racja. Ja raz jednak chciałem zobaczyć, jak długo da się jeździć bez serwisu... i po bodajże 15 kkm dalej można było śmigać, nic się nie działo, oprócz "zamulenia" silnika i wyraźnej potrzeby regulacji zaworów (okazało się, że dwa były już "podparte")... ponieważ jednak wolę mieć dobre przyspieszenie i nie myśleć o składzie mieszanki, nie przeciągam zbytnio dystansu 10 kkm i robię serwis - w końcu to naprawdę niewielkie nakłady.
Na pewno lpg I
generacji ma negatywny wpływ na stan silnika (ważna jest regulacja składu mieszanki- nie może być zbyt uboga).
Racja. I tej wersji się należy trzymać.
Od pewnego czasu zastanawiam się nad montażem blosa
Był już taki pomysł kiedyś, kolega Tomash szukał informacji i chciał to zrobić... w końcu jednak zmienił auto i montaż blosa nie doszedł do skutku.
Możesz przejrzeć forum pod tym kątem, ZTCP parę postów jest... polecam też kącik Swifta. -
A co ze świecami
czy kablami WN, wymienialiście na jakieś "specjalne" pod gaz?Nie, to samo idzie, co do zasilania benzyną.